Smutnik :(
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu

Smutnik :(
Okrutny...
Okrutni ludzie bez serca oddajacy swoje chore i stare zwierzeta jak smiecie...
Okrutne cos zdziera skore z mlodych foczek, wklada male oseski do paszczy weza, zarzyna swinki bez mrugniecia okiem, wrzatek... smierc...
Swiat z czlowiekiem na czele - za co?
Okrutni ludzie bez serca oddajacy swoje chore i stare zwierzeta jak smiecie...
Okrutne cos zdziera skore z mlodych foczek, wklada male oseski do paszczy weza, zarzyna swinki bez mrugniecia okiem, wrzatek... smierc...
Swiat z czlowiekiem na czele - za co?

Smutnik :(
cucumberek, napisz może do SPK (Stowarzyszenie Przyjaciół Królików)? Pewnie się nim zajmą. Kontakt znajdziesz chociażby na forum Oazy http://www.lecznica-oaza.strefa.pl/forum/
- cucumberek
- Posty: 211
- Rejestracja: pt lis 04, 2005 5:42 pm
Smutnik :(
Nisia, o tym króliku? niestety, warunek był prosty- albo jeszcze wczoraj do zamknięcia sklepu ktoś go przygarnie, albo ginie- bo w sklepie nie ma miejsca żeby go tam trzymać. gdybyśmy wzięły go do domu- to najpierw napisałabym na stronie Stowrzyszenia Pomocy Królikom- http://www.kroliki.net/. ale mama nie pozwoliła mi go wziąć na przechowanie. nie wiem właściwie czemu. więc dziś królik albo już nie żyje, albo oddany został do "hodowli", albo może trafił w dobre ręcę człowieka, który po nas przyszedł do tamtego sklepu.
Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś (Antoine de-Saint Exupery)
Smutnik :(
wiedziałam że będę się cieszyć tylko dopóki nie wróci....
jednak go już nie zobaczę....
Boże jak ja się chcę stąd wynieść...
jednak go już nie zobaczę....
Boże jak ja się chcę stąd wynieść...
Smutnik :(
[quote="nezu"]No i co..no i nadal cmi ten sam bol.
A on i tak juz do konca bedzie obojetny...[/quote]
mam to samo... :*
A on i tak juz do konca bedzie obojetny...[/quote]
mam to samo... :*
Smutnik :(
smutno :sad2: :sad2: :sad2: fak fak fak dlaczego?! ja nie chce byc sama! :sad2:
Smutnik :(
kolano mnie boli :?. A wszystko przez to ze 3 lata temu mialam je strasznie stluczone, a do lekarza nie poszlam... i teraz cierpie... przy wiekszym wysilku, chodzeniu boooli :sad2: strasznie boli, nawet nie musze nic niem robic, ale jak probuje wstac to boli :sad2:, a pozatym grubas jestem wiec moze od tego :?
do tego w poniedzialek jade, nie bede widziec zwierzakow przez dwa tygodnie... chyba sie zarycze na smierc :sad2:
do tego w poniedzialek jade, nie bede widziec zwierzakow przez dwa tygodnie... chyba sie zarycze na smierc :sad2:
Smutnik :(
boej sie o Dantego 
tak mi smutno jak na niego patrze... nie wiem jak mu pomoc...
tak mi smutno jak na niego patrze... nie wiem jak mu pomoc...
Smutnik :(
satanka666, koleżanka miała kiedyś naderwane ścięgno Achillesa i też nie poszła do lekarza. I tez ją ciagle bolało. Poleciłam jej moją koleżankę-rehabilitantkę. Fakt, nie ona masowała tylko jej kolega z pracy, ale podobno pomogło rewelacyjnie. Może też spróbuj pójść do jakiegoś dobrego rehabilitanta? Tylko musisz mieć skierowanie....
Smutnik :(
niech mnei cos/ktos w koncu zabije, bo w przeciwnym razie sama to zrobie
Black American Irish, Black Hooded, Dumbo Topaz, Dumbo Rex Black, Dumbo Rex Merle Lilac Aguti, Dumbo Blaze Beige Fuzz
Smutnik :(
dzis Daniel zrobil nalesniki... dzielilam porcje dla szczurow... do klatki dziewczyn podeszlam z czterema kawalkami... dopiero po chwili sobie uswiadomilam, ze w klatce sa tylko 4 szczury... ze jego juz nie ma... i nie bedzie
czasami jeszcze w to nie wierze... a tak bardzo tesknie...
czasami jeszcze w to nie wierze... a tak bardzo tesknie...
Smutnik :(
Szkoda ze nie mam sie dla kogo starac...
Szkoda, ze ten ktos dla kogo probowalam sie starac tego nie docenil..
Szkoda..
Smutno kiedy osoba ktora cie podobno kochala spisuje cie na straty z marszu...
Szkoda, ze ten ktos dla kogo probowalam sie starac tego nie docenil..
Szkoda..
Smutno kiedy osoba ktora cie podobno kochala spisuje cie na straty z marszu...
Smutnik :(
Nie wiem czy nie przegioęłąm z tym chodzieniem na Uczelnię w kratkę... aż mnie skręca jak myślę o konsekwencjach 

¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Smutnik :(
Coś mi rośnie na dolnej powiece, coś co nie jest jęczmieniem. W tym samym miejscu, gdzie mojej babci zakwitł piękny raczek. Boję się.
I boję się przyszłości, ogólnie. Tego, że muszę wybierać między ludźmi, których kocham, tego, że nie jestem szczęśliwą studentką dostającą od kasiastych rodziców kieszonkowe, że nie wytrwam w miłości, że Kaksik mi szybko odejdzie, cholera...
I boję się przyszłości, ogólnie. Tego, że muszę wybierać między ludźmi, których kocham, tego, że nie jestem szczęśliwą studentką dostającą od kasiastych rodziców kieszonkowe, że nie wytrwam w miłości, że Kaksik mi szybko odejdzie, cholera...
Nikogo nie potrzebuję, mam zęby. :>