Samca czy samiczkę ?

Pytania i odpowiedzi, czyli ogólnie o szczurach.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Fatty
Posty: 878
Rejestracja: wt kwie 04, 2006 4:24 pm

Samca czy samiczke ?

Post autor: Fatty »

[quote="Pudzianica"]Samce intensywniej pachną i to jest duży minus. [/quote]
a bo ja wiem :drap: Ja swoje ogony niuchac lubię,swój zapach ma ale bynajmniej nie śmierdzi(no, chyba,że uciął sobie drzemkę na zasikanej półeczce,ale wtedy to i samiczka wonieje)
Panowie szczurowie: Ikon & Fabio <3

Dzięki długoletniej wprawie, sama siebie trawię (:
Katie
Posty: 170
Rejestracja: sob kwie 08, 2006 7:02 pm

Samca czy samiczke ?

Post autor: Katie »

[quote="Fatty"]
a bo ja wiem :drap: Ja swoje ogony niuchac lubię,swój zapach ma ale bynajmniej nie śmierdzi(no, chyba,że uciął sobie drzemkę na zasikanej półeczce,ale wtedy to i samiczka wonieje)[/quote]
O, to właśnie jest ciekawe. Ja też tak mam ;) Taki słodkawy zapach, dla mnie wcale nie jest nieprzyjemny.
W sumie jak dotąd miałam tylko jedną samiczkę i była straszną panikarą. Mam wrażenie, że samce są bardziej wyluzowane 8) A u samic najbardziej podoba mi się to, że w stosunku do siebie są bardziej łagodne. Znacznie łatwiej połączyć różniace się wiekiem dziewczyny, są bardziej tolerancyjne :drap:
Nie ma mnie i raczej nie będzie.
Kontakt proszę przez PW - tak będzie najszybciej.
kamyczek1995
Posty: 46
Rejestracja: pt mar 03, 2006 6:06 pm

Samca czy samiczke ?

Post autor: kamyczek1995 »

Ja mam dwa samce (z tym ,że Max jest skarłowaciała, podejrzewam ,że z miotu wsobnego) i zachowują się jak odwieczni przyjaciele. Czasami drobne kłótnie ( Max to jest 1/3 Alexa i walczy o dominacje ). U Alexa "kwadratowy tyłek" jest wtopiony w ciałko, dopiero po dłuższej obserwowacji można spostrzec ,że to samiec, Max natomiast jak biegnie to "to" mu skacze na wszystkie strony. Śmiesznie to wygląda .
A Ty co sądzisz o szczurach?
kataryna
Posty: 13
Rejestracja: pn lut 13, 2006 5:30 pm

Samca czy samiczke ?

Post autor: kataryna »

ja uważam że wszystko idze kwestiom charakteru.w poprzednich[']szczurkach jakie miałam to samica była przecudowna,natomiast teraz(zarówno wtedy jak i teraz miałam samice jka i samce) łatwiej z oswojeniem i załapaniem kontaktu miałam z samcem.chociasz samice po urodzeniu młodych zrobiła się jak do rany przyłuz:)zawsze u samców podobało mi się że są tacy duuuzi i fajnie wyglada jka taki tłuścioszek biega po pokoju.obecny samiec jakiego mam nie może w miejscu usiedziec a samica znowu jest taka leniwa i straszna przytulanka z niej.wiec zupełnie innaczej jak w moim poprzednim stadzie.uważam że to idzie tylko charakterem i wychowaniem.bo nie ma reguły.każdy szczurek czy to samiczka czy samiec jest kochany:)
Awatar użytkownika
Lulu
Posty: 4466
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 1:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Samca czy samiczke ?

Post autor: Lulu »

ja od zawsze wolalam samcow. samiczki pojawily sie w moim zyciu przez przypadek. jak sie wprowadzilam do Daniela to jego szczurzyczka Kruszynka zaczela tez byc moja szczurzyczka. i nie moglam patrzec jak Kruszynka siedzi w klatce samotna. mialam wtedy 3 samcow i nie chcialam wszystkich kastrowac. i tak pojawila sie u nas BeBe - towarzystwo dla Kruszynki. pozniej Ciu. i tak sobie zyja razem po dzis dzien.

posiadania dwoch stadek nikomu nie polecam. duzo latwiej z jednym. i tak podjelam decyzje, ze w przyslosci bedziemy miec jedno stado - meskie stado.
nie jest mi zle z ta decyzja, jak widze, ze samiczka szuka domu to nawet GMR tak mocno nie atakuje jak widze samca w potrzebie.

ale kocham nasze dziewczynki i juz widze jak bede tesknic za posiadaniem samiczek w domu. za tym jak biegaja i nic ich nie postrzyma. chlopcy jak dorastaa roba sie na tyle duzi i toporni w budowie, ze juz nie wszedzie wskocza. jednak nasze smukle i zwinne dziewczyny wejda wszedzie, wszedzie wskocza. niesamowicie jest spedzac z nimi czas... i choc decyzja o tym by wiecej nie miec samiczek jest nieodwolalna, to bedzie mi brakowac ich dziewczecosci.
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

Samca czy samiczke ?

Post autor: limba »

U mnie jak u Lulu, dwa stadka. Juz sie przyzwyczailam, bywalo gorzej ;) .
Zawsze uwielbialam chlopakow, samiczki rowniez trafily przez przypadek.
Teraz po odejsciu Żelci mam 3 facetow (w tym 2 kastratow) i jedna dziewczynke. Chcialam tez juz "przerzucic" sie na facetow, ale panienki tez uwielbiam. Niedlugo przybedzie nowy domownik, panienka. Jest jeszcze taka sytuacja ze Kenio to inwalida, i boje sie ze starszy chlopak moglby mu cos zrobic. Z Birem dogadali sie swietnie, ale Birus jak do mnie trafil mial nie cale 2 miesiace i chyba zaakceptowal ze Kenio nie jest do konca sprawny.
Ciezko mi powiedziec ktora plec wole. Kazda uwielbiam za cos innego, a ze przyzwyczajona jestem do 2 stad, to nie jest to az taki problem. Ale zastanawia mnie to czemu chlopaki nie ciesza sie takim braniem jak panny. (nie trafiaja do mnie argumenty o nieestetycznych jadrach).
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Viss
Posty: 928
Rejestracja: sob maja 06, 2006 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Samca czy samiczke ?

Post autor: Viss »

Ja takze mam 2 stada, choc jedno z nich jest jednoosobowe, wiec trudno nazwac je stadem (staram sie jak moge, ze byc uzupelnieniem :jezor2: ). Rowniez mam dziewczyny z przypadku. Pierwsza wzielam jako chlopaka, bo poprzednio zawsze mialam samce. Przyznam, ze dziewczyny sa wspaniale, trudno jest mi teraz powiedziec czy nadal wole samce. Owszem, sa bardziej przytulasne, wolniejsze i mniej zainteresowane bieganiem wszedzie i zawsze, ale to niezaleznosc, spryt i wszedobylskosc samic tak mi sie podoba. Zwlasza ze jedna z trzech jest przytulasną ciapką, wiec mi troche wynagradza :hihi: Moze kiedys zdecyduje sie na 2 samce i 2 samiczki, chcialabym miec stale porownanie, a zwierzurki mialyby uzywanie (przy okazji he he).
I am not from your tribe.
Szelest
Posty: 18
Rejestracja: pn lip 03, 2006 7:04 pm

2 panie:)

Post autor: Szelest »

Mam dwie cudne kobietki :) Jedna kapturowa, druga czekoladowa :) Szczurek i Czarna Mamba. Uwielbiam je... jednak ostatnio widziałam cudownego młodego samczyka, który miał tak niespotykany charakter, bo był niezwykle ciekawski i żywotny a zatem gdy wzięłam go na ręce w ogóle sie nie bał i patrzył na mnie swoimi cudnymi czarnymi oczami.... :zakochany: Wynajmuję małe mieszkanie, jako studentka, więc nie moge pozwolić sobie na kolejnego szczura, gdyż nie mogłabym zapewnic mu takich dobrych warunków jak ma teraz np. Szczurek albo Mamba. Wiem, że w przyszlosci, gdy byc moze uda mi sie mieszkac w czyms większym :drap: zapodam sobie kilka szczurków a potem jeszcze kilka a potem.... ;) Na początku sądziałam, że samiczki są ładniejsze ze względu na brak jąder..... :hyhy: ale teraz żałuję, że nie mogłam zabrać do domu tamtego przemądrego ogonka. :sad3:

Pozdrawiam papa :)
Awatar użytkownika
Angua
Posty: 513
Rejestracja: śr sie 20, 2003 9:17 pm
Lokalizacja: Poznań

Samca czy samiczke ?

Post autor: Angua »

[quote="limba81"]Ale zastanawia mnie to czemu chlopaki nie ciesza sie takim braniem jak panny. (nie trafiaja do mnie argumenty o nieestetycznych jadrach).[/quote]
Tym niemniej sporo osób, zwłaszcza początkujacych, tym się kieruje. Ale poza tym, to jest zastanawiajace. W sumie nie pamietam juz, dlaczego na początku zdecydowałam sie na panny, bo dla mnie akurat jajka nie są argumentem :) Być może po samcach spodziewałam sie lania na wszystko i to mnie zniechęciło. Rzeczywiście Jeż przed kastracją trochę znaczył, ale nie było to strasznie uciązliwe, natomiast charakterem różni się od panienek zdecydowanie. Jest jeszcze młody i lekko szalony, ale mimo to bardziej skłonny do głaskania i zabaw z człowiekiem niż którakolwiek z moich samiczek - nawet Miłka, z którą spośród wszystkich dziewczynek mialam najlepszy kontakt.
Co do zapachu, to rzeczwiscie Jeżyk pachnie zupełnie inaczej niż dziewczyny, nie jest to tylko kwestia mocniejszego czy słabszego zapachu, ale zupełnie inna woń, która wcale nie jest niemiła. Ja tam lubię sobie Jeża poniuchać ;)
Jeśli chodzi o samce (szczurze ;)) , mam na razie doświadczenie tylko z jednym, bardzo miłym osobnikiem, ale co mogę powiedzieć:
- jeżeli ktoś ceni sobie delikatność, aksamitne futerko, zwinność, wdzięk, niezależność, ciągłe bieganie i myszkowanie, a jest w stanie pogodzić się z uporczywym gryzieniem wszystkiego, niech wybiera samiczki
- jeżeli ktoś woli duże, przylepne zwierzaki, lubi pomiziać kawał konkretnego futrzaka, a nie przeszkadza mu inny niż u samiczek zapach i ewentualne znaczenie terenu, to samce będą lepsze.
Oczywiscie od każdej reguły są wyjątki i nie każda samiczka musi być zaraz latawcem, a sammiec przyjazna kluchą ;)
Niektóre opowieści się kończą, ale inne stare historie wciąż trwają. - T. Pratchett
Z nami: Charlie
Odeszły: Miłka +++ Cykoria +++ Jeżu +++ Smużka +++ Spłoszka +++ Strzyga +++ Bezik +++ Chrupek +++ Pippi +++ Bravo
Awatar użytkownika
Julek
Posty: 234
Rejestracja: ndz gru 25, 2005 9:42 pm

Samca czy samiczke ?

Post autor: Julek »

[quote="rozyn"] Sczur to szczur nie ważne czy to samica czy samiec :wink:
Najlepiej kup sobie szczura od jakiegoś kolegi lub innej osoby. Ze sklepu nie radze kiedyś byłem w jednym sklepie zoologicznym około 6 szczrów cisnęło się jeden na drugim w starej zabrudzonej klatce ... bez jedzenia i picia ... Chyba że widzisz że w skolepie mają wszystko i są zdrowe wtedy możesz wziąść/ort ... [/quote]

A ja właśnie wzięłambym takiego szczurka przynajmniej miałby miłe życie a tak by dalej się ciśnął w smierdzącej klatce. Według mnie te najbrzydsze szczurki a nawet kalekie są najfajniejszymi szczurkami ;)

[ Komentarz dodany przez: LuLu: Pią Lip 07, 2006 3:03 pm ]
Prosze o trzymanie sie tematu. Jezeli chcesz sie wypowiedziec o wykupowaniu szczurow ze sklepu zrob to w temacie do tego stworzonym.
/ mod. LuLu
Szukam TRASPORTU TYCHY-> SZCZECIN dla dwóch samiczek, pierwsza połowa marca. PILNE!
Za czowym mostem --> Tosia, Zosia, Kama, Nela, Luka (23.02.07), Duduś (18.08.07-20.08.08), Alusik (29.11.08), Dyziaczek (05.04.07 - 01.09.09) :'(
Awatar użytkownika
Azi
Posty: 1065
Rejestracja: czw wrz 11, 2003 6:49 pm

Samca czy samiczke ?

Post autor: Azi »

[quote="limba81"]Ale zastanawia mnie to czemu chlopaki nie ciesza sie takim braniem jak panny. (nie trafiaja do mnie argumenty o nieestetycznych jadrach).[/quote]

Przeważnie jest tak, w różnych gatynkach, że to samce są bardziej agresywne. Dlatego też ja wole samiczki. Wiem, że samce są bardziej misiowate i przytulaśne, ale jakoś pamięć o agresywnym i gryzącym moje palce Bilbie nie chce zblednąć. A co do znaczenia, samice też znaczą i mówiąc szczerze, to nie przypominam sobie większej różnicy między Gandalfem a Nessą
Awatar użytkownika
sachma
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lip 11, 2004 2:11 pm
Lokalizacja: TriCity
Kontakt:

Samca czy samiczke ?

Post autor: sachma »

[quote="Azi"]że to samce są bardziej agresywne.[/quote]

bzdura! u mnie Bardziej agresywna jest Kami! Bandi byl przeze mnie uwazany za agresora, ale nie znalam wtedy Kami i jej mozliwosc...
Obrazek
Bartek i Ilonka
Posty: 327
Rejestracja: czw mar 30, 2006 7:36 pm
Lokalizacja: Poznań

Samca czy samiczke ?

Post autor: Bartek i Ilonka »

U nas zawsze były panny, jakoś nie mam przekonania do chłopców za te ich wielkie.....jaja. Jakoś tak mnie zniechęcają. Ja rozumiem, że im większe tym lepsze, no ale jakoś nie miała bym ochoty, by się tam jakoś o mnie ocierały, fuuuuj!!! Oczywiście gdy bym już miała szczura - chłopca to bym go kochała jak pannę szczurkę, ale jeśli mam wybór wolę dziewczynkę. Kiedyś jak nosiliśmy naszą Kreseczkę do jej chłopaka Fredka, to zauważyłam, że za bardzo nic go nie interesuje i miał jakiś taki olewczy sposób bycia. Zero przytulaszności i jeszcze ucapał Bartka, jak chciał go po brzuchu podrapać. Wredny jak większość facetów :D

Ilonka
Chesti
Posty: 266
Rejestracja: czw lip 21, 2005 6:32 pm
Kontakt:

Samca czy samiczke ?

Post autor: Chesti »

Nie mam pojęcia co w tych szczurzych jąderkach jest, że tylu ludzi to brzydzi... jak dla mnie nie ma w nich nic obrzydliwego... są po prostu normalne.

Owszem, kiedy rok temu myślałam o zakupie szczura, chciałam samiczke. Myślałam, że one nie znaczą moczykiem swoich właścicieli tak jak samce. Los chciał, że w sklepie był tylko samczyk (mój kochany Bakuś) i zdecydowałam, że chcę właśnie jego. Teraz nie żałuję swojej decyzji, mało tego... wiem, że w moim domu będą zawsze samczyki - przytulaśne, milusie kluseczki :D

Przyznam się, że jeszcze kilka miesięcy temu zastanawiałam się nad kupnem rasowej samiczki, fajnie byłoby ją rozmnożyć z rasowym samcolkiem i mieć w domu takie cudowne różowe kluchy. Sprawę przemyślałam i doszłam do wniosku, że nie chcę mieć w domu stada samców i samic. Moje chłopaki praktycznie cały dzień spędzają poza klatką... nie chciałabym ograniczać ich wolności.

No i wyszło na to, że jestem "skazana" na jedynie męskie towarzystwo ;)
nenya
Posty: 84
Rejestracja: wt lis 01, 2005 1:28 pm
Kontakt:

Samca czy samiczke ?

Post autor: nenya »

ja mam dwie dziewuszki i jestem jak najbardziej zadowolona:) jedynym minusem jest to, ze zjadaja mi wszystko oraz znacza mnie i gosci:)
ODPOWIEDZ

Wróć do „O szczurach”