Szczur otwiera sobie klatkę
Moderator: Junior Moderator
Szczur otwiera sobie klatkę
Moja ukochana szczurka, opanowała otwieranie klatki. Takiej metalowej, klasycznej dla gryzonii, teoretycznie nieotwieralnej. I nie byłoby w tym nic strasznego ( w końcu jako szczurek jest bardzo mądrym zwierzątkiem), gdyby pewnego dnia....
Mam żólwia stepowego ( a właściwie miałam), który chodził sobie normalnie po pokoju od wielu lat, miał swoje utarte szlaki itp. Kiedy mnie nie było w domu Szczurek ukochany wylazł z klatki i na żywca zjadł mi żółwia Właściwie obżarł mu wszystko co wystawało ze skorupki ..
Jeszcze teraz jak o tym piszę to mi łezki do oczu napływają...Bo ten żólwik żył jeszcze długo z odgryzionymi łapkami i tyłem, i ogromna dziura nad głową...Musiałm go uśpić...Pisze to ku przestrodze...
Uważąjcie na swoje stwory...chociaż może tylko mój taki jest...
Przez tydzień nie mogłam na niego patrzeć, nienawidziłam jej.
Ale teraz cóż..może takie jest prawo natury:(:(:(
Mam żólwia stepowego ( a właściwie miałam), który chodził sobie normalnie po pokoju od wielu lat, miał swoje utarte szlaki itp. Kiedy mnie nie było w domu Szczurek ukochany wylazł z klatki i na żywca zjadł mi żółwia Właściwie obżarł mu wszystko co wystawało ze skorupki ..
Jeszcze teraz jak o tym piszę to mi łezki do oczu napływają...Bo ten żólwik żył jeszcze długo z odgryzionymi łapkami i tyłem, i ogromna dziura nad głową...Musiałm go uśpić...Pisze to ku przestrodze...
Uważąjcie na swoje stwory...chociaż może tylko mój taki jest...
Przez tydzień nie mogłam na niego patrzeć, nienawidziłam jej.
Ale teraz cóż..może takie jest prawo natury:(:(:(
" Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.."
Zamykajcie klatkę!!!!!
ojejej... bardzo mi przykro... bardzo... a co do otwierania klatki.. moje na szczescie nigdy tego nie umialy... ale juz slyszalam tu o kilku przypadkach, kiedy to scorki opanowaly ta czynnosc. Ja na szczescie nie mam innych zwierzakow. Wiec jedyna opcja to pogryzione kable i sciany ... Ale teraz sie taz zaczelam zastanawiac... Twoj szczur zaatakowal zolwia. Szczur nas zna wiec wychodzac w nocy nic nam nie zrobi... Ale ciekawa jestem czy taki szczur, co sobie urzadza wedrowki, nie zaatakowalby np. spiacej u nas kolezanki, o obcym zapachu, ktorego nie zna... hm... :?
Dobrze jest być kochanym...
Zamykajcie klatkę!!!!!
buuu.... bardzo mi przykro...ja naszczeście nie mam takich problemów..tylko raz otworzły klatke, ale nic nie zrobiły. Nie maiły komu mam tylko pieska którego na szcześci lubią
Zamykajcie klatkę!!!!!
PRzykra sprawa.. Sama mialam kiedys zolwia i tez musialam go uspic bo mu skora zaczela odchodzic z glowy łap i w ogole przestal sie ruszac... i tez byl mlody biedaczek... ALe nie martw sie tak widocznie musialo byc.. :?
Zamykajcie klatkę!!!!!
Dzięki wszystkim za słowa otuchy, ale nikomu ni życzę widoku ich ukochanego żówia, machającego ogryzionymi, zakrwawionymi resztkami łapek. Sczuras ma teraz klatkę zamykana na dodatkowy drucik. Tak na wszelki wypadek.
Eh....no i tak ja lubię po tym morderstwie,cóż mam na to poradzić....
Eh....no i tak ja lubię po tym morderstwie,cóż mam na to poradzić....
" Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.."
jejq
..straszna historia, współczuję; może dodam ci otuchy przypominając, jak to mój królik dziabnął w głowę mojego myszoskoczka, krew kapała w szybkim tempie z centrymetrowej jamki na czole, myszak się wykrwawił, ale trochę to trwało.. jeszcze raz kondolencje , w koncu też miałam kiedyś żółwie, z tym, że wodne :!:
czasami po prostu brakuje kamieni
Zamykajcie klatkę!!!!!
Niestety musimy uważać bo szczurek dziabnie co znajdzie i później jest tragedia. W prawdzie mi szczurek nie zjadł innego zwierzaka, ale w nocy otwierały klatkę i zjadały łóżko i pościel. Otworzenie klatki dla szczura to pikuś- dobrze jest ją zabezpieczyć. Ja używam do tego klamerek, bo szybko się je odpina a póki co szczury nie interesują się ni mi w kwesti degustacji
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
RATTERIA.W.INTERIA.PL
Zamykajcie klatkę!!!!!
ja maialm kalteczke zaiazana ale w domu tez mam zowika ale jakos jest on obiektem do chwilowego wachania lub przechodzenia kolo niego nic innego moje sp samiczki szczegolnie jedna lbila mu nozke podgryzac ale zrobila to 2 razy a tak to nc mu nir grozi myszoksockzi szczry biegaja popkoju i zyje
choc CI wspolczuje bo zolwiki sa mi bliske sercu a szczegiulnie moj o te zmam go bardzo dlugo chyba juz z 6-7 lata on nadal maly rosnie satrsznie wolno choc widac ze mu sie skorupka powieksza bo kiedys to byl taki ajk dlon 8 latki anwet troche miejszy od tej dloni wiec tak jak by zorbic porownianie to uysl bydel wielkie tzn bydlaczka wielka
choc CI wspolczuje bo zolwiki sa mi bliske sercu a szczegiulnie moj o te zmam go bardzo dlugo chyba juz z 6-7 lata on nadal maly rosnie satrsznie wolno choc widac ze mu sie skorupka powieksza bo kiedys to byl taki ajk dlon 8 latki anwet troche miejszy od tej dloni wiec tak jak by zorbic porownianie to uysl bydel wielkie tzn bydlaczka wielka
Zamykajcie klatkę!!!!!
lajla- mój szczurek tez najpierw podgryzł tylko tego żółwia. To była jej pierwsza ucieczka i w pore ją znalazłam....Niestety, kolejnym razem nie dała mu tej szansy...
Mam nadzieję, że w przypadku innych szczurasków takie rzeczy sie nie zdarzają....
Mam nadzieję, że w przypadku innych szczurasków takie rzeczy sie nie zdarzają....
" Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.."
Zamykajcie klatkę!!!!!
moja szczura gustuje za to w ptasznikach... tez fajnie... :?
Zamykajcie klatkę!!!!!
niestety moze nie tak powaznie jak u bazik ale dzisaj poscilam floyda na ziemie a Furka (zolwia) nie wynosilam bo floyd zawsze go olewa... pod lozkiem mialam koszyk z szyciem i sobie pomyslam z ejesli floyd wejdzie to jeszcze neichcacy an igle nadepnie i beda jaja odsunelam koszyk patrze sie floyd i zolw zolw wszyskie tylne nozki zacisneite cschowane "w" skorupce wiec go biore (odrazu na mysl przeszedl mi ten temat) chwytam a tu wielkie dwie dziuru po zebach floyda i krew kapie z ogona lapki i lapki przedniej chwycilam wsadzilam pod zimna wode lapki i ogon zeby zatamowac krew a potem pod ciela skorupke by go niezaziebic... wrocilam do pokoju zkapalam floyda i az krzyknelam"co robisz debilu idoto nei gryzie sie nikogo"on uszka polozyl i zaczol sie mi z rak wysligiwac ale sie wkurzylam jak by mi zolwia zabil to chyba przez 4 miescace w klatce by siedzal... no ale tak natura niestety ale dobrze ze nic sie nei stalo a jak ja zobaczylamjak tengrubas proboje mi sie zrok wydostac odrazus ie inacze poczulam bo tarsznie slodko wygladal
Zamykajcie klatkę!!!!!
Współczuję.
Rozumiem, co przechodzisz.
Miałam papuga (nie papugę) - Alfreda. Był piękny (łąkówka wspoaniała -jedna z kolorowszych papużek). Przyleciał do mnie przez okno i był u mnie kilka lat. Potem kupiłam malutkiego szczurka i jedną z pierwszych rzeczy, jakie zrobił, było upolowanie Alfreda!
Bardzo to przeżyłam, czułam się cholernie winna, bo zostawiłam luzem puszczone zwierzęta!
Nikomu nie życzę takiego doświadczenia!!!
Rozumiem, co przechodzisz.
Miałam papuga (nie papugę) - Alfreda. Był piękny (łąkówka wspoaniała -jedna z kolorowszych papużek). Przyleciał do mnie przez okno i był u mnie kilka lat. Potem kupiłam malutkiego szczurka i jedną z pierwszych rzeczy, jakie zrobił, było upolowanie Alfreda!
Bardzo to przeżyłam, czułam się cholernie winna, bo zostawiłam luzem puszczone zwierzęta!
Nikomu nie życzę takiego doświadczenia!!!
Zamykajcie klatkę!!!!!
Moim szczurkom też nie trzeba było wiele czasu na opanowanie sztuki otwierania klatki. Na szczęście nie mam żółwia. Boże co za makabryczna historia :shock:
Zamykajcie klatkę!!!!!
jejku... bardzo mi przykro, naprawdę
Jeśli chodzi o zamykanie szczuraskom klatki, ja mam troszkę gorzej.
Mo Chomerek , nie dość zę opanował już otwieranie wszystkich drzwiczek w swojej klatce , to jeszcze nauczył się otwierać drzwiczki zamknięte na spinacz (dodatkowo) :roll: , ale to nie wszystko :nauczył się otwierać drzwiczki zapięte na 2 spinacze!!
Na szczęście nie wyrządził żadnej większej szkody(pomijając odgryzioną wtyczkę od lampek choinkowych, i obgryzienie mojego zdj.ecia z wycieczki)
...
Jeśli chodzi o zamykanie szczuraskom klatki, ja mam troszkę gorzej.
Mo Chomerek , nie dość zę opanował już otwieranie wszystkich drzwiczek w swojej klatce , to jeszcze nauczył się otwierać drzwiczki zamknięte na spinacz (dodatkowo) :roll: , ale to nie wszystko :nauczył się otwierać drzwiczki zapięte na 2 spinacze!!
Na szczęście nie wyrządził żadnej większej szkody(pomijając odgryzioną wtyczkę od lampek choinkowych, i obgryzienie mojego zdj.ecia z wycieczki)
...
Zamykajcie klatkę!!!!!
Boze masakra!!! Wspolczuje wyrazy wspolczucia, ja jestem strasznie malo odporny na krzywde zwierzat , moge patrzec jak czlowika zabijaja cos(chodzi mi o filmy oczywiscie) ale jak widze zwierzaka chodzby np zostawiaja go czy cos to odrazu przychodza mi czarne mysli.Wracajac do tematu moj poprzedni szczur nie potrfail otwierac klatki ciekawe czy Anakin sie nauczy ale naszczescie nie milaby kogo pozrec chyba ze mojego jamnika(nie wiem w jaki sposob) jeszcze raz wyrazy wspolczucia pozdrowka