Twój zwierz ma problem z brzuszkiem, czy grzbietem (dotyczy także narządów wewnętrznych: żołądek, wątroba, nerki - oraz szkieletu: kręgosłup, żebra)? - to będzie dobre miejsce, by o tym napisać. Jeśli jakakolwiek przypadłość nie jest związana bezpośrednio z narządami, ale dotyczy tej części ciała (np ropień podskórny na grzbiecie) - również tutaj piszemy.
Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Mam problem kiedy to musiałam uśpić Tynie moja Gremlinka bardzo posmutniała bo one były najlepszymi kumpelami wiec dużo się nią zajmowałam,smakołyki itp Az ona stala sie taka,ze wprost nalegala o dropsy kawalek sera, az teraz moja szczurzyca wazy 500g a jest dosc drobna, a teraz tak wyglada http://i64.photobucket.com/albums/h180/ ... latka3.jpg
Wyglada jakby byla w ciazy :roll: Ostatnio w porze jedzenia zamykam ja w malej klatce daje jej mala garstke ziarna i wazywa typu ogorek kawaleczek marchewki, jablka itp, a zeby nie podjadala reszcie dziewczynek ktore sa w sam raz . Ale chce jej troszke urozmaicic bo widze,ze chudnie juz 50g zjechala z wagi w ciagu 2tyg Ale rutyna jest nudna..
[ Komentarz dodany przez: ESTI: Pią Cze 30, 2006 5:41 pm ] Wydzielone z tematu o odchudzaniu. ESTI adm.
Ostatnio zmieniony pt cze 30, 2006 6:55 pm przez KaRa, łącznie zmieniany 1 raz.
KaRa, dla mnie ta szczurzyca bardziej niz na gruba wyglada na chora :|
mozesz tez zrobic zdjecie z boku?
czy brzuszek ma bolesny?
jakie robi kupki i jak siusia?
mam nadzieje, ze tylko mi sie wydaje...
ale gruby szczur i owszem: ma gruby brzuszek... ale oprocz tego caly jest 'duzy'... na tym zdjeciu szczurzyca wyglada na szupla z powiekszonym brzuszkiem... a to nie wrozy niz dobrego. mam nadzieje, ze to tylko jakies takie dziwne ujecie.
KaRa, twoja szczurcia jest... hmmm żeby nikogo nie obrazić.. Spasiona? Nie no ale tak jak powiedziała LuLu, bardziej wygląda na chorą, jakby miała nie wiadomo co w tym brzuszku / albo tak rozepchany żołądek.
Proponuję oprócz tej diety odchudzącej (a i nie podawać w niej banana, bo on bardzo rozpycha żołądek jak i powoduje szybkie tycie) dać szczurzycy więcej wolności. troszku sportu jej nie zaszkodzi!
Moje cioorki:
Vassili(a) Zaitsev (od 22.12.05-27.04.06)
Chuck Norris (od 17.O3.2006)
____________________________________
Wybaczcie, że tak rzadko tutaj bywam :*
[quote="Pudzianica"]Proponuję oprócz tej diety odchudzącej (a i nie podawać w niej banana, bo on bardzo rozpycha żołądek jak i powoduje szybkie tycie) dać szczurzycy więcej wolności. troszku sportu jej nie zaszkodzi![/quote]
ja bym na razie nie sposowala zadnej diety... przynajmniej nie dopoki tego nie zobaczy weterynarz. jezeli szczura jest chora (a moga to byc rozne rzeczy od nowotworu poprzez powiekszenie narzadow to zapanenia pecherza) to takie odchudzanie moze jej tylko zaszkodzic.
KaRa, ja bym na Toim miejscu nie czekala tylko szla do lepszego weterynarza!
szczurzyca wcale nie wyglada na gruba! jak dla mnie ewidentnie cos niedobrego sie jej dzieje w tym brzuchu (jak pisalam wyzej moga to byc rozne rzeczy). najlepiej od razu zrobic USG.
Trzeba bedzie jak tak mowisz.
Ale dziwi mnie jedno,ze ona schudla po tej diecie i chudnie dalej...bo z klaki tluszczyk troszke zszedl,ze nie ma faldek kolo lapek. jest zywiolowa,z wygladu zewnetrznego zdrowa. I te brzuszek ma miekki a nie twardy jakby cos siedzialo itp...
[quote="KaRa"]Ale dziwi mnie jedno,ze ona schudla po tej diecie i chudnie dalej...bo z klaki tluszczyk troszke zszedl,ze nie ma faldek kolo lapek. jest zywiolowa,z wygladu zewnetrznego zdrowa. I te brzuszek ma miekki a nie twardy jakby cos siedzialo itp...[/quote]
Kara - ja wiem jak wyglada spasiony szczur, a Twoj nie jest gruby... Po pierwsze sadlo sie rozlewa, a u Twojej szczurzycy ewidentnie brzuch jest jak balon. Poza tym nie ma nawet tluszczyku pod pachami czy nozkami, wiec trop, ze ona jest gruba jest chybiony.
Przeciez w Poznaniu sa dobrzy weci... u kogo bylas?
Koniecznie zrobilabym badania (w tym RTG albo usg), zwlekanie moze zakonczyc sie tragicznie... :/
[quote="ESTI"]Przeciez w Poznaniu sa dobrzy weci... u kogo bylas?
Koniecznie zrobilabym badania (w tym RTG albo usg), zwlekanie moze zakonczyc sie tragicznie... :/[/quote]
Byłam z nią u Pana Parzaka czy jakos tak bylam u niego poraz pierwszy, gdyz moj weterynarz mial urlop,a wtedy tez bylam tam z Lawcia.
Czyli wychodzi,ze ten weterynarz jest naprawde niedoswiadczonyi nie zna sie na szczurach bo do Lawci mowil,ze ona ma tylko alergie i nie ma co robic RTG :evil: A teraz wychodzi,ze i z Gremlinka mnie skłamał :evil: Jutro jade do mojego weterynarza...
Nie wiem, gdzie Ty chodzials, ale >>TU<< pare osob poleca kliniki, moze warto by sie tam pofatygowac...
I dziwie Ci sie Kara, wczesniej przy Lawci wiem, ze pisane bylo zebys zrobila RTG, a teraz to niby wina weta... przeciez nie on jeden jest w Ponzaniu.
Z Lawa bylam u trzech weterynarzy
u pana dr. Tecława ten oznajmil,ze jest zapalenie pluc i w dniu smierci Lawci bylam u niego na antybiotykach i wyslal nas odrazu na RTG do kliniki na Grunwaldzkiej lecz nie udalo sie nam dojechac...
u pana dr. Parzaka ten powiedzial,ze alergia a u Gremlinki,ze to jest otylosc.
u pana dr. z kliniki z Grunwaldzkiej,ktory oznajmil,ze szczur jest niedozywiony przezemnie :evil:
Jade jutro do kliniki Homeopatkia z Gremlinka maja tam USG iRTG i polecaja ta klinike, wprawdzie kiedys mi tam psa przypadkiem zle szyli i trzeba bylo uspic ale sprobuje im jeszcze raz zaufac.
Osobiście nie trafiłam na lek. wet. Adama Czerwińskiego, tylko na dr Lecha Gogolewskiego (na www są opisy lekarzy), który przyjmuje we wt. i czw. w godz. 15-19. Brak mi słów po prostu! Jestem pod wrażeniem podejścia do zwierzęcia i do człowieka. Podobnie jak szczurkowa_pani - zapłaciłam tylko za leki - 5zł. Klinika jest otwarta awaryjnie nawet w niedziele i święta - wprawdzie tylko godzinę, ale zawsze. Polecam!
Co do doktora Czerwińskiego.
Swoją filie ma równiez w Komornikach, na ul.Staszica 41
dodam jeszcze numer komorkowy: 0-509-909-377
Poza tym ma swoj strone: http://www.homeopatia.jms.pl
kliniką tego nie można nazwać, ale polecam gabinet weterynaryjny na ul. Sołtysiej na Winogradach, klinika mieści się w domku jednorodzinnym należącym do jednego z dwóch pracujących tam wetów. kiedyś poznałam córkę własciciela i tak do nich trafiłam, otórz panowie są bardzo mili, znająsię na rzeczy, często spuszczają ceny zabiegów itp, czasem jak jest cos prostego do zrobienia to nawet nic nie biora... ten weterynarz (wlasciciel) leczyl nase oratorujne zwierzaki, ogladal chorego zolwia, psy, pomagal mi radami jak Mia urodzila male - polecam ul. Sołtysią
lek. wet. Hanna Lisiecka
specjalista w leczeniu królików i innych małych zwierząt (fretki, szczury)
Gabinet Weterynaryjny "Kobra"
ul. Międzyborska 67
60151162 Poznań
tel.: (0-61) 662 98 45
czynne: pon-pt 1015119, sobota 1015114
I jeszcze troche do poczytania w temacie, ktory Ci podalam...
Moja również miała takie fałdki przy łapkach lecz one zeszły po diecie, a brzuch zostal...no nic trzeba isc do weterynarza jutro jade do dr. Czerwinskiego a dzisiaj do dr. Tecława.