FEA szczurki sa przekochane i maja sie niezle :lol:
Smutnik :(
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu

-
- Posty: 84
- Rejestracja: czw cze 01, 2006 8:10 pm
Smutnik :(
hmm....wylada to tak...klucimy sie o glupoty ale tak na powaznie potrafimy nawet prze tydzien sie od siebie nieodzywac...czulam jakby byla zamknieta w zlotej klatce niemoglam sie ze znajomymi widziec nic tylko cale dnie z nim a jak nie to byla wielka haja...ale z drugiej strony brakuje mi jego i to bardzo
FEA szczurki sa przekochane i maja sie niezle :lol:
FEA szczurki sa przekochane i maja sie niezle :lol:
Smutnik :(
[quote="zlotarybka18"]czulam jakby byla zamknieta w zlotej klatce niemoglam sie ze znajomymi widziec nic tylko cale dnie z nim a jak nie to byla wielka haja[/quote]
skąd ja to znam... i pewnie zachowanie takie w stosunku do niego niczego nie zmienia? Na zasadzie, że on lubi przebywac TYLKO z Tobą, przez CAŁY czas?
A poważna rozmowa na temat - ja chce miec trochę czasu dla siebie? Albo książka "mężczyzni są z marsa, a kobiety z wenus" - tak mu wrzucić pod wycieraczkę
PS. Dzisiaj definitywnie wykasowałam Dzikutka z mojego profilu i na zawsze został przeniesiony do szczurkow za mostkiem
To już dwa miesiące a ja nadal tęsknie za nią jak głupia :sad2:
skąd ja to znam... i pewnie zachowanie takie w stosunku do niego niczego nie zmienia? Na zasadzie, że on lubi przebywac TYLKO z Tobą, przez CAŁY czas?
A poważna rozmowa na temat - ja chce miec trochę czasu dla siebie? Albo książka "mężczyzni są z marsa, a kobiety z wenus" - tak mu wrzucić pod wycieraczkę

PS. Dzisiaj definitywnie wykasowałam Dzikutka z mojego profilu i na zawsze został przeniesiony do szczurkow za mostkiem

Smutnik :(
Jezu, jak tak można??? Jak można??? Traktować jak rzecz, jak towar... Cały komplet... Matko boska, zamordowałabym...
>>KLIK<<
:sad2: :sad2: :sad2: :sad2: :sad2: :sad2:
>>KLIK<<
:sad2: :sad2: :sad2: :sad2: :sad2: :sad2:
I wish I was a punk rocker with flowers in my hair, In 77 and 69 revolution was in the air
I was born too late to a world that doesn’t care, I wish I was a punk rocker with flowers in my hair
I was born too late to a world that doesn’t care, I wish I was a punk rocker with flowers in my hair
Smutnik :(
a u nas nadal nie padało...
Smutnik :(
Pies mi się czymś przytruł :-( W środku nocy obudził mnie, prosząc na spacer, i wyszłam z nim kilka razy. Nad ranem zaczął się kręcić, więc wyszłam do niego a tu przedpokój w jego wymiocinach. Teraz się uspokoiło, odpoczywa na balkonie, ale jak znowu zacznie się coś dziać, to lecimy do weta .
I zachodzę w głowę co mogło mu zaszkodzić -ten hrabia zdecydowanie nie jest typem 'spacerowego zbieracza' więc musiało mu zaszkodzić coś co zjadł w domu :-(
I zachodzę w głowę co mogło mu zaszkodzić -ten hrabia zdecydowanie nie jest typem 'spacerowego zbieracza' więc musiało mu zaszkodzić coś co zjadł w domu :-(
Panowie szczurowie: Ikon & Fabio <3
Dzięki długoletniej wprawie, sama siebie trawię (:
Dzięki długoletniej wprawie, sama siebie trawię (:
Smutnik :(
Fatty - jak z pieskiem :?:
w serduszq... Kisiel ,Bingo,Trysia,Pacio,Glucia,Blutek
ik hou van je schatjes :*
moje gwiazdki na niebie
ik hou van je schatjes :*
moje gwiazdki na niebie
Smutnik :(
Parę razy miał odruch wymiotny, ale już nic nie zwrócił (sądząc po tym ile było tego w przedpokoju, nie ma już czym) . Ogólnie samopoczucie chyba mu się poprawiło, próbował wyłudzić od mojego taty kawałek bułki, ale nie dostał, bo znowu mógłby zacząć wymiotować.
Mam nadzieję,że teraz mu się polepszy bo lecznica czynna dopiero od 16.30 :| ...
Mam nadzieję,że teraz mu się polepszy bo lecznica czynna dopiero od 16.30 :| ...
Panowie szczurowie: Ikon & Fabio <3
Dzięki długoletniej wprawie, sama siebie trawię (:
Dzięki długoletniej wprawie, sama siebie trawię (:
Smutnik :(
Fatty, pamietaj, że przy wymiotowaniu jest ważne, żeby miec czym, bo inaczej żoładek zaczyna krwawić i źle sie to kończy. Musi też dużo pić, żeby sie nie odwodnił. Trzymam kciuki za biedaka!
I am not from your tribe.
Smutnik :(
[quote="Azi"]Albo książka "mężczyzni są z marsa, a kobiety z wenus"[/quote]
Ej, ta książka jest beznadziejna i nie polecam
A tak smutnikowo- umarł mój kolega z podstawówki, którego w wieku lat 7 pokochałam miłością szaleńczą i potwornie za nim łaziłam, aż się w końcu pobiliśmy bo miał mnie dość... Potem się przepisał do innej szkoły, a potem chodził do mojego liceum... Udawał, że mnie nie widzi, bo była z niego nadęta purchawa. Mimo to jest mi dziwnie, miał 24 lata, jak ja... Eryku... Głupku, pewnie prułeś samochodem żeby zaszpanować... Ech...
Ej, ta książka jest beznadziejna i nie polecam

A tak smutnikowo- umarł mój kolega z podstawówki, którego w wieku lat 7 pokochałam miłością szaleńczą i potwornie za nim łaziłam, aż się w końcu pobiliśmy bo miał mnie dość... Potem się przepisał do innej szkoły, a potem chodził do mojego liceum... Udawał, że mnie nie widzi, bo była z niego nadęta purchawa. Mimo to jest mi dziwnie, miał 24 lata, jak ja... Eryku... Głupku, pewnie prułeś samochodem żeby zaszpanować... Ech...
Smutnik :(
Szkoda, Layla, przykro mi.
Przykro mi też, bo mnie ludzie wyśmiali za wygląd. Bo mam brzydką mordę i nie tylko mordę. Niby nic, ale trochę jednak się dziwnie człowiekowi robi. Nie z powodu mordy, ale po prostu tracę zaufanie do ludzi i to jest, cholera, smutne.
Przykro mi też, bo mnie ludzie wyśmiali za wygląd. Bo mam brzydką mordę i nie tylko mordę. Niby nic, ale trochę jednak się dziwnie człowiekowi robi. Nie z powodu mordy, ale po prostu tracę zaufanie do ludzi i to jest, cholera, smutne.
Nikogo nie potrzebuję, mam zęby. :>
Smutnik :(
Fea, mnie codzien wysmiewają, nawet na festiwalu ryska riedla byłem wyśmiewany codzien 
ale nie nalezy sie przejmowac, w sumie im sie nie dziwie

ale nie nalezy sie przejmowac, w sumie im sie nie dziwie

" nie jestem oswojonym szczurem"
"Piotruś Pan nie żyje...Peter Pan is dead"
"Piotruś Pan nie żyje...Peter Pan is dead"
Smutnik :(
A ja się dziwię. Za ten tekst o zapłodnieniu cię wielbię i jestem twoją fanką, zrobię sobie dziarę z twoim imieniem na lewej łopatce (od serca) i zbuduję sobie w ogródku szałas :)))
Byłoby wszystko ok, gdyby to nie byli znajomi. Obcych mam w nosie. Znajomych nie.
Jak to się kłóci z moją sygnaturką.
Byłoby wszystko ok, gdyby to nie byli znajomi. Obcych mam w nosie. Znajomych nie.
Jak to się kłóci z moją sygnaturką.
Nikogo nie potrzebuję, mam zęby. :>
Smutnik :(
[quote="Fea"]Przykro mi też, bo mnie ludzie wyśmiali za wygląd. Bo mam brzydką mordę i nie tylko mordę. Niby nic, ale trochę jednak się dziwnie człowiekowi robi. Nie z powodu mordy, ale po prostu tracę zaufanie do ludzi i to jest, cholera, smutne.[/quote]
Znam ten ból, Fea. Aż za dobrze. Nie żebym faktycznie jakimś quasimodo była, ale widać jest w moim wyglądzie coś, do czego łatwo i miło się przyczepić. Kiedyś bolało bardzo. Teraz mniej, ale na pewno nie dodaje sił i nie napełnia serca miłością do bliźniego.
Znam ten ból, Fea. Aż za dobrze. Nie żebym faktycznie jakimś quasimodo była, ale widać jest w moim wyglądzie coś, do czego łatwo i miło się przyczepić. Kiedyś bolało bardzo. Teraz mniej, ale na pewno nie dodaje sił i nie napełnia serca miłością do bliźniego.
Smutnik :(
Krwiopij, z własnej mordy się sama śmieję (mam bardzo charakterystyczne rysy i nie każdemu się muszą podobać), docinkami jako takimi się nigdy nie przejmowałam. Ale jeżeli objeżdżają mnie bliskie osoby, w dodatku za plecami, to już coś nie gra.
Ech, trudno. Nikogo nie potrzebuję, mam zęby ;] a znajomi niech spadają na drzewo, mam większe problemy.
Ech, trudno. Nikogo nie potrzebuję, mam zęby ;] a znajomi niech spadają na drzewo, mam większe problemy.
Nikogo nie potrzebuję, mam zęby. :>
Smutnik :(
Takiej sytuacji szczęśliwie sobie nie przypominam, ale kiedy człowiek zadowolony z życia wraca do domu i na ulicy ktoś go "komplementem" poczęstuje, to też nie jest wesoło... Chociaż fakt, Twój przypadek do Smutnika nadaje się jeszcze bardziej. :?