3 dzień z dziewuchami. I mogę już zdecydownie powiedziec ze zakonczyło sie to sukcesem

:hyhy: :wav: czasami troszke jeszcze się dominują, generalnie Lubczyk niekiedy jest wyalienowany. Ale juz sie nie gryzą, powoli zaczynają sie iskać

nawet nie wiecie jak sie cieszę :-)
niedługo zdjęcia

W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r.
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy