ale róż mnie jakoś prześladuje od kiedy pamiętam... różowa ciężarówka, różowy rowerek, różowa bluzeczka
Arala'n'co.
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Arala'n'co.
[quote="Fea"]powinnam powiewać smętnie czarną firanką.
[/quote] hehe, ja też coś w tym stylu, albo też spowrotem zapuścić włosy do pasa, malować oczy węglem i mieć po 15 kolczyków w każdym uchu...
ale róż mnie jakoś prześladuje od kiedy pamiętam... różowa ciężarówka, różowy rowerek, różowa bluzeczka
nawet myszka od kompa świecąca na różowo 
ale róż mnie jakoś prześladuje od kiedy pamiętam... różowa ciężarówka, różowy rowerek, różowa bluzeczka
Arala'n'co.
ok troche fot
tym razem tylko Dota i pewien przybysz balkonowy 
łaaaaaaaał
a to ciuuu?
kompozycja ze szczurem w tle
mały cwaniak
taki ze mnie czilałtowiec
Arali zdjęcia będa później...
swoją drogą zauważyłam jedną rzecz...że max. wymiar zdjęcia w pikselach jest 800x600 ale nie odwrotnie... więc jeśli chciałoby się wstawić pionowe zdjęcie to już nie przyjmie... hmmm :roll:
łaaaaaaaał
a to ciuuu?
kompozycja ze szczurem w tle
mały cwaniak
taki ze mnie czilałtowiec
Arali zdjęcia będa później...
swoją drogą zauważyłam jedną rzecz...że max. wymiar zdjęcia w pikselach jest 800x600 ale nie odwrotnie... więc jeśli chciałoby się wstawić pionowe zdjęcie to już nie przyjmie... hmmm :roll:
Arala'n'co.
ale Dot urosłaaa :zakochany: czekam na Arale 
Arala'n'co.
OSTATNIE FOTY! póki co, dzisiaj wyjeżdżam do wawy i muszę oddać cyfrówę :-(
nabrałam ochoty na makra nochali moich baboli, więc oto proszę kilka fot wakacyjnych z wakacyjnego hamaczka :hihi:
kinol Arali
kinol Arali w perspektywie
Dota "patrzy w przyszłość z niepokojem"
Aralkowy full czilałcik
Dota na kole od roweru
(_|_) :lol:
no i tyle... niestety chyba nie dane mi będzie robić zdjęć z łączenia Bii z obiema babami, ale będę przekazywać informacje :hihi: jakby ktoś to w ogóle czytał :drap:
nabrałam ochoty na makra nochali moich baboli, więc oto proszę kilka fot wakacyjnych z wakacyjnego hamaczka :hihi:
kinol Arali
kinol Arali w perspektywie
Dota "patrzy w przyszłość z niepokojem"
Aralkowy full czilałcik
Dota na kole od roweru
(_|_) :lol:
no i tyle... niestety chyba nie dane mi będzie robić zdjęć z łączenia Bii z obiema babami, ale będę przekazywać informacje :hihi: jakby ktoś to w ogóle czytał :drap:
Arala'n'co.
[quote="mazoq"]jakby ktoś to w ogóle czytał :drap:[/quote]
no bez przesadyy... ja zawsze czytam :jezor2:
fotki cudniaste
tak samoe jak Ciuryy... mrauu wymiziaj panny 
no bez przesadyy... ja zawsze czytam :jezor2:
fotki cudniaste
Arala'n'co.
wymiziam wymiziam
aha, zapomniałam o jednym! moja balkonowa myszka zjadła dzisiaj trochę z tego co jej przyniosłam
teraz zastanawiam się nad imieniem dla tego małego nicponia... gdybym tylko wiedziała czy to on czy ona :drap:
aha, zapomniałam o jednym! moja balkonowa myszka zjadła dzisiaj trochę z tego co jej przyniosłam
Arala'n'co.
Doteczka ma przesłodką mordkę 
Arala'n'co.
Kinolki są piękne :lol:
"Dawno, dawno temu..."
Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Arala'n'co.
mamy Bię! :flex: dzisiaj z rana zadeklarowała że jako nowy przybysz musi wszystko pozwiedzać w szczegółach i tak oto muszę strasznie uważać by nie wlazła w jakąś dziurę, bo jest strasznie maleńka, mniejsza niż Dota w wieku 3 tygodni :zakochany: słodziachne małe... już sie dzisiaj wciskała w szparę między ramą łóżka a materacem... boję się ją zapoznawać z tą moją hordą wariatek, szczególnie że Dota jeszcze urosła (wszerz) jak mnie nie było, ale charakterek się jej nie uspokoił...
a Arala dalej się nie zmienia, pełen czilałt i nietykalskość...
muszę je poważyć wziąć.
niestety aparatu już niet. został mi tylko badziewny w komórce no i kilka analogowych.
a Arala dalej się nie zmienia, pełen czilałt i nietykalskość...
muszę je poważyć wziąć.
niestety aparatu już niet. został mi tylko badziewny w komórce no i kilka analogowych.
Arala'n'co.
Ech, jak Ci zazdroszczę. Bia podobała mi się najbardziej z całego miotu :zakochany:
"Dawno, dawno temu..."
Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Arala'n'co.
ŁĄCZYMY! :flex:
wrzuciłam baby po kolei na neutralny grunt (jedyny jaki został) czyli na ławkę w kuchni. poszło całkiem nieźle, nie było fukania, jeżenia się ani kopniaków z półobrotu. pewnie dlatego że Bia nie jest aż tak upierdliwa jaką była Dot
Dota była bardzo zainteresowana małą, a Arala chyba potraktowała ją jako "naturalną kolej rzeczy" i coś tam się zanosiła nawet na powitalne iskanie, z resztą i vice versa, mała Bia wciąż gramoliła się jej na kark :hyhy:
dopiero teraz widząc te porównanie zauważyłam jakie moje baby są wielgachne. szczególnie gdy Dota zdążyła wagą i wzrostem przewyższyć Aralę.
Arala: 280 gram
Dota: 300 gram
Bia: ~60 gram (moja waga nie jest aż tak dokładna)
wrzuciłam baby po kolei na neutralny grunt (jedyny jaki został) czyli na ławkę w kuchni. poszło całkiem nieźle, nie było fukania, jeżenia się ani kopniaków z półobrotu. pewnie dlatego że Bia nie jest aż tak upierdliwa jaką była Dot
Dota była bardzo zainteresowana małą, a Arala chyba potraktowała ją jako "naturalną kolej rzeczy" i coś tam się zanosiła nawet na powitalne iskanie, z resztą i vice versa, mała Bia wciąż gramoliła się jej na kark :hyhy:
dopiero teraz widząc te porównanie zauważyłam jakie moje baby są wielgachne. szczególnie gdy Dota zdążyła wagą i wzrostem przewyższyć Aralę.
Arala: 280 gram
Dota: 300 gram
Bia: ~60 gram (moja waga nie jest aż tak dokładna)
Arala'n'co.
skoro nikt tego nie czyta jak nie ma zdjęć to ja sobie pogaworzę sama do siebie :pol:
drugie spotkanie Bii z babami poszło już trochę gorzej, a dlatego iż:
1. było już na mniej neutralnym terenie, czyli na kanapie
2. to małe się stawia :khihi: i to całkiem ostro. świetnie to wygląda jak wyciąga się do góry przy takiej Arali na przykład, żeby ją prześcignąć wzrostem i boksuje przednimi łapkami (niestety została po tej akcji dość ostro "zdetronizowana")
ogólnie to Arala lepiej przyjęła małą niż Dot. Dota fukała i wyraźnie ją denerwowało że takie małe coś się w ogóle rusza, Arala jakoś nie zwracała na nią uwagi. no nic, dzisiaj przyjeżdża Briera na przetrzymanie na kilka dni, więc Bia będzie mieć trochę czasu z siostrzyczką i będzie mogła trochę urosnąć zanim faktycznie trafi do babek. na szczęście apetyt ma wielki i wciąż coś wcina :hihi:
drugie spotkanie Bii z babami poszło już trochę gorzej, a dlatego iż:
1. było już na mniej neutralnym terenie, czyli na kanapie
2. to małe się stawia :khihi: i to całkiem ostro. świetnie to wygląda jak wyciąga się do góry przy takiej Arali na przykład, żeby ją prześcignąć wzrostem i boksuje przednimi łapkami (niestety została po tej akcji dość ostro "zdetronizowana")
ogólnie to Arala lepiej przyjęła małą niż Dot. Dota fukała i wyraźnie ją denerwowało że takie małe coś się w ogóle rusza, Arala jakoś nie zwracała na nią uwagi. no nic, dzisiaj przyjeżdża Briera na przetrzymanie na kilka dni, więc Bia będzie mieć trochę czasu z siostrzyczką i będzie mogła trochę urosnąć zanim faktycznie trafi do babek. na szczęście apetyt ma wielki i wciąż coś wcina :hihi:
Arala'n'co.
[quote="mazoq"]skoro nikt tego nie czyta jak nie ma zdjęć to ja sobie pogaworzę sama do siebie :pol: [/quote]
ej ej ja czytam :lol:
hehehe
ej ej ja czytam :lol:
hehehe
Arala'n'co.
Briera już u mnie, pocieszne maleństwo. nie widziałam jeszcze nigdy by szczur tak się cieszył jak Bia na jej widok, normalnie podskoki aż po sufit :lol:
jedyne co mnie szokuje to to jak te małe wtrążalają vitakrafta, szczególnie Briera. potrafi siedzieć godzinę nad miską i jeść i jeść i jeść.... zaczęłam się zastanawiać czy z nią wszystko w porządku :drap:
mam niesamowity problem bo jak wystartują obie do wyjścia to ciężko mi jest zamknąć klatkę
jedyne co mnie szokuje to to jak te małe wtrążalają vitakrafta, szczególnie Briera. potrafi siedzieć godzinę nad miską i jeść i jeść i jeść.... zaczęłam się zastanawiać czy z nią wszystko w porządku :drap:
mam niesamowity problem bo jak wystartują obie do wyjścia to ciężko mi jest zamknąć klatkę
Arala'n'co.
wczoraj puściłam oba mini stadka razem na kanapę. wariactwo niesamowite :khihi: a fukanie tylko na początku. dziewczyny podzieliły się kolorystycznie i Briera przykleiła się do Arali a Bia do Doty. śmiesznie to wyglądało, takie miniaturki latające za dorosłymi odpowiednikami. myślę że niedługo będzie można łączyć Bię z dwiema babami na stałe :thumbleft: bo Briera zostaje tylko do jutra.