To jest Junkie, mój najpierwsiejszy, pochodzi od kumpla z przypadkowego rozmnozenia... Gdy byl jeszcze sam, nauczylam go róznych komend i uwielbial na mnie siedziec, z czasem mu przeszlo, bo pojawily sie inne szczurki, ale nadal jest jedynym który daje sie tulic i mietosic przez 2 godziny ^^. Ma rok a za soba juz zapalenie pluc (z woda w nich) i chora lapke. Podczas zapalenia pluc walczylam o niego ponad 2 tygodnie, weterynarz nie dawal szansy, po 1szym antybiotyku, ale silniejszy jakos podzialal, Junkie przytyl i juz nie lezal pólmartwy na moim lozku, z czasem dzwieki tez przeszly. Lapki nie udalo sie odratowac, tzn. wyleczyc i teraz jej nie uzywa.
Tutaj sa flash (Husky) i jego tata Campino (Beige-hooded). Campino wzielam z marszu ze sklepu zoologicznego tuz po rozrodzie, bo jest taki piekny ^^. Z czasem udalo mi sie go oswoic, bo jest bandyta strasznym. ma za soba kastracje, gdyrz bywal agresywny i bojazliwy i w ogóle dziwny. Nie jest typem przytulanki, bardziej woli gryzc w stopy ^^. Jest szefem bandy. Flash to jego synek, brat Sida. Uwielbia spedzac czas na lozku, jest czasem meczacy i uwielbia na mnie sikac. :oink: Prawdziwy urwis z niego, niestety nie lubi Junkiego za bardzo a poniewaz jest wlasnie w wieku dojrzewania... chce byc szefem bandy.
To jest Sid, jak widac lubil moje glany :hyhy: Sid jest Black berkshire, niesmialy i kochajacy moje poduszki ^^. Jego i jego brata mam tez z zoologicznego sklepu. Sid jest najnizszy ranga w stadzie i uwielbia spanie...
Niedlugo tez dostane ze schroniska Agouti-hooded, juz mam dla niego imie: Pali, ale dostane go za jakis miesiac, wiec na razie nie moge o nim nic powiedziec.
Przepraszam za bledy ort. ale niestety, z moim Polskim juz nie najlepiej :bije:
Bledy poprawione, nie trzeba polskich znakow, zeby ich nie popelniac.
ESTI adm.
(szczerość wobec siebie ponad wszystko. GMR jest nieuleczalne i trzeba to wreszcie przyjąć do wiadomości