moja Doris odesz?a z powodu nowotworu

Miejsce dla tych, których już z nami nie ma...

Moderator: Junior Moderator

cr@sh

moja Doris odesz?a z powodu nowotworu

Post autor: cr@sh »

Moja szczużyca miała 3 latka byla już babcią ale jeszcze by troszkę pociągneła gdyby nie rak macicy miała ogromny bombel pod ogonem ;( byłem nawet u weterynaża ale najwidoczniej niezabardzo się znał bo powiedział że może spokojnie jeszcze żyć . Byłem jeszcze strasznym laikiem i uwieżyłem kretynowi zamiast skrucić cierpienie mojej Doriski i niestety późnym wieczorkiem z piątki na sobotę poprostu przewróciła się w klatce i pozostały mi po niej tylko fotki oraz wspomnienia . Moje logo przedstawia właśnie moją zmarłą szczurzycę . :cry: :cry: :cry:
Yrsa

moja Doris odesz?a z powodu nowotworu

Post autor: Yrsa »

Bradzo mi pzrykro... :( to straszne gdy nasze ukochane zwierzaki odchodza. :cry: Niestety tak to jest, ze większość weterynarzy nie wie za wiele o szczurach bo sami traktowali je tylko jako przedmiot badań i eksperymentów na uczelniach... no cóż... mam nadzieję, że taka sytuacja juz sie więcej nie powtórzy.

Nie wiem czy masz jakiegoś nowego szczurka, bo nie napisałeś o tym, ale jeśli masz lub zamierzasz miec to dbaj o niego i niech będzie dla Ciebie takim samym przyjacielem jak Doris.
cr@sh

moja Doris odesz?a z powodu nowotworu

Post autor: cr@sh »

Hmmm. Cieszę się że są ludzie którzy rozumieją to co ja przeżyłem bo mimo że to jest małe zwierzątko ale dało mi wiele radości a czasami i smutku. Ale przynajmniej niemam wyżutów sumienia że jej śmierć nastąpiła z mojego powodu ponieważ kupno szczuraska było przemyślane . Zdawałem sobie sprawę z tego że Doris będzie gościła umnie w domq niestety tylko 3 latka . Ale i tak cieszę się że przekroczyła te książkowe 3 lata . Ale do ostatnich swoich chwil była bardzo żywotna tylko po oczkach było poznać że to już było bardzo schorowane zwierzątko. A chciałem jeszcze udzielić ci odpowiedzi na pytanko które mi zadałeś , a minowicie to nieulega wątpliwości że szczur w moim domu będzie często gościł nawet moja partnerka przyzwyczaiła się i polubiła te zwierzęta . Teraz mam samca wabi się Dexter jest bardzo sympatyczny i bardzo mądry po 3 dniach nauczył się już przychodzić domnie ale niestety niewiem w jakim jest wieku ponieważ zabrałem go znajomemu który myślał że szczurowi potrzebna jest tylko miska i klatka . Jak go wziąłem był troszeczke znerwicowany a wody to chyba od małego niewidział ale teraz już się rozkręcił jest już umnie miesiąc i wygląda na zadowolonego codziennie ma miseczkę ,czystą wode i siemię dzięki której jego sierść zaczęła nareszcie błyszczec :) . Zastanawiam się jeszcze nad qpnem mu koleżanki myślę że ten pomysł by mu się bardzo spodobał . A chciałem się zapytać czy ty również straciłeś już swojego pupilka ??? I oczywiście czy nadal masz jeszcze jakiegoś w domq ??? POZDRAWIAM !!!
Yrsa

moja Doris odesz?a z powodu nowotworu

Post autor: Yrsa »

:) Jestem kobietą... A Ty piszesz "straciłes" itp. :P Ale to niewazne...

Jesli chodzi o toczy przeżyłam kiedys śmierc zwierzaków to mam spore doswiadczenie niestety :( W ciagu ostatnich 2 miesięcy umarły aż trzy zwierzaki... Jeden to był pies ojca - Tokata - czarna sznaucerka olbrzymia. POtem na moich oczach odeszła jamniczka mojego chłopaka... a dwa dni po niej trzeba było uśpic kota u mojej babci, którego zreszta uratowałam kiedys gdy był małym kociakiem. W ciągu tego czasu zaczełam działąć troszke jak automat. Zablokowałam sie zupełnie tak ze przy kocie nawet nie potrafiłam płakać.

Gdy byłam mała ciagle umierały mi zwierzaki... W domu było ich wiele. Najwiecej było kotów które niestety ginęły tragicznie pod kołami samochodu bo na przeciwko domu był park, do którego trzeba było przez ulice przejsć. Oprócz tego miałam chomiki, myszki, świnke morska...

Eh... ale takie jest zycie ze jego czescia jest śmierć... niestety
cr@sh

moja Doris odesz?a z powodu nowotworu

Post autor: cr@sh »

Sorki yrsa ale na samym początku zmylił mnie twój emblemat dopiero potem zorientowałem się że się troszeczkę pomyliłem no ale mam nadzieję że niemasz mi tego zazłe !!

Co do zwierzaków to też mam chopla tylko umnie przeważają gady oraz gryzonie. Miałem ich już sporo jeszcze niedawno miałem świnkę perówiańską ale niestety klops. No cóż tak jak napisałaś " takie jest życie "
PALATINA

moja Doris odesz?a z powodu nowotworu

Post autor: PALATINA »

Nienawidzę nowotworów :evil:
Już straciłam z tego powodu kilka szczurków, a teraz czeka to moją kochaną Majeczkę!
I jeszcze piszesz 3 lata!
To mnie dobija!
Dlaczego moje szczuraski żyją najwyżej 2?!
Majeczka nie dożyje nawet tych 2 latek!

:cry: :cry: :cry:

Oczywiście, nie muszę podkreśleć, że Cię rozumiem i bardzo współczuję...
asia_gda

moja Doris odesz?a z powodu nowotworu

Post autor: asia_gda »

Znam ten ból... Mój Łoś(tak miał na imię mój szczurek :D ) miał raka. Wielki guz pod pachą. Urósł do takich rozmiarów, że ocierał mu się o podłoże. Poszłam z nim do weterynarza-i w tym momencie chcę bardzo podziękować mu za to co zrobił. Nie zbagatelizował problemu z moim zwierzaczkiem-przeciwnie. Na kolejny dzień zaplanował operację i wyciął to świństwo. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie był to nowotwór złośliwy... Zaczął się odnawiać po 2 miesiącach... Wtedy weteynarz odbył ze mną długa i poważną rozmowę, ze musi go uśpić, żeby nie cierpiał i w ogóle i w ogóle... No i taki był koniec. Ale wiem, zę zrobiłam dla niego wszystko co mogłam zrobić. Pozdrawiam.
asia_gda

moja Doris odesz?a z powodu nowotworu

Post autor: asia_gda »

Jeszcze jedno-weterynarz powiedział mi, że szczura nie wolno karmić ŻADNYMI kiełbasami czy innymi przetworzonymi świństwami! Bo te wszystkie sztuczne składnki tam zawarte stwarzają doskonałe podłoże do stworzenia raka! Nie popełnijcie tego błędu co ja! Teraz moje dwa szczurki karmię tylko surowym mięsem, twarogiem, małą ilością żółtego sera no i oczywiście jakieś ziarna i nie chorują(jak do tej pory). Pozdrawiam!
lew_ka1
Posty: 7
Rejestracja: wt sie 08, 2006 8:15 pm

masza

Post autor: lew_ka1 »

w sobote odeszła moja kochana maszunia, to byl moj pierwszy szczurek. tez z powodu nowotworu. zostały po niej fotki i posklejane kable.
Awatar użytkownika
Lulu
Posty: 4466
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 1:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

moja Doris odesz?a z powodu nowotworu

Post autor: Lulu »

Prosze nie wyciagac starych tematow w tym dziale.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Odeszły...”