<:3 ŁubuDubu )~~, czyli ponowne zaszczurzenie!
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
:occasion4: sto lat, sto lat Torek :occasion4:
StaHu (*) / http://szczurki2006.blog.onet.pl/
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
fotki, fotki, fotki :hihi:
maluchow fotki sa tu >>klik<< :flex:
reszta chlopakow:
dziewczynki :zakochany: :
ogolnie u nas dobrze :thumbleft:
ostatnio Daniel udowodnil mi, jak cwane sa szczury i i jakich zachowan nas ucza...
rozmawialismy o inteligencji sciurow i mowilam o naszych dziewczynach. otoz panienki nauczyly sie od Kruszy gryzienia przez kratki. dawno co prawda juz nas nie ugryzly, bo do tego nie dopuszczalam. i tak za kazdym razem jak chce otworzyc klatke wolam je jak najdalej od drzwiczek (bo poza klatka jak i w srodku, jak juz wloze tam lape, nie gryza) i otwieram.
i jak zbliza sie pora karmienia i ja zblizam sie do klatki to od razu czekaja przy bocznych drzwiczkach. ja wtedy otwieram gorne drzwiczki i je tam wolam, jak przychodza to glaszcze je jedna reka, druga otwieram boczne drzwiczki i wyjmuje miseczke.
i tak codziennie. codziennie sie na to nabieraja
natomiast D. mi przedstawil to z innej strony. on powiedzial, ze jak ma wyjac miseczke to normalnie otwiera boczne drzwiczki i go nie gryza. czyli wychodzi o to, ze to nie ja wytresowlaam szczury by przychodily na gore, chociaz wiedza, ze jedzenia jest na dole, ale szczury mnie - tak naprawde pewnie by mnie nie ugryzly, ale przez nie odczynam te dziwne rytualy z wolaniem i meczeniem sie na dwie rece z wyjmowaniem miski :lol: i kto tu tak naprawde rzadzi? :drap:
maluchow fotki sa tu >>klik<< :flex:
reszta chlopakow:
dziewczynki :zakochany: :
ogolnie u nas dobrze :thumbleft:
ostatnio Daniel udowodnil mi, jak cwane sa szczury i i jakich zachowan nas ucza...
rozmawialismy o inteligencji sciurow i mowilam o naszych dziewczynach. otoz panienki nauczyly sie od Kruszy gryzienia przez kratki. dawno co prawda juz nas nie ugryzly, bo do tego nie dopuszczalam. i tak za kazdym razem jak chce otworzyc klatke wolam je jak najdalej od drzwiczek (bo poza klatka jak i w srodku, jak juz wloze tam lape, nie gryza) i otwieram.
i jak zbliza sie pora karmienia i ja zblizam sie do klatki to od razu czekaja przy bocznych drzwiczkach. ja wtedy otwieram gorne drzwiczki i je tam wolam, jak przychodza to glaszcze je jedna reka, druga otwieram boczne drzwiczki i wyjmuje miseczke.
i tak codziennie. codziennie sie na to nabieraja
natomiast D. mi przedstawil to z innej strony. on powiedzial, ze jak ma wyjac miseczke to normalnie otwiera boczne drzwiczki i go nie gryza. czyli wychodzi o to, ze to nie ja wytresowlaam szczury by przychodily na gore, chociaz wiedza, ze jedzenia jest na dole, ale szczury mnie - tak naprawde pewnie by mnie nie ugryzly, ale przez nie odczynam te dziwne rytualy z wolaniem i meczeniem sie na dwie rece z wyjmowaniem miski :lol: i kto tu tak naprawde rzadzi? :drap:
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
jezUuuu ile szczurow Ty juz masz :!: a ta Pani na 1szym zdjeciu jak dama hihi :lol2:
w serduszq... Kisiel ,Bingo,Trysia,Pacio,Glucia,Blutek
ik hou van je schatjes :*
moje gwiazdki na niebie
ik hou van je schatjes :*
moje gwiazdki na niebie
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
[quote="soho"]jezUuuu ile szczurow Ty juz masz [/quote]
hyh, od maja (kiedy to pojawily sie maluchy i odszedl Dante i Hesusek ) ciagle tyle samo :jezor2:
w ogole przypomnialam sobie, ze mamy aparat i mam wiecej fotek 'starych' chlopakow :zdjecie:
nasz kochany Bduleczek:
Torkislaw:
grubcio Cloudzik (zwlany ostatnio grubym z.a.d.k.i.e.m :pupcia: )
i chlopcy razem:
i fotka Lenarda mi sie tu zaplatala:
rudzielec (w przeciwienstwie do brata) to urodzony model :flex: sam sie wystawia i robi pozy... kochany maluszek :zakochany:
hyh, od maja (kiedy to pojawily sie maluchy i odszedl Dante i Hesusek ) ciagle tyle samo :jezor2:
w ogole przypomnialam sobie, ze mamy aparat i mam wiecej fotek 'starych' chlopakow :zdjecie:
nasz kochany Bduleczek:
Torkislaw:
grubcio Cloudzik (zwlany ostatnio grubym z.a.d.k.i.e.m :pupcia: )
i chlopcy razem:
i fotka Lenarda mi sie tu zaplatala:
rudzielec (w przeciwienstwie do brata) to urodzony model :flex: sam sie wystawia i robi pozy... kochany maluszek :zakochany:
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
i fotek w najblizszym czasie nie bedzie, bo musielismy sie rozstac z aparatem :roll:
mlodziaki opanowaly w koncu sztuke schodzenia na podloge. wszedzie ich pelno :blob:
do tego male diably wcielone z nich, bo niszcza wiecej niz reszta szczurow razem wzietych :wampir:
ech, a Torkowi znowu sie wlaczyl dziki dominator. Torzyslaw zawsze chcial rzadzic, ale Hesusek mu nie pozwalal. co sie dzialo po jego smierci opisywalam. 2 dni temu Torek chyba postanowil zdominowac mnie (niedoczekanie :jezor2: ), wskoczyl na kolana (Torek nigdy nie byl typem pieszczocha - nie lubi glaskania, ale za to lubi siedziec na kolanach) najezyl sie maxymalnie i probowal atakowac. chyba najpierw sprawdzal czy mnie sie w ogole da ugryzc, bo otwieral buzie i delikatnie przykladal zabki (ale widac bylo, ze robi to wrogo). Chwycilam go przez recznik, przytrzymalam chwile (oj, wkurzyl sie) i schowalam do klatki. I albo pomoglo, albo to zachowanie bylo spowodowane czyms innym (Daniel zgadywal, ze moze dziwnie pachnialam i mu sie nie spodobalo... tylko nie wiem czym bym miala pachniec), ale i wczoraj i dzis Torkislaw zachowuje sie w stosunku do mnie jak zawsze. Wskakuje na kolana, daje sie brac na rece, nie chce juz atakowac.
Ale za to zaczal sie ocierac o scieny i meble...
I ciagle nie daje spokoju Bdulkowi. Nie atakuje, tylko chce gwalcic. I tylko poza klatka, w klatce zyje im sie bardzo zgodnie, przytulaja sie, iskaja, a poza klatka Torkowi wlacza sie dziki gwalciciel. Nasz haskulec niedawno skonczyl rok, cos spozniony ten burzliwy wybuch emocji
mlodziaki opanowaly w koncu sztuke schodzenia na podloge. wszedzie ich pelno :blob:
do tego male diably wcielone z nich, bo niszcza wiecej niz reszta szczurow razem wzietych :wampir:
ech, a Torkowi znowu sie wlaczyl dziki dominator. Torzyslaw zawsze chcial rzadzic, ale Hesusek mu nie pozwalal. co sie dzialo po jego smierci opisywalam. 2 dni temu Torek chyba postanowil zdominowac mnie (niedoczekanie :jezor2: ), wskoczyl na kolana (Torek nigdy nie byl typem pieszczocha - nie lubi glaskania, ale za to lubi siedziec na kolanach) najezyl sie maxymalnie i probowal atakowac. chyba najpierw sprawdzal czy mnie sie w ogole da ugryzc, bo otwieral buzie i delikatnie przykladal zabki (ale widac bylo, ze robi to wrogo). Chwycilam go przez recznik, przytrzymalam chwile (oj, wkurzyl sie) i schowalam do klatki. I albo pomoglo, albo to zachowanie bylo spowodowane czyms innym (Daniel zgadywal, ze moze dziwnie pachnialam i mu sie nie spodobalo... tylko nie wiem czym bym miala pachniec), ale i wczoraj i dzis Torkislaw zachowuje sie w stosunku do mnie jak zawsze. Wskakuje na kolana, daje sie brac na rece, nie chce juz atakowac.
Ale za to zaczal sie ocierac o scieny i meble...
I ciagle nie daje spokoju Bdulkowi. Nie atakuje, tylko chce gwalcic. I tylko poza klatka, w klatce zyje im sie bardzo zgodnie, przytulaja sie, iskaja, a poza klatka Torkowi wlacza sie dziki gwalciciel. Nasz haskulec niedawno skonczyl rok, cos spozniony ten burzliwy wybuch emocji
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
dzis Torek mial 'dzien jeza'
ogolnie zawsze wzbudzalo w nim zainteresowanie sprzatanie klatki. dzis jednak zainteresownia bylo wieksze. siedzialam i kuwecie i wybieralam kupki a Torek jak zawsze mi w tym towarzyszyl (to jedeny szczur z calej osemki, ktorego tak to fascynuje... reszta czasami rzuci okiem na to co tam robie i pozniej juz ma to pod ogonkiem) i wkurzony byl nieprzecietnie. i nie wiedzial co ze soba zrobic. chodzil dokola najezony tak bardzo, ze byl dwa razy wiekszy niz normalnie i bardzo mu sie nie podobalo, ze nie zwracam uwagi na to co robi. nie ugryzl i nawet nie probowal. w koncu z calej tej frustracji ocieral sie dlugo i namietnie o kuwete.
a pozniej jak juz siedzialam przy kompie to wskoczyl mi na kolana, wtulil sie w moj brzucho i zasnal jak baranek. i wez takiego zrozum :roll:
faceci
ogolnie zawsze wzbudzalo w nim zainteresowanie sprzatanie klatki. dzis jednak zainteresownia bylo wieksze. siedzialam i kuwecie i wybieralam kupki a Torek jak zawsze mi w tym towarzyszyl (to jedeny szczur z calej osemki, ktorego tak to fascynuje... reszta czasami rzuci okiem na to co tam robie i pozniej juz ma to pod ogonkiem) i wkurzony byl nieprzecietnie. i nie wiedzial co ze soba zrobic. chodzil dokola najezony tak bardzo, ze byl dwa razy wiekszy niz normalnie i bardzo mu sie nie podobalo, ze nie zwracam uwagi na to co robi. nie ugryzl i nawet nie probowal. w koncu z calej tej frustracji ocieral sie dlugo i namietnie o kuwete.
a pozniej jak juz siedzialam przy kompie to wskoczyl mi na kolana, wtulil sie w moj brzucho i zasnal jak baranek. i wez takiego zrozum :roll:
faceci
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
Ale sie chlopowi zebralo... A mowia ze to kobiety ciezko zrozumiec. Moze mial Ci za zle ona tak sie nad tymi kupami (ich czescia) napracowal, a Ty je tak sobie wyrzucasz :hyhy:
Musze zapytac kolezanki ktora ma dwoch chlopow z tego miotu (nie wiem czy to byl ten sam miot, ale z tej samej histori) jak one sie zachowuja.
A moze gnojek Cie sprawdza...
Musze zapytac kolezanki ktora ma dwoch chlopow z tego miotu (nie wiem czy to byl ten sam miot, ale z tej samej histori) jak one sie zachowuja.
A moze gnojek Cie sprawdza...
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
ja mam podobne akcje z Danka tez przy sprzataniu tak sie zachowuje:) daje robic z soba wszystko wtedy i chwilke po bo ogolnie dziqs z niej ...
w serduszq... Kisiel ,Bingo,Trysia,Pacio,Glucia,Blutek
ik hou van je schatjes :*
moje gwiazdki na niebie
ik hou van je schatjes :*
moje gwiazdki na niebie
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
[quote="soho"]ja mam podobne akcje z Danka tez przy sprzataniu tak sie zachowuje:)[/quote]
to u Torkislawa to byl pierwszy raz. tzn dla niego w ogole sprzatanie to proces bardzo zascynujacy i potrafil go nawet ogladac z mojego ramienia (choc normalnie tam nie wchodzi), pierwszy raz sie tak przy tym wkurzyl.
[quote="limba81"]Musze zapytac kolezanki ktora ma dwoch chlopow z tego miotu (nie wiem czy to byl ten sam miot, ale z tej samej histori) jak one sie zachowuja. [/quote]
Zapytaj, az jestem ciekawa.
Chociaz Torek tym przykul nasza uwage jak go pierwszy raz zobaczylismy. Byl w klatce z dwoma innymi szczurami i robil wszystko by byc na gorze :hyhy: jakby sie nie polozyli Torek tak zepchnal reszte, ze zawsze on byl na samej gorze. I tak sie w nim zakochalismy :zakochany:
w ogole stadko facetow jest zupelnie inne od stadka babek. u dziewczyn po smierci Dantego tez sie zwiekszyly przepychanki... ale one wszystko zalatwiaja w klatce, jak biegaja po mieszkaniu sa zaskakujaco zgodne :hihi:
a chlopaki? w klatce potafia w cala 5 skulic sie na jednym hamaczku i sie do siebie przytulac, zgodnie jedza z jednej michy, iskaja sie i w ogole jest sielanka. wszelkie przepychanki, gwalty i bojki odbywaja sie poza klatka. jakby wchodzili do jakiegos innego swiata
a w ogole to troszke wspolczuje Torkowi. wyraznie cierpial jak Hesusek nie dawal mu rzadzic, a i teraz choc bardzo sie stara to nie jest szefem. i zachowuje sie przy tym jak typowy dresiarz
np przed chwila zostal napastowany przez Lenarda (ktory jest dwa razy mniejszy!) i uciekl z podkulonym ogonem... a po tym jak uciekl chyba musial samemu sobie pokazac, ze wcale nie jest taki najslabszy i musial sie powyzywac na kims jeszcze slabszym, kto jest na samym dole w hierarchi - na Bduliku... biedny Bdulino nie wie jak sie bronic... ech....
to u Torkislawa to byl pierwszy raz. tzn dla niego w ogole sprzatanie to proces bardzo zascynujacy i potrafil go nawet ogladac z mojego ramienia (choc normalnie tam nie wchodzi), pierwszy raz sie tak przy tym wkurzyl.
[quote="limba81"]Musze zapytac kolezanki ktora ma dwoch chlopow z tego miotu (nie wiem czy to byl ten sam miot, ale z tej samej histori) jak one sie zachowuja. [/quote]
Zapytaj, az jestem ciekawa.
Chociaz Torek tym przykul nasza uwage jak go pierwszy raz zobaczylismy. Byl w klatce z dwoma innymi szczurami i robil wszystko by byc na gorze :hyhy: jakby sie nie polozyli Torek tak zepchnal reszte, ze zawsze on byl na samej gorze. I tak sie w nim zakochalismy :zakochany:
w ogole stadko facetow jest zupelnie inne od stadka babek. u dziewczyn po smierci Dantego tez sie zwiekszyly przepychanki... ale one wszystko zalatwiaja w klatce, jak biegaja po mieszkaniu sa zaskakujaco zgodne :hihi:
a chlopaki? w klatce potafia w cala 5 skulic sie na jednym hamaczku i sie do siebie przytulac, zgodnie jedza z jednej michy, iskaja sie i w ogole jest sielanka. wszelkie przepychanki, gwalty i bojki odbywaja sie poza klatka. jakby wchodzili do jakiegos innego swiata
a w ogole to troszke wspolczuje Torkowi. wyraznie cierpial jak Hesusek nie dawal mu rzadzic, a i teraz choc bardzo sie stara to nie jest szefem. i zachowuje sie przy tym jak typowy dresiarz
np przed chwila zostal napastowany przez Lenarda (ktory jest dwa razy mniejszy!) i uciekl z podkulonym ogonem... a po tym jak uciekl chyba musial samemu sobie pokazac, ze wcale nie jest taki najslabszy i musial sie powyzywac na kims jeszcze slabszym, kto jest na samym dole w hierarchi - na Bduliku... biedny Bdulino nie wie jak sie bronic... ech....
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
Do historii z Torkiem to juz sie uspokoilo niestety nie udalo mu sie rzadzic calym stadem :jezor2: ale chociaz Lorenca i Bdulka zdominowal :flex:
ale nie o tym chcialam
nasz kochany Bdulinka DZIS KONCZY ROK!
oj, strasznie kochany z niego szczuras wyrosl... a przynajmniej kochany dla mnie, bo dla Daniela nie za bardzo ze mna chetnie siedzi i sie przytula, ale tylko ze mna... i mam nadzieje, ze jeszcze bedziemy mogli sie dlugo cieszyc soba...
poza tym w ciagu najblizszych kilku dni duzo okazji do swietawania nam sie zlozylo... dzis Bdulkowe urodziny, jutro Danielowe urodziny, pojutrze polrocznica naszego slubu :wino:
ale nie o tym chcialam
nasz kochany Bdulinka DZIS KONCZY ROK!
oj, strasznie kochany z niego szczuras wyrosl... a przynajmniej kochany dla mnie, bo dla Daniela nie za bardzo ze mna chetnie siedzi i sie przytula, ale tylko ze mna... i mam nadzieje, ze jeszcze bedziemy mogli sie dlugo cieszyc soba...
poza tym w ciagu najblizszych kilku dni duzo okazji do swietawania nam sie zlozylo... dzis Bdulkowe urodziny, jutro Danielowe urodziny, pojutrze polrocznica naszego slubu :wino:
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
Jak ten czas leci... pamiętam, jak był taką malutką kruszynką
Zdrówka dla Abdulka :occasion9:
Zdrówka dla Abdulka :occasion9:
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
duuuzo latek :hello1: dla kolegi Bdulka :hihi: i z okazji Danielowych (jutrzejszych)urodzin :zyczenia: i oczywiscie z okazji polrocznej rocznicy to juz cos :!: duuuuzo latek spedzonych w zgodzie i milosci
......................... :kapela: ............................
......................... :kapela: ............................
Ostatnio zmieniony sob wrz 16, 2006 11:43 am przez soho, łącznie zmieniany 1 raz.
w serduszq... Kisiel ,Bingo,Trysia,Pacio,Glucia,Blutek
ik hou van je schatjes :*
moje gwiazdki na niebie
ik hou van je schatjes :*
moje gwiazdki na niebie
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
NAJLEPSZEGO :occasion4: :wav:
- cucumberek
- Posty: 211
- Rejestracja: pt lis 04, 2005 5:42 pm
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
wszystkiego naj dla szczurasa :wav: :occasion4:
Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś (Antoine de-Saint Exupery)
nasze stado - Bejbinowe urodzinki!
Ostatnio zmieniony sob wrz 16, 2006 12:21 pm przez ESTI, łącznie zmieniany 1 raz.