http://szczury.org/view_topic.php?id=11542 .
Widziałam i miziałam ją już wcześniej, ale bałam się, ze moja druga połowa mi powie stanowcze "Nie", ale sytuacja potoczyła się inaczej. Małżonek od razu się w niej zakochał (ja poczułam to wcześniej smiley-smile), Aja zaakceptowała i nie było problemów z łączeniem. Zero latania futra i krwi, po prostu cudnie, po czterech godzinach siedziały juz razem w klatce. Teraz sobie śpią i mają wszystko w pompce..
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
Po raz drugi, szkoda, ze nie ma tego co napisałam, musze pisac jeszcze raz...:/