Smutnik :(

[kruczyslaw]

nie chce was zmartwic ale to co bedzie za rok to nikt z nas nie wie . . . i nie ma sie co martwiać sie ze teraz nie ma roboty, albo nastawiac za granice. przeiciez za rok czy 2 "Za granica" moze byc juz przesyt, a dalej nie wiem jakuwas ale w moich okolicach brakuje PRAWDZIWYCH pedagogów wiec głowy do góry. a co do studiow to jak je zaczynamy nigdy nie mozemy byc pewnymi czy jak je skonczymy czasami to ten perfidny rynek pracy nie zapelni juz sie. a tak zupelnie na marginesie malo kto pracuje w zawodzie wyuczonym, wiec rzeba uczyc sie po prostu aby miec papierki a dalej to juz róznie bywa bozesz ja juz wiecej nie piwosze dzis bo jak to pewnie przeczytam 2 raz to sam siebie nie zrozumie . . . :] :ops:

[an]

kruczyslaw, przesyt to bedzie, ale w pracy fizycznej. za granica, niestety, lduzie traca ambicje w momencie, kiedy zobacza, ze np. z pensji pomocnika kucharza/kelnera/sprzataczki mozna zyc jak czlowiek. a zanim sie zorientuja, ze w sumie wypadaloby juz zaczac cos robic, zeby pojsc torche wyzej w karierze, to ja juz dawno im zajme miejsce ;P

[marchewa]

[quote="kruczyslaw"]a tak zupelnie na marginesie malo kto pracuje w zawodzie wyuczonym, wiec rzeba uczyc sie po prostu aby miec papierki [/quote]
Oj, w życiu! Ja muszę pracować w wyuczonym zawodzie. W moim życiu jest to swego rodzaju imperatyw kategoryczny, takie "Es mus sein". Koniec, kropka

[kruczyslaw]

AN życzę ci tego :] i tego samego marchewie hihihi determinacje i upartosc tez trzeba doceniac ot co :twisted: ale chyba odeszlimy od tematu :| hm cos ze smutaskowatych rzeczy ?? moją dziewczyne zobacze dopiero za 19 dni i nie złowiełem dzis zadnej ryby na solinie oraz ostatni raz na rowerku bylem prawie2 miesiace temu

[Lulu]

troche odbiegne od tematu (choc mialam cala bardzo dluga notke do niego pasujaca... tzn o resocjalizacji i pedagogice, ale cala skasowalam) i napisze tylko tyle, ze mi smutno. i brakuje mi K. pomimo wszystko.

[sauatka]

aaaa jutro do szkoly :sad2:

[Fatty]

[quote="satanka666"]aaaa jutro do szkoly :sad2:[/quote]
moja cała rodzina świętuje z tego powodu. W końcu się mnie na jakiś czas z domu pozbędą

[nezu]

Czyta to... wiem..

Wiec niech wie...

Ze dalej cierpie...
Pol roku..

[zona]

Miałam paskudny weekend...
Mancha biła się z Sanchem pod fotelem, tak skakały, że kółko od fotela odpadło i szczurzyna dostała w głowę... krew była wszędzie... Sancho wystraszony uciekł za szafę i się zaklinował, siedział tam 20 minut w jednej pozycji, odsunąć cholerstwa nie mogłam, bo za ciężkie i za duże, no i Manchą się musiałam zająć... W tym samym czasie przylazł chłopaczek oglądać pokój do wynajęcia... totalna porażka... I nie mam pojęcia jak to w ogóle mogło się dobrze skończyć... Z Manchą już dobrze, po prostu ostro potłuczona, ale wcina, biega i... nie wiedziałam, że ja tę dzikuskę tak mocno kocham... Sancho jakoś zza szafy wylazł, szczelina już gazetami zapchana... nie wiem jak taki gruby szczur mógł się tam zmieścić. Chłopaczek okazał się sympatyczny i ogólnie fajny - podpisujemy umowę... Niby happy end, a mi jakoś smutno... Smutno, że te szczurasy takie delikatne... i smutno, że chociaż starałam się zabezpieczyć cały pokój to i tak coś zawsze wynajdą... A teraz miesiąc rozłąki ze zwierzyną i braunerem, cholerne praktyki i poprawki, cholerni nieuszczurzeni rodzice... Bleeeh, daremna jestem:( Otuchy dodaje mi jedynie myśl, że to ostatnie takie wakacje, jeszcze tylko miesiąc i koniec przymusowych wyjazdów i zrzędzenia...

[soho]

:sad2: co za porabany tydzin naszczescie sie skonczyl ... 3 psy odeszly z mamy hodowli ... Trysia mloda 2latka rak ... Bingol moj wojownik , "lew" eh tyle wspanialych wspomnien ... i maly qrdupel zabrala go grypa
moje maluchy kochane q r w q :!: spia sobie na ogodq tak by zawsze byly z nami :zakochany: qrdupel i Bingo przy agrestach leza obok bo tylko Bingo mial do niego cierpliwosc i zeby go pilnowal zawsze i wszedzie jedynie Trysa lezy dalej pod jablonka tam gdzie zawsze odpoczywala od reszty bandy ... po tym troszke mi lzej wiedzac ze sa bliskonas a nie w jakims dole . . . jeszcze do mnie nie dociera ze ich nie ma , jest mi inaczej (zle inaczej)bo nie ma mnie tam w domu ... :|
dzieki slonka za ta radosc za te dobre i zle dni spedzone razem . . dzieki Wam za wszystko :*

[marchewa]

soho, :przytul:
To straszne co opisujesz :sad2:

[Madelaine]

Soho, bardzo Ci współczuje. trzymaj się :przytul:
nie wiem, może gdzieś ktoś już pisał o tym na forum... na pewno o tym wiecie...
ktoś pisał o terrarystach oszustach... weszłam na ich strone... miałam dość po przeczytaniu rad ich moderatora jak wziąć szczura 'w dobre ręce' jako karme dla węzy żeby nikt na to nie wpadł.ktoś z ironią napisał że chyba zrobią galerie zdjęć ze skarmiania... coś mnie podkusiło żeby wejść do tej galerii...teraz siedze zaryczana przed kompem...a moje ogonki śpią mi na kolanach...zobaczcie sami...
[CIACH!]
ja rozumiem, prawo natury, ale nie w taki sposób,,, nie biorąc maluchy od włąścicieli, którzy dają je w DOBRE RĘce...
shock... :sad2: :sad2: :sad2: :sad2: :sad2:

[Lulu]

Kazdy uzytkownik ma obowaziek znac i przestrzegac Regulamin, mozna w nim np przeczytac:

Zakaz umieszczania fotek powszechnie uznanych za obrażliwe (pornografia itp) oraz innych rażących cudze uczucia (np. religijne) jak i wszelkich obrazów przemocy, dotyczy to również linków do stron o podobnej tematyce,fotek ukazujących brutalne traktowanie zwierząt zarówno przez ludzi jak i inne zwierzęta a w szczególności gryzonii zabijanych przez przedstawicieli innego gatunku.

I widac w tym temacie nic nie pomaga i zgodnie z zapowiedzia tym razem konczy sie to ostrzezeniem.

[marchewa]

Boże, boże...
Właśnie przeczytałam w temacie o szczurach tego SKRa takie zdanie:

Najbardziej żal mi szczurków z Oazy, które czekały na dobry dom,a trafiły w takie ręce.

Boże, boże, tak smutno, źle i żal że się zaraz rozpłaczę chyba przed tym monitorem, przed tym interentem na nowym łączu z którego się tak cieszyłam, bo z modemu się przesiąść na DSL 512 to nie byle co... Tak się miałam cieszyć, a tu nic, tylko smutek, szok i niedowierzanie.

Boga nie ma...

[zona]

[quote="marchewa"]Boga nie ma...[/quote]
marchewa, a mi się w takich chwilach zdaje, że jest, i właśnie sobie patrzy na niezłe reality show i się z nas śmieje...

Wstyd mi... że jestem człowiekiem.