Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Pomocy.
Witam ponownie !
Takie małe 2 pytanka mam. Jeśli wybrałam metodę oswajania "na siłę", to jak powinnam podawać małemu "Gerberka" ?
Wczoraj się nie patyczkowałam, wyjęłam ciura z klatki, posadziłam na kolana, przykryłam dłońmi i kawałkiem bluzy. Nie bał się w ogóle - czuł się bezpiecznie (heh, tak mi się wydaje ), mył się, obwąchiwał moją twarz i włosy. Podgryzał moje dłonie (zaliczył każdy palec, hehe) - co to oznacza ?
Pierwszy raz udało mi się włożyć go w ręku (i w spokoju) do klatki. Potem (tak mi się też wydaje) był wesoły, w ogóle się nie chował. Gadam do niego bez przerwy, a on słucha (już nie umiem chyba do niego nie gadać )
Dziękuję Kagero za pomoc ! Pozdrawiam serdecznie.
Takie małe 2 pytanka mam. Jeśli wybrałam metodę oswajania "na siłę", to jak powinnam podawać małemu "Gerberka" ?
Wczoraj się nie patyczkowałam, wyjęłam ciura z klatki, posadziłam na kolana, przykryłam dłońmi i kawałkiem bluzy. Nie bał się w ogóle - czuł się bezpiecznie (heh, tak mi się wydaje ), mył się, obwąchiwał moją twarz i włosy. Podgryzał moje dłonie (zaliczył każdy palec, hehe) - co to oznacza ?
Pierwszy raz udało mi się włożyć go w ręku (i w spokoju) do klatki. Potem (tak mi się też wydaje) był wesoły, w ogóle się nie chował. Gadam do niego bez przerwy, a on słucha (już nie umiem chyba do niego nie gadać )
Dziękuję Kagero za pomoc ! Pozdrawiam serdecznie.
Antuś ['] ;( , Stefuś ['] ;( , Dzikuś ['] Ortie ['] ;( :* Lucuś, Irysek, Imbirek, Edzio, Po, Zuzu :*
Pomocy.
bonsai, dzięki . Zacznę od łyżeczki, a potem zobaczymy, czas pokaże. Na początku podawać przez pręty klatki, czy wyjąć małego i karmić na kolanach np. ?
Antuś ['] ;( , Stefuś ['] ;( , Dzikuś ['] Ortie ['] ;( :* Lucuś, Irysek, Imbirek, Edzio, Po, Zuzu :*
-
- Posty: 544
- Rejestracja: czw sie 18, 2005 11:16 am
Pomocy.
lepiej na kolanach.
nawet jeśli to się ma łączyć z brutalnym wyciągnięciem z klatki.
nawet jeśli to się ma łączyć z brutalnym wyciągnięciem z klatki.
Pabluś i Stachanek razem na Niebieskiej Łące...
Pomocy.
czukukkcza, dzięki ! Właśnie kupiłam "Gerberka" i znajoma mi mówi, że kupiłam zły... :/ Kupiłam deser z jabłkiem, marchwią i winogronami. To źle ? :/ :drap: :?
Dzięki Wszystkim ! Co ja bym bez Was zrobiła ? ;-)
Dzięki Wszystkim ! Co ja bym bez Was zrobiła ? ;-)
Ostatnio zmieniony śr gru 13, 2006 1:00 pm przez Tweetka, łącznie zmieniany 1 raz.
Antuś ['] ;( , Stefuś ['] ;( , Dzikuś ['] Ortie ['] ;( :* Lucuś, Irysek, Imbirek, Edzio, Po, Zuzu :*
Pomocy.
Tweetko, tak jak radzi czukukkcza, trzymaj się wyciągania szczurka na kolana. widać, że już Ci ufa, więc nie powinno to stanowić większego problemu. gerberek podawaj najlepiej na łyżeczce, żeby mógł go sobie spokojnie wylizać. gerberki są chyba wszystkie dobre dla szczurów (temat o gerberkach).. jedynie zbyt częste podawanie mięsnych (również innych produktów zawierających białko zwierzęce) może prowadzić do przebiałczenia, więc z tym trzeba ostrożniej - po prostu nie za dużo (przebialczenie 1, przebialczenie 2)
szczurek podgryza palce i liże dłoń, kiedy chce zadbać o Twoje "futerko" - akceptuje Cię jako część swojego "stada" ^^
aha, znalazłam artykuł o wymiotach: >klik< ^^'
szczurek podgryza palce i liże dłoń, kiedy chce zadbać o Twoje "futerko" - akceptuje Cię jako część swojego "stada" ^^
aha, znalazłam artykuł o wymiotach: >klik< ^^'
Ostatnio zmieniony czw gru 14, 2006 1:28 am przez Kagero, łącznie zmieniany 1 raz.
Quod me nutrit me destruit.
Pomocy.
Gerberek może być "zły" dla szczurów, jeżeli zawiera w sobie owoce cytrusowe, które - jak wiadomo - sprzyjają rozwojowi raka jąder :roll:
GMR || GMC || Szczurza ortoreksja
-
- Posty: 544
- Rejestracja: czw sie 18, 2005 11:16 am
Pomocy.
moje nawet lubią desery,dania smakosza gerbera też zjedzą,albo samego kurczaka,ale prawdziwym przebojem wśród moich[w dziedzinie gerberków^^] jest warzywa-kurczak-śliwka Bobovity:)
w ofercie tych wszystkich papek dla pędraków są jakieś miksy z cytrusami :drap: ?
w ofercie tych wszystkich papek dla pędraków są jakieś miksy z cytrusami :drap: ?
Pabluś i Stachanek razem na Niebieskiej Łące...
Pomocy.
ja nie zauważyłam niczego z cytrusami (u nas w sklepie), więc się do tego w żaden sposób nie odniosłam (ba, nie pomyślałam nawet o tym wtedy)... dzieci też nie mam, to nie wiem, czy takie są :drap:
w każdym razie podawanie cytrusów szczurom nie jest wskazane. o!
w każdym razie podawanie cytrusów szczurom nie jest wskazane. o!
Quod me nutrit me destruit.
Pomocy.
[quote="czukukkcza"]w ofercie tych wszystkich papek dla pędraków są jakieś miksy z cytrusami :drap: ?[/quote]
Tak sa - wsrod deserow. Zwykle ma to slowo cytrus w nazwie (np banan z cytrusami, deser cytrusowy czy cos w ten desen). Ja mimo ze mam dziewczyny nie kupuje tych deserkow bo po co - skoro jest innych taka roznorodnosc Moje pasqdy owocowe papki lubia bardzo i w sumie je najczesciej dostaja z "gerberkow" - bo zima latwiej jednak zdobyc roznorodne warzywa niz owoce (mrozonki) a skoro tak to wole zeby male jadly w calosci a nie przemielone.
Tak sa - wsrod deserow. Zwykle ma to slowo cytrus w nazwie (np banan z cytrusami, deser cytrusowy czy cos w ten desen). Ja mimo ze mam dziewczyny nie kupuje tych deserkow bo po co - skoro jest innych taka roznorodnosc Moje pasqdy owocowe papki lubia bardzo i w sumie je najczesciej dostaja z "gerberkow" - bo zima latwiej jednak zdobyc roznorodne warzywa niz owoce (mrozonki) a skoro tak to wole zeby male jadly w calosci a nie przemielone.
-=Lazanka=-
Pomocy.
Pewnie, jest jeszcze banan z pomarańczą zdaje się, i owoce egzotyczne(ananas cośtam i pomarańcze) nie polecane dla dzieci za skłonnością do alergii :roll:
GMR || GMC || Szczurza ortoreksja
Jak oswoić 2 miesięczną samiczkę ze sklepu zoologicznego?
Witam serdecznie,
Nana jest 2 miesięczną samiczką (tak twierdziła Pani w sklepie) jak tylko ją zobaczyłam zakochałam się w Niej. Na drugi dzień kupiłam moją kruszynkę, jechała do domu w "transporterku", leżąc na mojej arafatce ( była wcześniej noszona, żeby zapoznała się z moim zapachem) i cały czas ją głaskałam... Przywiozłam ją do domu, wpuściłam do klatki i.. Wleciała do domku i tyle ją widziałam ( w klatce ma moja pociętą piżamę, która również jest nasiąknięta moim zapachem). Nana mieszka u mnie już tydzień, codziennie poświęcam jej tyle czasu ile tylko mogę ( pracuje od 10 do 23), noszę ją na ramieniu, puszczam do łóżka ledwo po przebudzeniu, daje jej smakołyki z ręki... Jest znaczniej lepiej niż było w ciągu pierwszych dni... Ale nadal się mnie boi, ucieka przed ręką, nie pozwala się wyciągać ( zaczepia łapkami o klatkę i się wyrywa) a kiedy już ją wyciągnę to po 10 minutach jest niespokojna, schodzi mi z ramion itd. Nie wiem gdzie popełniam błąd. ;(
Aaa, i kiedy kładę ją na ramieniu zawsze robi kupkę albo siku... Myślę, że to z nerwów... Chciałabym ją wziąć na ramię i iść na spacer np na 2 godzinki... Alę boję się, że mój mały Skarbek dostanie zawału... I czy nie jest zbyt gorąco żeby brać takiego małego szczurka na zewnątrz.?
Proszę pomóżcie....
Nana jest 2 miesięczną samiczką (tak twierdziła Pani w sklepie) jak tylko ją zobaczyłam zakochałam się w Niej. Na drugi dzień kupiłam moją kruszynkę, jechała do domu w "transporterku", leżąc na mojej arafatce ( była wcześniej noszona, żeby zapoznała się z moim zapachem) i cały czas ją głaskałam... Przywiozłam ją do domu, wpuściłam do klatki i.. Wleciała do domku i tyle ją widziałam ( w klatce ma moja pociętą piżamę, która również jest nasiąknięta moim zapachem). Nana mieszka u mnie już tydzień, codziennie poświęcam jej tyle czasu ile tylko mogę ( pracuje od 10 do 23), noszę ją na ramieniu, puszczam do łóżka ledwo po przebudzeniu, daje jej smakołyki z ręki... Jest znaczniej lepiej niż było w ciągu pierwszych dni... Ale nadal się mnie boi, ucieka przed ręką, nie pozwala się wyciągać ( zaczepia łapkami o klatkę i się wyrywa) a kiedy już ją wyciągnę to po 10 minutach jest niespokojna, schodzi mi z ramion itd. Nie wiem gdzie popełniam błąd. ;(
Aaa, i kiedy kładę ją na ramieniu zawsze robi kupkę albo siku... Myślę, że to z nerwów... Chciałabym ją wziąć na ramię i iść na spacer np na 2 godzinki... Alę boję się, że mój mały Skarbek dostanie zawału... I czy nie jest zbyt gorąco żeby brać takiego małego szczurka na zewnątrz.?
Proszę pomóżcie....
Re: Jak oswoić 2 miesięczną samiczkę ze sklepu zoologicznego
Robisz wszystko bardzo dobrze, super, ze wpadlas na pomysl z ciuchami z Twoim zapachem
Daj jej czas, jest bardzo krotko u Ciebie Niech ochlonie przez dzien, dwa i zacznij ja oswajac ze soba, poczytaj kilka watkow o oswajaniu ogonkow w tym dziale, jest ich mnostwo
Daj jej czas, jest bardzo krotko u Ciebie Niech ochlonie przez dzien, dwa i zacznij ja oswajac ze soba, poczytaj kilka watkow o oswajaniu ogonkow w tym dziale, jest ich mnostwo
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin
Do zobaczenia Skarby moje...
Do zobaczenia Skarby moje...