kochany, puchaty misio...
biorac go do siebie, wiedzialam ze jest starszym szczurkiem i ze nie bedzie ze mna dlugo... mimo to go przygarnelam, i mam nadzieje ze bylo mu ze mna dobrze, ze czul sie kochany... bo na to zaslugiwal... a teraz go nie ma... nie wierze...
![Obrazek](http://i50.photobucket.com/albums/f320/sechmet001/szczury/Antehai/A.jpg)