ZURKA (moje Dziur-Dziur kochane)

Miejsce dla tych, których już z nami nie ma...

Moderator: Junior Moderator

gagatka28
Posty: 42
Rejestracja: pt maja 26, 2006 1:39 pm

ZURKA (moje Dziur-Dziur kochane)

Post autor: gagatka28 »

[*] :przytul:
Księżniczka [*] 26.05.2006, Oszołomek [*] 18.06.2006
Krówka [*] 24.02.2007
Dory
Posty: 1268
Rejestracja: sob lut 04, 2006 3:38 pm

ZURKA (moje Dziur-Dziur kochane)

Post autor: Dory »

Palatinko trzymaj się dzielnie :przytul:

To smutne, gdy trzeba uśpić zwierzątko... wiem co czujesz :cry: . Ja miałam jeszcze gorszą historię z wetem przy uśpieniu, ech... wolę do tego nie wracać (mam nadzieję, że Lunka mi wybaczy :-( ).

[*] Zurka :-(
Grubasy zapraszają do galerii -> http://szczury.org/album_personal.php?user_id=2925
Ami (07.05.2006) ze mną od 12.06.2006
Caspuś (07.09.2006) ze mną od 11.10.2006
Docencik (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Dziekaniątko (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Layla
Posty: 1052
Rejestracja: pt sty 20, 2006 2:57 pm
Lokalizacja: Gdańsk

ZURKA (moje Dziur-Dziur kochane)

Post autor: Layla »

Była śliczna... Bardzo mi przykro... ['][']
Obrazek
Awatar użytkownika
Guślarka
Posty: 1124
Rejestracja: czw sty 05, 2006 12:47 pm
Lokalizacja: Krosno

ZURKA (moje Dziur-Dziur kochane)

Post autor: Guślarka »

(*) :cry:
"Dawno, dawno temu..."

Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Asiulka
Posty: 133
Rejestracja: czw maja 04, 2006 12:54 pm
Kontakt:

ZURKA (moje Dziur-Dziur kochane)

Post autor: Asiulka »

Przykro :-( :cry: (*)
soho
Posty: 977
Rejestracja: czw lut 17, 2005 10:55 pm
Kontakt:

ZURKA (moje Dziur-Dziur kochane)

Post autor: soho »

:( przykro mi kolejny ogonek odszedl ...
. . . ['] . . .

3maj sie dzielnie

nie przejmuj sie tym gadaniem innych ... nie ma sensu
w serduszq... Kisiel ,Bingo,Trysia,Pacio,Glucia,Blutek
ik hou van je schatjes :*
moje gwiazdki na niebie
Awatar użytkownika
Agata
Posty: 1786
Rejestracja: pn lis 24, 2003 4:01 pm
Lokalizacja: Katowice

ZURKA (moje Dziur-Dziur kochane)

Post autor: Agata »

Bardzo mi przykro,PALATINA. :przytul: Wiem, co czujesz...
Dla Zurci... [']
(...) szczurki nie znają dobrych manier. Ale chłopcy powinni.
Moje kapturowe szczęście: Dziunia[']; Koko['] i Kiki[']
Kokosanki: Nika['], Lala['] i Mila
Awatar użytkownika
PALATINA
Posty: 1588
Rejestracja: pn sie 30, 2004 12:10 pm
Lokalizacja: Warszawa

ZURKA (moje Dziur-Dziur kochane)

Post autor: PALATINA »

Kochani jesteście :zakochany:
Tak dobrze robi na zbolałe serce, gdy sie to czyta...

Dziwne, ale ja nadal nie pojmuję, że Zureczki nie ma. :|
nie widze, że jej nie ma, bo mieszkała przez ostatnie kilka miesiecy poza klatką, czyli całkiem luzem. Miała za łóżkiem urządzony "Zurkoland". Nie było jej widac tak na zewnatrz. Dopiero wieczorem ruszała w śiat i pełzała po całym mieszkaniu - trzeba było bardzo uważac, żeby jej nie nadepnąć.
Ciągle mam wrażenie, że ona jest gdzies u siebie, w "Zurkolandzie" albo za lodówka w kuchni...
Cały czas wydaje mi sie, że zaraz wyjdzie z jakiegos kąta umorusana niesamowicie i bedę ją musiała myć, żeby wygladała jak na szczura przystało.

Nie dociera do mnie, że jej nie ma! Że ona wcale nie siedzi za łóżkiem, ani za lodówką... :sad2:
Nikt jej nie przydepnie - możemy chodzic bezpiecznie.
W szafce mam jeszcze zapas gerberków dla Zurki, bo chociaz do samego końca miała apetyt i jadła chetnie ziarno, to gerberki dostawała, bo je uwielbiała.
Specjalnie jeździłam do Carrefoura po HIPP "Młode warzywka z indykiem" - ulubiony Zurki. Stoi jeszcze jeden słoiczek w szafce... Drugi otwarty w lodówce... :cry:
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
soho
Posty: 977
Rejestracja: czw lut 17, 2005 10:55 pm
Kontakt:

ZURKA (moje Dziur-Dziur kochane)

Post autor: soho »

[quote="PALATINA"]ona jest gdzies u siebie, w "Zurkolandzie" albo za lodówka w kuchni... [/quote]
ona tam jest tyle ze nie widoczna jest tam dla Ciebie z Toba :przytul:
w serduszq... Kisiel ,Bingo,Trysia,Pacio,Glucia,Blutek
ik hou van je schatjes :*
moje gwiazdki na niebie
Dory
Posty: 1268
Rejestracja: sob lut 04, 2006 3:38 pm

ZURKA (moje Dziur-Dziur kochane)

Post autor: Dory »

Oh, Palatinko :przytul: ...
To po jakimś czasie minie... zrozumiesz, że odeszła i że spotkacie się dopiero za Tęczowym Mostem.
Ja na mojego psa czasem mówię Goczuś (choć już trochę czasu minęło, odkąd odeszła), ale coraz rzadziej mi się to zdarza - po prostu po jakimś czasie godzimy się z faktem, że nasz przyjaciel odszedł.
Na razie musisz się dzielnie trzymać :przytul: . Wiem, że dasz radę.
Grubasy zapraszają do galerii -> http://szczury.org/album_personal.php?user_id=2925
Ami (07.05.2006) ze mną od 12.06.2006
Caspuś (07.09.2006) ze mną od 11.10.2006
Docencik (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Dziekaniątko (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Awatar użytkownika
PALATINA
Posty: 1588
Rejestracja: pn sie 30, 2004 12:10 pm
Lokalizacja: Warszawa

ZURKA (moje Dziur-Dziur kochane)

Post autor: PALATINA »

Wiem, że dam radę (dałam już rade 16 razy - dam i ten 17nasty) :cry:
Ale nie jest łatwo.

Pocieszające, choc niewiele jest, że nigdy nie stworzyłysmy z zurka żadnej wyjatkowej więzi.
Owszem, ona była wspoaniała, wyjątkowa i czasem zachowywała sie bardzo oryginalnie, ale nie potrzebowała mnie do szczęścia. Całe życie była silna kobieta, która wie, czego w zyciu chce i sama sobie to zapewnia. Nie przychodziła sie przytulać, bo zawsze miała milion innych spraw na głowie. Nie miała dla mnie czasu!
Ale zawołana po imieniu ZAWSZE przybiegała radosnie. Nigdy mnie nie ugryzła, nawet lekko. Była kobieta z charakterkiem, urocza, ale wiecznie zajętą, mająca na głowie całe stado, bardzo odpowiedzialna za innych.
Dopiero na starośc stała się inna. Przychodziła w poszukiwaniu pieszczot i w poczuciu osamotnienia. Dopiero niedawno mogłysmy tak naprawdę się zaprzyjaźnić, bo zurka przestała być dominantką, przeszła na emeryture i przystopowała trochę tempo zycia.

Przezyłyśmy razem kawał czasu!
Zurka zdąrzyła pożegnac Gratkę, Antosia, Jolkę - z którymi wcześniej mieszkała - Pewnie znów są razem. ;)
A także Benjaminka, Bonifacego, Marunię i Heńka - nie mieszkała z nimi w jednej klatce, bo panowie byli z jajkami. Teraz pewnie nadrabia stracone kontakty. W szczurzym niebie chyba nie ma niechcianych ciąży :roll:
Boże, tyle szczurków mi sie przez zycie przemknęło, a Zurka była i była.... Myślałam, że bedzie juz zawsze.
Była dzielną samiczką. Zdrową przez wiekszość życia. Pierwsza wizyta u weta w wieku 2,5 roku. Wtedy zaczęły sie problemy z nóżkami - postępujący niedowład, a potem guzisko sie przyplątało... :cry:
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
Awatar użytkownika
sopocianka
Posty: 594
Rejestracja: ndz cze 26, 2005 5:26 am
Lokalizacja: Sopot

ZURKA (moje Dziur-Dziur kochane)

Post autor: sopocianka »

Nie przejmuj się gadaniem ludzi bez serca! Jak już ktoś napisał wyżej: nadajesz się na weterynarza.

Bardzo Ci współczuję.

['] :cry:
Za TM: Ret, Kangus, Urodzinka, Okruszek, Skrawek, Flips, Settimo, Yeti, Skierka, Chochlik
Yshia
Posty: 499
Rejestracja: czw kwie 20, 2006 10:14 pm

ZURKA (moje Dziur-Dziur kochane)

Post autor: Yshia »

.. [*] ..
~~jestem chora~~
Velis
Posty: 234
Rejestracja: pt cze 16, 2006 7:48 am

ZURKA (moje Dziur-Dziur kochane)

Post autor: Velis »

Nie przejmuj się głupimi ludźmi. Fakt, nie zbyt ciepło cię potraktowala w takiej chwili :(.

[*] dla Zurki.

Będę przyjeżdżać do Ciebie do veta. Do W-wy. :roll:
I believe in a thing called love!
Just listen to the rhythm of my heart
There's a chance we could make it now
We'll be rocking 'til the sun goes down
ODPOWIEDZ

Wróć do „Odeszły...”