Smutnik :(
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Smutnik :(
[quote="Vilemo"]Szukanie pracy po studiach też mija się z celem, jestem mgr inż ogrodnictwa a pracuje w Muzeum Narodowym [/quote]
a ja poszłam za głosem serca, za ideałami, że niby życie za krótkie na marnowanie go na coś co cię nie intersuje. I co? Skończyłam filozofię, ciężko było jak cholera. I teraz mogę filozofować do czterech ścian.
I qrna chyba będę się rozwodzić.
a ja poszłam za głosem serca, za ideałami, że niby życie za krótkie na marnowanie go na coś co cię nie intersuje. I co? Skończyłam filozofię, ciężko było jak cholera. I teraz mogę filozofować do czterech ścian.
I qrna chyba będę się rozwodzić.
Bez szczurków
Felcia [12.2004 - 11.02.2006]
Radha [7.10.2005 - 2.04.2007]
Misza [8.2005 - 13.11.2007]
http://tulpenik.fotosik.pl/albumy/85457.html
Bez psa
Fafik [29.06.2007 - 28.05.2009]
http://picasaweb.google.com/tulpenik/Fa ... directlink
Felcia [12.2004 - 11.02.2006]
Radha [7.10.2005 - 2.04.2007]
Misza [8.2005 - 13.11.2007]
http://tulpenik.fotosik.pl/albumy/85457.html
Bez psa
Fafik [29.06.2007 - 28.05.2009]
http://picasaweb.google.com/tulpenik/Fa ... directlink
Smutnik :(
Tulpenik, trzymaj się, kobito.
Za to ja niczego nie mogę skończyć. Ba, nawet nie mogę zacząć, bo mi chędożona pańszczyzna u rodziny nie pozwala. Mam średnie wykształcenie i kompleksy jak stąd do Londynu, bo wszyscy moi znajomi na studiach, a ja się uwsteczniam. Ile razy już mi docinali, nie zliczę. Jestem w ich oczach idealnym materiałem do kpin. Jeśli w tym roku nie uda mi się wystartować, choćby na historię, to nie wiem, co ze sobą zrobię.
Za to ja niczego nie mogę skończyć. Ba, nawet nie mogę zacząć, bo mi chędożona pańszczyzna u rodziny nie pozwala. Mam średnie wykształcenie i kompleksy jak stąd do Londynu, bo wszyscy moi znajomi na studiach, a ja się uwsteczniam. Ile razy już mi docinali, nie zliczę. Jestem w ich oczach idealnym materiałem do kpin. Jeśli w tym roku nie uda mi się wystartować, choćby na historię, to nie wiem, co ze sobą zrobię.
Nikogo nie potrzebuję, mam zęby. :>
Smutnik :(
A mi Nanutka ciągle choruje
I ja ciągle choruję
I pieniażki się kruszą
I studia omijam szerokim łukiem.. echh :|
I ja ciągle choruję
I pieniażki się kruszą
I studia omijam szerokim łukiem.. echh :|
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Smutnik :(
Tulpenik ale przynajmniej skończyłaś szkołę która cię interesowała, ja też się cieszę że uczyłam się czegoś co mnie interesuje, a że trzeba pracować w innym zawodzie to trudno. Jak bym miała studiować jakieś zarządzanie to bym się chyba pochlastała......A co do rozwodu to lepiej się rozwieść niż żyć w związku który więcej zabiera niż daje. Przykładem moja kumpela z pracy, rozwiodła się i jest z tego powodu szczęśliwa, bo wreszcie może żyć w spokoju.
Smutnik :(
stalo sie najgorsze :sad2:... musialo kiedys, ale smutno... strasznie... BOLIII [']
po drugiej stronie: Lolcia i Kaycia ;(
Smutnik :(
Umarl kotek u nas w stajni :sad2: a picho nie pojawia sie od tygodnia, i nie wiadomo co sie z nim dzieje...
Boshe kiedy to sie skonczy...
Boshe kiedy to sie skonczy...
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Smutnik :(
A mnie dopadła grypa :-(
"Dawno, dawno temu..."
Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Smutnik :(
Nie umiem zyc..
Nie tak..
Nie bez niego...
Nie po tym co sie stalo...
ostatkiem sil probuje wyplynac na powierzchnie i zaczerpnac tchu ale juz brakuje mi sil...
powoli opadam na dno..
Nie umiem tak zyc...bez niego...
I po tej nocy..
Po szpitalu...
Nie...
Nie tak..
Nie bez niego...
Nie po tym co sie stalo...
ostatkiem sil probuje wyplynac na powierzchnie i zaczerpnac tchu ale juz brakuje mi sil...
powoli opadam na dno..
Nie umiem tak zyc...bez niego...
I po tej nocy..
Po szpitalu...
Nie...
Smutnik :(
Nezu, kochana, trzymaj się, proszę.
Mi też smutno, z różnych przyczyn. W tym rychłej wyprowadzki z domu - a ja, do diabła, nie mam z czego żyć, nie ma dla mnie pracy. Nie takiej, żebym utrzymała zwierzęta, mieszkanie i siebie. Ja mogę żreć byle co i spać pod mostem, ale szczury i mój kochany kudłacz nie mogą.
Życie czasami bywa parszywe.
Mi też smutno, z różnych przyczyn. W tym rychłej wyprowadzki z domu - a ja, do diabła, nie mam z czego żyć, nie ma dla mnie pracy. Nie takiej, żebym utrzymała zwierzęta, mieszkanie i siebie. Ja mogę żreć byle co i spać pod mostem, ale szczury i mój kochany kudłacz nie mogą.
Życie czasami bywa parszywe.
Nikogo nie potrzebuję, mam zęby. :>
Smutnik :(
Nezu, Fea przytualm Was obie :przytul: wiem, że w życiu bywa czasem bardzo bardzo źle. W życiu każdego z nas były taki momenty, gdzie nie widzieliśmy sensu lub po prostu nie chciało nam się już dalej istnieć, nie widzieliśmy rozwiązania z danej sytacji, nie wiedzieliśmy jak mamy dalej zyć...Boshe jak ja dobrze znam to uczucie... Trzymajcie się dziewczyny,bo wiem, że chocby nie wiem co, to kiedyś znów bedzie lepiej.
Nosek ['] forever in my heart
Kinia i Frida ['] ['] :(za teczowym mostem, tak szybko odchodzicie
Kinia i Frida ['] ['] :(za teczowym mostem, tak szybko odchodzicie
Smutnik :(
Strasznie mi przykro, że moim pierwszym zamieszczonym postem na tym forum jest ten… Dzisiaj wydarzył się straszny wypadek… Moja kochana szczurzyca straciła kawałek ogonka przez moją głupotę i nieuwagę… Od wypadku minęły już cztery godziny, a ja ciągle ryczę na samą myśl… Jest mi tak smutno, chociaż wiem, że to nic nie pomoże… Teraz mój mały ogonek siedzi przed drzwiczkami od klatki i czeka na wyjście, a ja nie mam odwagi jej wypuścić, bo boję się, że znowu coś jej się stanie… Strasznie jestem na siebie zła, że nie mogłam jej wtedy pomóc… :sad2:
Smutnik :(
nie rozpaczaj, Zuza... moja szczura tez nie ma kawalka ogona - dla szczura to nie tragedia... koncowka ogona jest slabo unerwiona i latwo daje sie urwac - taki mechanizm obronny szczura... zwierzaka nie boli to zbyt mocno i naprawde szybko sie goi... lepiej wyjmij mala z klatki i poprzytulaj... na pewno sie ucieszy i zapomni o stracie...
Smutnik :(
Wielkie dzięki za te słowa Krwiopijko i postaram się nie rozpaczać… po prostu to jest mój pierwszy szczurek i mam ją od dwóch miesięcy. Jest moim oczkiem w głowie chucham na nią i dmucham, a tu nagle taki wypadek, który uzmysłowił mi jak bardzo zdążyłam się do niej przywiązać. Podążyłam za twoją radą i wypuściłam moje maleństwo właśnie pije moją herbatkę i faktycznie nie wygląda na równie zrozpaczoną po stracie kawałka ogonka jak ja… :|