za Staffcię 1 i Staffcię 2
Moderator: Junior Moderator
za Staffci? 1 i Staffci? 2
Staffcia 1, umarła z nienacka 29.10.2004. żyła rok i ok.3 miesiace ( za krótko!)..była wspaniałym srebrnym kapurkiem o zniewalająco czarnych oczętach..przywiązałam się do Niej straszliwie- była moim pierwszym ogonkiem i jednocześnie uosabiała w jakiś sposób mnie (szara mycha) o zmiennych nastrojach;)..Jej smierć została do tej pory dla mnie wielką zagadką: nie okazywala że Jej coś dolega, bawiła się, jadła, wszystko było w jak najlepszym porządku..aż tu nagle zostawiłam Ją na ok.2 godziny, przychodzę- a Ona sztywna!..!..leży biedactwo w klatce bez ruchu..byłam w przeolbrzymim szoku.. :sad2: wpadłam w histerię- to mało powiedziane!!..nie mogłam się w ogóle pogodzic z Jej śmiercią ( to było takie nagłe, nieprzewidywalne) i myślę iż nie dałabym rady jakbym nie zakupiła 2 ogonka..
Staffa 2, dzięki Niej ból po starcie Jej poprzedniczki troszeczkę zmalał...maleńka kochana Niunia wygladała dokładnie tak samo jak ta pierwsza Staffcia..tak samo Ją pokochałam..tak bardzo do Niej przywykłam..była ze mną przez całą ciążę, dzielnie znosiła moje nastroje..później poród, przybycie (przyjęcie i zaakceptowanie przez Mysię) nowego członka rodziny- Kuby -mojego synka.. Wszystko wspaniale, pięknie ( podgryzanie i podlizywanie paluszków Kubsiowych) aż tu nagle- wyrok-salmonelloza- ponoć z Niej samej.. Normalnie zgłupiałam..nie wiedzialam co mam robić..bałam się o Kubę (ponoć mógł się zarazić) i chcialam za wszelką cenę żeby Niuńka byla z nami..cierpiała, tak starsznie cierpiała, nie chciała jeść ani nawet pić , nie poruszała się- robiła pod siebie- nie mogłam patrzeć jak się powoli wykańcza..ryczałam jak wściekła gdy tylko zerknęłam w Jej stonę..nie zniosłabym tego bólu dłuzej, dlatego 19.08.2006. pojechałam Ją uśpić ( tak tez zalecił wet)..- fakt iż podjęłam taką decyzję jest dla mnie największym ciężarem z jakim będę się zmagała do końca swych dni. ['][']['] [']['][']
Staffa 2, dzięki Niej ból po starcie Jej poprzedniczki troszeczkę zmalał...maleńka kochana Niunia wygladała dokładnie tak samo jak ta pierwsza Staffcia..tak samo Ją pokochałam..tak bardzo do Niej przywykłam..była ze mną przez całą ciążę, dzielnie znosiła moje nastroje..później poród, przybycie (przyjęcie i zaakceptowanie przez Mysię) nowego członka rodziny- Kuby -mojego synka.. Wszystko wspaniale, pięknie ( podgryzanie i podlizywanie paluszków Kubsiowych) aż tu nagle- wyrok-salmonelloza- ponoć z Niej samej.. Normalnie zgłupiałam..nie wiedzialam co mam robić..bałam się o Kubę (ponoć mógł się zarazić) i chcialam za wszelką cenę żeby Niuńka byla z nami..cierpiała, tak starsznie cierpiała, nie chciała jeść ani nawet pić , nie poruszała się- robiła pod siebie- nie mogłam patrzeć jak się powoli wykańcza..ryczałam jak wściekła gdy tylko zerknęłam w Jej stonę..nie zniosłabym tego bólu dłuzej, dlatego 19.08.2006. pojechałam Ją uśpić ( tak tez zalecił wet)..- fakt iż podjęłam taką decyzję jest dla mnie największym ciężarem z jakim będę się zmagała do końca swych dni. ['][']['] [']['][']
"cannot find the comfort in this world"
za Staffcię 1 i Staffcię 2
pesa...
Strasznie mi przykro... One zawsze odchodza zbyt szybko..za wczesnie..
Niedawno nagle..bez wczesniejszych symtomow odeszla moja Bazylka wiec poniekad wiem co czulas..
Tak strasznie mi przykro z powodu twoich dziewczynek.. :sad2:
Trzymaj sie..
Za obie Staffcie... [']['][']
Strasznie mi przykro... One zawsze odchodza zbyt szybko..za wczesnie..
Niedawno nagle..bez wczesniejszych symtomow odeszla moja Bazylka wiec poniekad wiem co czulas..
Tak strasznie mi przykro z powodu twoich dziewczynek.. :sad2:
Trzymaj sie..
Za obie Staffcie... [']['][']
za Staffcię 1 i Staffcię 2
['][']['] dla Staffci 1
['][']['] dla Staffci 2
['][']['] dla Staffci 2
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
- Abigael_Freythr
- Posty: 54
- Rejestracja: czw cze 30, 2005 1:12 pm
- Lokalizacja: Warszawa Gocław
- Kontakt:
za Staffcię 1 i Staffcię 2
tak bardzo mi przykro.
wyobrażam sobie, jak ciężkie musi być podjęcie decyzję o uśpieniu
ukochanego maleństwa. Niemniej jednak musisz pamiętać, musisz uwierzyć,
że skrócenie jej cierpień w ten sposób, było najlepszą rzeczą jaką mogłaś
Staffci podarować. to była dobra decyzja.
wiem, że słowa to niewiele... rozumiem Cię i szczerze współczuję.
wyobrażam sobie, jak ciężkie musi być podjęcie decyzję o uśpieniu
ukochanego maleństwa. Niemniej jednak musisz pamiętać, musisz uwierzyć,
że skrócenie jej cierpień w ten sposób, było najlepszą rzeczą jaką mogłaś
Staffci podarować. to była dobra decyzja.
wiem, że słowa to niewiele... rozumiem Cię i szczerze współczuję.
pierwszy movik Pythona
pierwszy movik Monty'ego
Flicka (HerrFlick) 07.10.2003 - 08.09.2006
ze mną Monty i Python ur. 25.10.2006
pierwszy movik Monty'ego
Flicka (HerrFlick) 07.10.2003 - 08.09.2006
ze mną Monty i Python ur. 25.10.2006
za Staffcię 1 i Staffcię 2
[*] za ogonki
pesa, trzymaj się :przytul:
pesa, trzymaj się :przytul:
Dyrekcja ZOO ogłasza:
Prosimy nie karmić Trolli!
Sezon polowań na Trolle rozpoczęty!
***
Prosimy nie karmić Trolli!
Sezon polowań na Trolle rozpoczęty!
***
za Staffcię 1 i Staffcię 2
pesa, :przytul:
Nie obwiniaj się o to, że nie pozwoliłaś Staffci cierpieć. Teraz już nic jej nie boli...
Za aniołeczki [']['][']...
Nie obwiniaj się o to, że nie pozwoliłaś Staffci cierpieć. Teraz już nic jej nie boli...
Za aniołeczki [']['][']...
I wish I was a punk rocker with flowers in my hair, In 77 and 69 revolution was in the air
I was born too late to a world that doesn’t care, I wish I was a punk rocker with flowers in my hair
I was born too late to a world that doesn’t care, I wish I was a punk rocker with flowers in my hair
za Staffcię 1 i Staffcię 2
dla ogonków
Podjęłaś trudną ale słuszną decyzję. Żal w sercu pozostaje ale pomyśl że Twoja Staffcia już nie cierpi. Jedyne co mogłaś zrobić to ulżyć jej w cierpieniach i to zrobiłaś.
trzymaj się pesa :przytul:
Podjęłaś trudną ale słuszną decyzję. Żal w sercu pozostaje ale pomyśl że Twoja Staffcia już nie cierpi. Jedyne co mogłaś zrobić to ulżyć jej w cierpieniach i to zrobiłaś.
trzymaj się pesa :przytul:
Odeszły: Iskierka, Gacek, Pudzianek, Mycha, Heniek, Hektor, Laufer, Lorien, Skoczek
za Staffcię 1 i Staffcię 2
[']
pesa :przytul:
pesa :przytul:
Grubasy zapraszają do galerii -> http://szczury.org/album_personal.php?user_id=2925
Ami (07.05.2006) ze mną od 12.06.2006
Caspuś (07.09.2006) ze mną od 11.10.2006
Docencik (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Dziekaniątko (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Ami (07.05.2006) ze mną od 12.06.2006
Caspuś (07.09.2006) ze mną od 11.10.2006
Docencik (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
Dziekaniątko (ok. 06.01.2006) ze mną od 13.04.2006
za Staffcię 1 i Staffcię 2
dziękuję Wam wszystkim za wsparcie, trochę czasu upłynęło a mi nadal jest ciężko i nie wiem kiedy to minie, zapewne nigdy się nie otrząsnę.. 1 rok i 3 miesiące, 1 rok i 10 miesięcy- to stanowczo za krótko na takie kochane futrzaki... [']['][']- za moje kochane Aniołeczki
"cannot find the comfort in this world"
za Staffcię 1 i Staffcię 2
['] [']
Szczury są okropne. Uciekają, włażą w miejsca, z których nie można ich wydostać, gryzą swojego właściciela i jego rzeczy, grzebią w doniczkach i wspinają się na rośliny w nich rosnące, załatwiają się gdzie popadnie, urządzają sobie spiżarnię w moim łóżku i w ogóle są paskudne. Ale mimo wszystko mam już osiem i chcę dziewiątego (szczerość wobec siebie ponad wszystko. GMR jest nieuleczalne i trzeba to wreszcie przyjąć do wiadomości ).