[KICHANIE] gdy nic nie pomaga

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Awatar użytkownika
Julia47
Posty: 25
Rejestracja: śr maja 10, 2006 2:50 pm
Lokalizacja: Błonie/Warszawa

[KICHANIE] gdy nic nie pomaga

Post autor: Julia47 »

A ja mam pytanie również dotyczące kichania. Mój młodziutki szczurek (ze sklepu) kichał od samego początku i później jednego wieczora zaczął tak chrumchać dałam mu leki ANTYprzeziębieniowe i syropek i teraz tylko kicha (ale rzadziej). Chodzi mi o to czy powinien być oddzielony od swojego kumpla? (starszego szczurka??) Bo jak na razie jest...
"and thi is RAT race..."
Awatar użytkownika
Lulu
Posty: 4466
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 1:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

[KICHANIE] gdy nic nie pomaga

Post autor: Lulu »

Julia47, a jakie leki szczur dostaje??
byl osluchiwany?

ja bym nie rozdzielala. stres zwiazany z samotnoscia nie pomaga w leczeniu... chyba, ze jeszcze nie zdazylas ich polaczyc?
ale skoro juz 'po ptakach' (i szczury rozdzielone) to wylecz go do konca...
pomarańczowy jelcz
Posty: 1868
Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
Kontakt:

[KICHANIE] gdy nic nie pomaga

Post autor: pomarańczowy jelcz »

A byłaś z nim w ogóle u weta czy podawałaś leki na własną rękę?
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
Awatar użytkownika
Julia47
Posty: 25
Rejestracja: śr maja 10, 2006 2:50 pm
Lokalizacja: Błonie/Warszawa

[KICHANIE] gdy nic nie pomaga

Post autor: Julia47 »

nie byłam z nim u weta jest w osobnej klatce dopiero 3 dzień... I myslę że można będzie go juz jutro "połączyć" z jego kolegą 8)

[quote="LuLu"]ulia47, a jakie leki szczur dostaje?? [/quote]

-- smarowałam mu nosek tą często tu(-->szczury.org) polecaną maścią majerankowa
--dawałam syropek przeciwprzeziębieniowy (mojego młodszego brata, jakiś dl dzieci więc bezpieczny)
--- troszkę pokruszonej polopirynki pierwszego dnia
--- a i tu pytanie do was co sądzicie żeby posmarować okolice karku szczurka Amolem lub innym preparatem tego rodzaju (chodzi o to że jest w nich sporo spiryta i nie wiem czy jest to dobre...)
"and thi is RAT race..."
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

[KICHANIE] gdy nic nie pomaga

Post autor: limba »

[quote="Julia47"]dawałam syropek przeciwprzeziębieniowy (mojego młodszego brata, jakiś dl dzieci więc bezpieczny)
--- troszkę pokruszonej polopirynki pierwszego dnia [/quote]
he? a skad wnioskujesz ze bezpieczne? i skad pomysl z polopiryna? :evil:
Zadnego leczenia na wlasna reke, jesli nie wiesz co szczurowi jest!!!! i poczytaj tematy o inhalacji i o scanomune na przyklad..
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
pomarańczowy jelcz
Posty: 1868
Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
Kontakt:

[KICHANIE] gdy nic nie pomaga

Post autor: pomarańczowy jelcz »

Boże, mieszkasz w wawie i nie możesz pójść z chorym szczurem do weta? Nie bardzo rozumiem...
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[KICHANIE] gdy nic nie pomaga

Post autor: ESTI »

Julia47, masz wielu specjalistow w Warszawie, ktorzy przebadaja maluszka.
Idz do dr Bieleckiego, dr Wojtys, dr Lewandowskiej, dr Seweryna, dr Milkusza - wszystkie kontakty masz w dziale weterynarze.
Obrazek
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

[KICHANIE] gdy nic nie pomaga

Post autor: Nisia »

Polopirynę szczurowi????
Awatar użytkownika
Julia47
Posty: 25
Rejestracja: śr maja 10, 2006 2:50 pm
Lokalizacja: Błonie/Warszawa

[KICHANIE] gdy nic nie pomaga

Post autor: Julia47 »

Tak polopirynę !! i nic mu nie jest :| (to była bardzo mała dawka dosłownie biały pyłek..) Syropek jest bezpieczny bo jest przeznaczony dla maluśkich dzieci. Nie wiem czemu wszystko tak chamsko komentujecie,ale czytam posty z tego forum już jakis czas i czasem to się odechciewa cokolwiek wam napisać!! Humorki to chyba Wam nie dopisują... Jedzcie więcej czekolady (wydziela się po niej hormon szczęścia :hihi: ). Pozdrawiam Was serdecznie mimo wszystko! ..i tak będę tu zaglądać :P


Ps Maluch jest zdrowiuśki! ..jakby kogoś to interesowało! :|
"and thi is RAT race..."
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

[KICHANIE] gdy nic nie pomaga

Post autor: Nisia »

nie mów tego weterynarzom (bądź adeptom weterynarii)... na zawał padną...
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[KICHANIE] gdy nic nie pomaga

Post autor: krwiopij »

Interesuje, interesuje. Ale nie dziw się nastrojowi odpowiedzi, bo po prostu nie wolno leczyć zwierzaka na własną rękę, jeśli nie ma się pewności, że robi się to właściwie. Zwierzęta mogą reagować na czynną substancję leku zupełnie inaczej niż ludzie! Poza tym dawka może być za duża. Nawet łagodny syropek dla niemowląt może zaszkodzić, bo może zawierać substancje dobre dla ludzi, a trujące dla szczura.

W każdym razie cieszę się, że małej jest już lepiej. :)
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum Główne”