Smutnik :(

Tylko tu pogadasz na różne tematy (prawie bez ograniczeń)!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Fea
Posty: 676
Rejestracja: śr lut 02, 2005 2:05 pm

Smutnik :(

Post autor: Fea »

Porfiryna na pyszczku Ronisi - pierwszy raz.
Boję się, po ostatnich wydarzeniach boję się i już.
Nikogo nie potrzebuję, mam zęby. :>
marchewa
Posty: 1272
Rejestracja: śr lis 02, 2005 1:05 pm
Kontakt:

Smutnik :(

Post autor: marchewa »

Jest mi smutno, po prostu tak okropnie smutno, jak już dawno nie było :cry:
I nawet nie mogę nikomu powiedzieć, dlaczego.
Głupia, taka głupia, że aż się wierzyć nie chce :sciana2: :cry:
I wish I was a punk rocker with flowers in my hair, In 77 and 69 revolution was in the air
I was born too late to a world that doesn’t care, I wish I was a punk rocker with flowers in my hair
an
Posty: 1480
Rejestracja: pn lip 11, 2005 5:03 pm

Smutnik :(

Post autor: an »

aaa, Fea, nei strasz mnie. moze to tylko "dodatek" do upierdliwego kichniecia?
Black American Irish, Black Hooded, Dumbo Topaz, Dumbo Rex Black, Dumbo Rex Merle Lilac Aguti, Dumbo Blaze Beige Fuzz
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

Smutnik :(

Post autor: Nisia »

Fea, nie bój się. Jest tyle przyczyn porfiryny....
Awatar użytkownika
Azi
Posty: 1065
Rejestracja: czw wrz 11, 2003 6:49 pm

Smutnik :(

Post autor: Azi »

Była dziś odwiedzić mojego Dzikutka i te cholerne koty kopały na jego grobiku :( dlaczego niepokoją moje słoneczko? Top już prawie miesiąc, a ja dalej tęsknie...
Viss
Posty: 928
Rejestracja: sob maja 06, 2006 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Smutnik :(

Post autor: Viss »

A ja się smucę bardzo, bo straciłam juz nadzieję, że połączę Kawke i Juko z Gucianką...
Dwie pierwsze od razu sie zaakceptowały, poszło gładko jak po maśle, no ale one są młodziaki. Gucianka natomist dostaje takiego wścieku jak je widzi, że mało na zawał nie zejdzie :sad2: Wypróbowałam wszystkie metody łączenia, 3tygodniwe odstępy czasu, itp cuda nie widy. Niestety, Guciek przypuszcza bezpardonowy atak za każdym razem, krew zaczyna sie lać bardzo szybko i po pół minuty kończy się łączenie :cry: :cry:
I am not from your tribe.
an
Posty: 1480
Rejestracja: pn lip 11, 2005 5:03 pm

Smutnik :(

Post autor: an »

rozsypalam sie... to, co sie stalo, przycmilo wszystko, lacznie z moim wyjazem, ktory stresowal mnie najbardziej...

jak ja moglam... jak ja moge kochac takiego czlowieka... 3 lata walki o zwiazek wlasnie zupelnie przestalo miec sens. po tym mailu, ktory mi przyslal zobaczylam, ze rozstanie bylo sluszne, bo i tak nie byloby czego zbierac.

boze, ile on mial mi do zarzucenia :(

nie wiem, co ma robic, nie wiem nie wiem... mam ochote sie zabic, tu, teraz, na miejscu.
zdanie, ktore mnie dobilo: "Tylko ze ja sobie sam poradze.. a co do Ciebie to mam watpliwosci. Zostaniesz z tymi swoimi szczurami i kotami .. ale szczury beda zdychac a koty uciekac wpedzajac Cie w jeszcze glebsza depresje.."
"po tym co piszesz widac ze jestes egoistka i jestes porpostu zla .. .. moze i masz jakies pojecie o kochaniu ale napewno takie cos jak ODDANIE czy POSWIECENIE jest Ci totalnie obce" - przez trzy lata mnie nie poznal... poswiecenie? przez trzy lata do niego jezdzilam, na zmiane z nim... przez ostatnie dwa juz tylko ja, miesiac w miesiac... wszystkie pieniadze, ktore mialam, wydawalam na te wyjazdy... zawalalam zajecia w szkole, zeby pojechac szybciej i wrocic pozniej. mieszkalam w trym cholernym pociagu... i nie wiem, co to jest poswiecenie.
egoizm... nie musze podzielac jego zainteresowac, a on niech nie udaje, ze probowal sie zainteresowac szczurami czy konmi. i tak jest na nie uczulony... a to, ze nie znam sie na militariach nie znaczy, ze musze z zachwytem pytac go o jego hobby. przeciez ja nie mam o tym pojecia. i czy to jest wyznacznik egoizmu? to, ze zostawilam faceta, z ktorym bylam prawie 5 lat, zeby byc z nim?

podsumowal mnie...
"bo dobrze wiesz ze wiecej drugiej tak oddanej tobie osoby jak ja nie znajdziesz". czy osoba oddana mi mowi mi caly czas, ze jestem za gruba? ze powinnam pozbyc sie cellulitu, zaczac uprawiac sport i przestac jesc? czy 57 kilo przy wzroscie 165 to naprawde tak przerazajaco duzo?
czy oddana nie powinna byc raczej osoba, ktora znosila takie podsumowania przez 3 lata?

przepraszam, ze tak sie tutaj zale, ale po to to jest, a ja zaraz zwariuje po prostu...
Black American Irish, Black Hooded, Dumbo Topaz, Dumbo Rex Black, Dumbo Rex Merle Lilac Aguti, Dumbo Blaze Beige Fuzz
pomarańczowy jelcz
Posty: 1868
Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
Kontakt:

Smutnik :(

Post autor: pomarańczowy jelcz »

O jezu, an, :przytul:
Wybacz, ale to jest terrorysta, a nie partner.
Wiem, że rozstania są cholernie dobijające i przykre, ale jestem pewna, że bez niego będzie ci o wiele lepiej.
Ja trzymam za to kciuki.
I jezu, ale bym mu chętnie nakopała w tej chwili.
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
Viss
Posty: 928
Rejestracja: sob maja 06, 2006 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Smutnik :(

Post autor: Viss »

Wybacz, ale to jest terrorysta, a nie partner.
tyle starczy za komentarz jego osoby...
Jak Ty wytrzymalas takie gnojenie tyle czasu?
Pokusze sie jednak o stwierzdzenie, ze, choc teraz tak pewnie nie myslisz, bez niego wreszcie odetchniesz. Nawet brak faceta (jesli to w ogole dramat), jest lepszy od tego bylego :/
Trzymaj sie!!!!!!! :przytul:
I am not from your tribe.
an
Posty: 1480
Rejestracja: pn lip 11, 2005 5:03 pm

Smutnik :(

Post autor: an »

wlasnie to jest dramat... nie jestesmy razem od miesiaca, nie kontaktujemy sie. ale po tym ostatnim mailu po prostu wymieklam...
to ja zerwalam, bo On po prostu przegial. tylko najgorszy jest fakt ze on nie widzi tego, ze zerwalam ja, ale przez jego zachowanie. caly czas podkresla, ze to ja zerwalam, oczyszczajac sie tym samym z winy. a ja nadal kocham tego durnia... mam pecha, bo moej zwiazki trwaja zwykle dlugi czas po ich zakonczeniu :/ zanim sie od neigo uwolnie, szansa na ulozenie sobie na nowo zycia bedzie coraz bardziej odlegla :/
Black American Irish, Black Hooded, Dumbo Topaz, Dumbo Rex Black, Dumbo Rex Merle Lilac Aguti, Dumbo Blaze Beige Fuzz
Viss
Posty: 928
Rejestracja: sob maja 06, 2006 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Smutnik :(

Post autor: Viss »

an, to naturalne, ze kazda strate trzeba przebolec, a to jest proces rozciagniety w czasie. Jesli zdecydowalas sama o zerwaniu i trzymalas sie tego, to wierze, ze dasz sobie spokojnie rade i pozniej :smile:. Wiele jest sposobow zeby to przetrwac, a Ty jestes dzielna dziewczyna!
I am not from your tribe.
mazoq
Posty: 1795
Rejestracja: pn lut 13, 2006 11:35 pm
Kontakt:

Smutnik :(

Post autor: mazoq »

an, wiem co czujesz, ja już rok nie mogę się pozbierać po swoim byłym... choć w sumie nigdy nie byłam w żadnym poważnym związku i już nie chcę być... procent przykrości był o wiele większy od procentu przyjemności i nie mam ochoty więcej przechodzić przez ten horror.

a wiecie co jest najgorsze? że my się denerwujemy, przejmujemy, płaczemy... a oni mają to daleko w dupie.

eh faceci.... dobrze że mimo wszystko da się bez nich żyć.
agacia
Posty: 675
Rejestracja: ndz maja 15, 2005 7:32 pm

Smutnik :(

Post autor: agacia »

An trzymaj sie :przytul:
Mały[*] (25.04.05-12.07.06)
Mr Jingles[*] (26.06.05-28.05.07)
Awatar użytkownika
Vella
Starszy Moderator na urlopie
Posty: 1706
Rejestracja: wt maja 23, 2006 6:19 pm

Smutnik :(

Post autor: Vella »

oj, an, nie ma się czym martwić. Zobacz do czego się ten idiota nadawał: Obrazek ooo!


i pamiętaj: kobieta bez mężczyzny jest jak ryba bez roweru :khihi:


nie był Ciebie wart i tyle.
Czy znasz różnicę między także, a tak że?
Czy wiesz kiedy napisać zresztą, a kiedy z resztą? Czy znasz język polski?

Obrazek
zona
Posty: 941
Rejestracja: ndz cze 26, 2005 6:39 am

Smutnik :(

Post autor: zona »

[quote="Nisia"]z doświadczeń mojej rodziny. Rak występuje w co drugim pokoleniu.[/quote]
No i kur*** nie ma się z czego cieszyć, według tej teorii mnie ominie, chociaż życie mam w dupie, a u mojej mamy wykryli właśnie dwa guzy...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pogaduchy”