Futerka Layli: to już 8 futerek :)
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
-
- Posty: 453
- Rejestracja: ndz maja 01, 2005 3:33 pm
Futerka Layli: to już 8 futerek :)
Bardzo chętnie , dziewczynki się nie mogą doczekać na spotkanie..
Ja i moje kujciaki Słodziak i Bombelek oraz Arista, Juniper , Azja, Ajka i Europka za Tęczowym Mostkiem...
Futerka Layli: to już 8 futerek :)
Hurrra, zaraz będzie u mnie Kasia z Ają i Azją!!! 6 ciurów biegających po pokoju!!! Azja wróci na stare śmieci w charakterze goscia
Futerka Layli: to już 8 futerek :)
to ja poproszę o miziaki dla wszystkich szcześciu kobietek ode mnie :kciuki:
~~jestem chora~~
-
- Posty: 453
- Rejestracja: ndz maja 01, 2005 3:33 pm
Futerka Layli: to już 8 futerek :)
Były miziaki od ciebie Yshia, dziewczyny bawiły się wszystkie razem bez kłopotów. Sześć ciurów ganiało sie po pokoju, trzy kaptury, dwia albinoski i jedna haskulka, zabawa była na całego.Był czasem problem z odróżnieniem kapturków, bo każda ma ten sam łebek, tylko inne łatki na pleckach...
Było po prostu naprawde super, mam chęć na następne spotkanie już niedługo..
Było po prostu naprawde super, mam chęć na następne spotkanie już niedługo..
Ja i moje kujciaki Słodziak i Bombelek oraz Arista, Juniper , Azja, Ajka i Europka za Tęczowym Mostkiem...
Futerka Layli: to już 8 futerek :)
Moja "terapia" z Aiko przynosi efekt... Malutka mniej się wyrywa i nie piszczy tak bardzo, zdecydowanie mniej panikuje. Wybiegi są nadal w drugim pokoju, bez koleżanek. Wczoraj jedynie przy sprzątaniu klatki ją wypuściłam z nimi, o dziwo nie schowała się tak głęboko jak zwykle, a nawet przychodziła i dawałą się głaskać Bardzo lubi jak jej się śpiewa, przestaje wtedy drżeć, a drży często jak się ją trzyma na rękach. Biedactwo bardzo boi się dłoni, ale myślę, że kwestią czasu jest to, żeby była przynajmniej jak Betty (czyli: nie lubię dłoni, wyrywam się, ale się nie boję). Aiko zaczyna dominować nad stadem, zrobiła się nagle bardzo pewna siebie i bardziej wojownicza niż reszta. Dziewczyny czasem aż uciekają od niej Podczas kiedy któraś z panienek ma rujkę, Aiko bardzo je gryzie w kark, bardzo tego nie lubią i uciekają przed nią. Najbardziej nie lubi tego Bianca, którą Aiko zawsze gryzie w to miejsce, gdzie ma blizny po zastrzykach. Oto co się robi z mojej wystraszonej dziewczynki :zakochany:
Futerka Layli: to już 8 futerek :)
Gratuluję sukcesów! Oby Aiko jak najprędzej Ci jeszcze bardziej zaufała :thumbright:
"Dawno, dawno temu..."
Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Futerka Layli: to już 8 futerek :)
Guślarka, dzięki :przytul:
Teraz wszystko nabrało tempa... W drugim pokoju jak zdejmę Aiko z kolan i położę na łóżku dalej od siebie, to czym prędzej wraca na kolana!!! i wtula się w..... DŁONIE... W te znienawidzone ręce, w te potwory, na których widok piszczała... Moje maleństwo, moja wystraszona dziewczynka... :zakochany: Bardzo się ze mną zaprzyjaźniła, troszkę się boi Dominika, który jest radziej w domu. Ale do mnie gna szybciutko co sił w tych różowych łapkach... Opłaca się siedzenie z nią godzinami, łażenie z nią po domu i noszenie w rękawie. I jeszcze jest sprawdzone podnosić ją i puszczać, żeby zrozumiała, że podniesienie jej nie oznacza od razu zabrania do klatki albo zrobienia krzywdy... Tak mnie wzrusza to, że tak się u mnie chowa... Wiem, że to nic takiego jeśli chodzi np. o moje inne szczury, ale w przypadku Aiko to jest ogromny postęp...Ech... Kocham moją dziewczynkę z błyskawicą na czółku ( na razie nie jaśnieje, huraaaaa :hihi: )
PS Długi czas nie było postępu, albo był powolny, a teraz... Tak szybko, tak jakby chciała nadrobić te dwa miesiące oddalenia ode mnie Może zrozumie, że cały świat to nie tylko Betty ;)Ona jest jej guru
Teraz wszystko nabrało tempa... W drugim pokoju jak zdejmę Aiko z kolan i położę na łóżku dalej od siebie, to czym prędzej wraca na kolana!!! i wtula się w..... DŁONIE... W te znienawidzone ręce, w te potwory, na których widok piszczała... Moje maleństwo, moja wystraszona dziewczynka... :zakochany: Bardzo się ze mną zaprzyjaźniła, troszkę się boi Dominika, który jest radziej w domu. Ale do mnie gna szybciutko co sił w tych różowych łapkach... Opłaca się siedzenie z nią godzinami, łażenie z nią po domu i noszenie w rękawie. I jeszcze jest sprawdzone podnosić ją i puszczać, żeby zrozumiała, że podniesienie jej nie oznacza od razu zabrania do klatki albo zrobienia krzywdy... Tak mnie wzrusza to, że tak się u mnie chowa... Wiem, że to nic takiego jeśli chodzi np. o moje inne szczury, ale w przypadku Aiko to jest ogromny postęp...Ech... Kocham moją dziewczynkę z błyskawicą na czółku ( na razie nie jaśnieje, huraaaaa :hihi: )
PS Długi czas nie było postępu, albo był powolny, a teraz... Tak szybko, tak jakby chciała nadrobić te dwa miesiące oddalenia ode mnie Może zrozumie, że cały świat to nie tylko Betty ;)Ona jest jej guru
Futerka Layli: to już 8 futerek :)
no to widzę że terapia przynosi duże efekty Gratulacje dla Aiko, i dla terapeutki.. :thumbleft:
~~jestem chora~~
-
- Posty: 453
- Rejestracja: ndz maja 01, 2005 3:33 pm
Futerka Layli: to już 8 futerek :)
Gratuluję, mówiłam że się uda musze ją wymiziać za postępy...
Ja i moje kujciaki Słodziak i Bombelek oraz Arista, Juniper , Azja, Ajka i Europka za Tęczowym Mostkiem...
Futerka Layli: to już 8 futerek :)
Super że jest dobrze :lol:
"Dawno, dawno temu..."
Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Futerka Layli: to już 8 futerek :)
A dziś był wielki dzień, puściłam Aiko po pokoju z panienkami, pierwszy raz od rozpoczęcia "terapii". Aikusia biegała, nie bała się hałasu, pomagała mi zmieniać ściółkę razem z resztą stadka, a kiedy już musiałąm schować panny, zobaczyłam, że Aiko jest na parapecie i po prostu ją wzięłam. Nie uciekła, nie pisnęła, ufnie weszła mi we włosy na karku :zakochany:
Z pewną taką nieśmiałością mogę już uznać moją dzikuskę z fobiami za oswojoną (po 2,5 miesiąca u mnie....). Nawet rąk się już mniej boi. Bardzo się cieszę, dobrze, że miałam duzo wolnego i mogłam poświęcić maluszkowi sporo czasu
Chciałam podziękować krwiopijce za polecenie mi "trenigu zaufania" z jej stronki. Była to dla mnie inspiracja;) Sprawdziło się (choć zmodyfikowałam troszkę bo mała nigdy nie je poza klatką, więc żarcie mi jogurtu z ręki to nie w jej stylu;) ) i mam teraz cudowne relacje z Aiko. Ech, cieszę się
PS Do KasiGdańsk- moje dziewczynki znów się stęskniły za Ają i Azją... Trzeba zrobić znów dwustadne szaleństwo, bo potem będzie jesień i zima...
Z pewną taką nieśmiałością mogę już uznać moją dzikuskę z fobiami za oswojoną (po 2,5 miesiąca u mnie....). Nawet rąk się już mniej boi. Bardzo się cieszę, dobrze, że miałam duzo wolnego i mogłam poświęcić maluszkowi sporo czasu
Chciałam podziękować krwiopijce za polecenie mi "trenigu zaufania" z jej stronki. Była to dla mnie inspiracja;) Sprawdziło się (choć zmodyfikowałam troszkę bo mała nigdy nie je poza klatką, więc żarcie mi jogurtu z ręki to nie w jej stylu;) ) i mam teraz cudowne relacje z Aiko. Ech, cieszę się
PS Do KasiGdańsk- moje dziewczynki znów się stęskniły za Ają i Azją... Trzeba zrobić znów dwustadne szaleństwo, bo potem będzie jesień i zima...
-
- Posty: 453
- Rejestracja: ndz maja 01, 2005 3:33 pm
Futerka Layli: to już 8 futerek :)
Jestem za, gratki dla Aikusi, ze w końcu się oswoiła i nie boi się łapek. Wymiziaj panienki od moich brojów..
Ja i moje kujciaki Słodziak i Bombelek oraz Arista, Juniper , Azja, Ajka i Europka za Tęczowym Mostkiem...
Futerka Layli: to już 8 futerek :)
Ufff, przeżyłam dziś chwile grozy.. Byłam sobie w pracy i zadzwonił Dominik, że Aria po powrocie z bieganka do klatki położyła się i dostała ślinotoku, miała torsje i była słabiutka... Umierałam ze strachu, ja tu muszę się pięknie w pracy uśmiechać, a moje słonko źle się czuje... Dominik zabrał malutką do weta. Aria w połowie drogi ożyła i zaczęła się spokojnie myć, choć była jeszcze słaba. Wetka stwierdziła, że musiało być to lekkie zatrucie i że mamy obserwować Przy okazji obmacała i osłuchała Arię
Ariś już szaleje, biega, a dziewczyny wreszcie się uspokoiły, bardzo przeżywały złe samopoczucie Arii (w końcu to ich szefowa )
Ależ mi ulżyło, tak się bałam o moją królewnę...
Ariś już szaleje, biega, a dziewczyny wreszcie się uspokoiły, bardzo przeżywały złe samopoczucie Arii (w końcu to ich szefowa )
Ależ mi ulżyło, tak się bałam o moją królewnę...
Ostatnio zmieniony pt wrz 22, 2006 9:36 pm przez Layla, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 453
- Rejestracja: ndz maja 01, 2005 3:33 pm
Futerka Layli: to już 8 futerek :)
Ojej, a ja jestem taka zabiegana, ze nic nie wiedziałam. Kochane małe słoneczko, jej muszę ją wymiziać jak najszybciej i obejrzeć... :zakochany:
Ja i moje kujciaki Słodziak i Bombelek oraz Arista, Juniper , Azja, Ajka i Europka za Tęczowym Mostkiem...
Futerka Layli: to już 8 futerek :)
Ech... zła jestem... Zimno mam w mieszkaniu, a ta porypana spółdzielnia nie zamierza zacząć grzać... Dziewczynki marzną i boję się, że się przeziębią.... Mam stare okna... Ech...Jak ja mam dogrzać pokój nie mając farelki? :?