Depresja "starego" po przybyciu nowego szc

Czyli jak połączyć szczurki, żeby się polubiły.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
MartaS
Posty: 95
Rejestracja: wt kwie 19, 2005 12:27 pm

Depresja "starego" po przybyciu nowego szc

Post autor: MartaS »

Jesli juz bylo bardzo prosze o link i zamkniecie, bo jakos nie moglam znalezc podobnego tematu.
krecik jest zywa, wesola szczurka. A raczej byla do wczoraj. wczoraj sprawilam jej nowa kolezanke, niespelna 2 miesieczna (kret ma 3 miesiace). I Krecik sie normalnie zalamal:( Lezy na poleczce jakby mu ktos nieszczescie wielkie wyrzadzil. Jak ja wolam to patrzy na mnie z wielkim wyrzutem i odwraca sie dupka. Wogole nie biega - cala radosc z niej uszla...Mala zlala kilka razy(niezbyt mocno). Teraz mala siedzi na dole a kret na najwyzszej polce. A myslalam, ze jak wstane rano...beda przytulone.
Strasznie mnie to dziwi, bo kret zawsze byl pierwszy do zabawy a teraz...co tu robic? Chcialam dobrze ale moze wlasnie skrzywdzilam Krecika?
Ostatnio zmieniony czw mar 30, 2006 9:37 am przez MartaS, łącznie zmieniany 1 raz.
Dory
Posty: 1268
Rejestracja: sob lut 04, 2006 3:38 pm

Depresja "starego" po przybyciu nowego szc

Post autor: Dory »

Ojej. Może ta nowa szczurka sprawiła jej lanie i Krecik się obraził? Albo jest po prostu zazdrosna i smutna? Ja bym radziła dużo miziania i stałą obserwację...
Grubasy zapraszają do galerii -> http://szczury.org/album_personal.php?user_id=2925
Ami (07.05.2006) ze mną od 12.06.2006
Caspuś (07.09.2006) ze mną od 11.10.2006
Docencik (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Dziekaniątko (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
mazoq
Posty: 1795
Rejestracja: pn lut 13, 2006 11:35 pm
Kontakt:

Depresja "starego" po przybyciu nowego szc

Post autor: mazoq »

mam podobną sytuację z Aralą tyle że ona się na mnie obraziła przez wizytę u lekarza... wogóle nie chce się bawić i do tego wychudła ze stresu przez tą łapę :( (mimo że je jak zazwyczaj...)
kasia...123
Posty: 294
Rejestracja: pt mar 03, 2006 12:03 pm

Depresja "starego" po przybyciu nowego szc

Post autor: kasia...123 »

mi się wydaje to normalne bo moja starsza też tak miała. Kiedy do domu trafiła Dewi to Bazyl(a) nawet nie wstawała z hamaczka kiedy podchodziłam do klatki...dziwne bo zawsze się budziła i biegała w moim kierunku. Na dół szła tylko się najeść i napić.
Dewi leżała za to na dole zakopana w trocinkach. Teraz już jest dobrze...Bazyl(a) odzyskała dawne siły do zabaw i psocenia.
U mnie to trwało około 2 dni
klik <--- galeria moich uszatych
MartaS
Posty: 95
Rejestracja: wt kwie 19, 2005 12:27 pm

Depresja "starego" po przybyciu nowego szc

Post autor: MartaS »

uff..to troche mnie uspokoilo. Krecikowi to sie nawet nie chce z mala szarpac, tylko ja noga kopie(lezac przy tym na polce). Jejku to dopiero z krecika charakterek wyszedl :roll: A obrazona jest potwornie, mimo ze dostala wczoraj wielka klatke z nowa lokatorka. mam nadzieje, ze niebawem obie beda szalec sobie wesolo. Bo mala to wciaz probuje z krecikiem sie pobawic, ale na razie zupelnie jej te podchody nie wychodza.
kasia...123
Posty: 294
Rejestracja: pt mar 03, 2006 12:03 pm

Depresja "starego" po przybyciu nowego szc

Post autor: kasia...123 »

i jeszcze moze troche potrwać zanim szczurki się dobrze poczują ze sobą. U mnie są razem od tygodnia a dorosła szczurzyca tez odpycha czasem ją od siebie tylni łapką.. i nadal jeszcze słysze piski małej ale śpią czasem razem i myją się na wzajem...więc to kwestia czasu.
klik <--- galeria moich uszatych
Layla
Posty: 1052
Rejestracja: pt sty 20, 2006 2:57 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Depresja "starego" po przybyciu nowego szc

Post autor: Layla »

Moja Aria też kopie, i to nadal, jak się wkurzy. Tak w ogóle myślę, że to normalne (przynajmniej u mnie tak było). Aria Betty już lubi (choć czasem się biją) ale malutką Biancę nadal traktuje jak smarkulę, która jej zawraca głowę. Ale już się "odbraża" więc nie martw się o krecikowe humorki. Miziaj ją często- niech wie, że ją bardzo kochasz :zakochany:
Obrazek
Pudzianica
Posty: 191
Rejestracja: czw lut 02, 2006 12:37 am
Kontakt:

Depresja "starego" po przybyciu nowego szc

Post autor: Pudzianica »

U mnie też tak było. Szczurzyca ta starsza odtrąciła i mnie i nowego cioorka... Ale juz jest ok...
Moje cioorki:
Vassili(a) Zaitsev (od 22.12.05-27.04.06)
Chuck Norris (od 17.O3.2006)
____________________________________
Wybaczcie, że tak rzadko tutaj bywam :*
dombass
Posty: 19
Rejestracja: czw lut 02, 2006 8:06 pm

Depresja "starego" po przybyciu nowego szc

Post autor: dombass »

Moja Burka ma nową koleżankę od 3 dni, też dostałą ją z nową wielką klatką, i też wygląda jakby wpadła w depresję - jest smutna! Tylko, że ona chyba ma powód - mała ją leje! Burka ma 3,5 miesiąca i waży 210g, a Skwarka niecałe 5 tygodni i 60g, a mimo to mała próbuje dominować! Burka ma bardzo łagodny charakter i mimo, że kilka razy odwróciła małą na plecy to mała przy każdej okazji odwraca Burkę! Burka ma tego dosyć i wygląda na to, że odpuszcza - ucieka od małej, ale tamta za nią goni i ciągle się kotłują. Niby nic takiego się nie dzieje, krwi nie widać, Skwarka szczęśliwa, ale to ona miała być prezentem dla Burki, a nie powodem do depresji... Zastanawiam się, czy Burka nie wolałaby jednak być sama... Co radzicie - oddzielić, czy przeczekać?
Myszkin['] (06.01.2006); Salvador[']
kasia...123
Posty: 294
Rejestracja: pt mar 03, 2006 12:03 pm

Depresja "starego" po przybyciu nowego szc

Post autor: kasia...123 »

przeczekać...one muszą ustalić pare spraw i nie stanie się to w kilka godzin. Potrzebne są dni :)
mam nadzieje że będzie wszystko ok.
Szczurki gdy już ustalą napewno będą się cieszyć ze swojego towarzystwa a i ty będziesz wiedziała że się im nie nudzi gdy muszą siedzieć w klatce :)
klik <--- galeria moich uszatych
dombass
Posty: 19
Rejestracja: czw lut 02, 2006 8:06 pm

Depresja "starego" po przybyciu nowego szc

Post autor: dombass »

tylko, że w tym przypadku 'ustalanie' może trwać do czasu aż Skwarka podrośnie na tyle, że całkowicie zdominuje Burkę - i nie ma pewności, że Burka będzie z tego powodu szczęśliwa...
Myszkin['] (06.01.2006); Salvador[']
MartaS
Posty: 95
Rejestracja: wt kwie 19, 2005 12:27 pm

Depresja "starego" po przybyciu nowego szc

Post autor: MartaS »

;) jest lepiej. Krecik powoli wraca do formy i czasem laskawie do mnie podbiegnie. Dzis z mala szalaly w nocy po calej klatce - piskow zadnych nie bylo. Teraz siedza razem na poleczce aczkolwiek w pewnej odleglosci:) Ha a wczoraj smieszna scena - krecik sama zaczela zaczepiac mala do zabawy i tym razem widac bylo ewidentnie, ze mala jest na nia obrazona :jezor2: i ze teraz to ma gdzies, ze krecik zachcial laskawie sie bawic.
Widze ze wszystko na dobrej drodze:)
A tak powaznie to pierwszy raz widzialam szczurka, ktory strzela takie fochy (choc wiem, ze Wasze tez to robia). Naprawde myslalam, ze krecik wpadl w jakas straszna depresje i balam sie, ze jej tak zostanie...a tu prosze:)
dombass
Posty: 19
Rejestracja: czw lut 02, 2006 8:06 pm

Depresja "starego" po przybyciu nowego szc

Post autor: dombass »

moje niestety - bez poprawy! chwilami jest co prawda 'zawieszenie broni' i śpią wtedy razem, ale potem od początku się kotłują i rywalizują ze sobą. Zupełnie jak małe dzieci - jak jedna wejdzie na półkę to druga natychmiast ją zwala, jak któraś coś je to druga jej to zabiera, ale najgorzej jak obie włażą mi do rękawa i zaczynają rozrubę - tracę wtedy kontrolę nad tym co się dzieje i na dodatek to ja wychodzę z tej opresji cała podrapana!
no chyba że to właśnie tak wygląda szczurza przyjaźń???
Myszkin['] (06.01.2006); Salvador[']
Awatar użytkownika
tulpenik
Posty: 199
Rejestracja: czw sie 18, 2005 12:46 pm
Lokalizacja: Szczecin

Depresja "starego" po przybyciu nowego szc

Post autor: tulpenik »

dombass cierpliwosci. Moja Felcia miala blisko rok, gdy dołączyłam do niej Miszę (o połowę młodszą). Felcia najczęściej leżała na plecach i nie miała ochoty na dalsze walki o dominację. Kotłowały się do końca (w lutym Felcia nie przeżyła zap. płuc), ale jednocześnie szukały się nawzajem. I jak nie było dnia bez kopania w klatce (Felcia Miszę traktowała tylną łapą), tak i nie było dnia bez wspólnego spania i zabaw. A więc cierpliwości i pozwól szczurkom na samodzielne dogadanie się.
Bez szczurków
Felcia [12.2004 - 11.02.2006]
Radha [7.10.2005 - 2.04.2007]
Misza [8.2005 - 13.11.2007]
http://tulpenik.fotosik.pl/albumy/85457.html
Bez psa
Fafik [29.06.2007 - 28.05.2009]
http://picasaweb.google.com/tulpenik/Fa ... directlink
kasia...123
Posty: 294
Rejestracja: pt mar 03, 2006 12:03 pm

Depresja "starego" po przybyciu nowego szc

Post autor: kasia...123 »

u mnie zadziwiająca sytuacja dzisiaj...patrze a w hamaku lezy na pleckach moja starsza samica 14 miesicy (Bazyla) a na niej stoi mała 1,5 miesiąca (Dewi). Wstałam zobaczyć co się dzieje bo słyszałam piski i co się okazało? to wcale nie Dewi piszczała :) hehe. Uśmiałam się troszke bo jeszcze tego nie widziałam między moimi szczurkami.
Zazwyczaj Dewi piszczy, a czasami o kompletne bzdury...np. gdy druga nadepnie jej na ogonek. Cóż za delikatną mam panienkę w domu :)
W dzień się czasami jeszcze kotłują ale jak wstaje rano to leżą w malutkim domku ściśnięte i najwyraźniej jest im wygodnie bo jak jedna wyjdzie na chwile to zaraz tam wraca :)
klik <--- galeria moich uszatych
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stadko”