Kurcze oprocz tego, że szczurro moje kochane ma strupki, ktore drapie,
(a odnośnie których sam wet nie wiedzial co powiedzieć, bo "może
to uczulenie na białko, a może jakies roztocza i każe Pchiełę traktować
sterydami i czymś do kąpieli), zauważylam u szczurasy pod paszką ,
pod skórą jakieś twarde zgrubienie wielkości ziarna
grochu, a skórka nad tym jest
zaczerwieniona. Zwracałam wetowi na to uwagę, bo myślałam, ze to powiększone węzły chłonne, ale niczego mądrego na ten temat nie powiedział a dziś jest to większe. Ktoś może coś na to poradzić,
bo odnoszę wrażenie, że weterynarz nie bardzo zna się na szczurach, ale
za nic się do tego nie przyzna.
Pchieła tymczasem leży tylko i się nie rusza za bardzo, chudnie w oczach
i wygląda żałośnie.
Zaniepokojona bardzo atimia