Moje smrodziuchy... ['] Pchełka, Klapuś[']...

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
IVA
Posty: 1513
Rejestracja: śr lut 04, 2004 11:30 am
Lokalizacja: Gliwice

RE: Moje smrodziuchy... Klusienka walczy dzielnie...

Post autor: IVA »

Dobrze, że Keksik już zdrów :) . Czasami rzeczywiści choróbsko rozwija sie po ciuchutku a kiedy się ujawni to z taka zjadliwością, że aż ręce opadają. Małemu się udało. No oczywiście ma też szczęście, że Trafił do Ciebie :)

Klusieńka jak już wcześniej pisałam to bardzo dzielna dziewcznka. 2 latka i 2 miesiące to jeszcze nie tak dużo :( . Krwiawiący guz można spryskiwac chitopanem, nie jest to co prawda leczenie ale zapobieganie zbieraniu się ropy. Pamiętam też, że Esti dostała cos do smarowania guza u Mikuni, tylko nie pamiętam co, może jak bedzie to sobie przypomni.

Czochranko dla całego stadka, a dla chorowitków całuski.
Dla Klusi dużo, duzo ciepłych myśli.
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1 :(
http://stylowabizuteria.com.pl/
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

RE: Moje smrodziuchy... Klusienka walczy dzielnie...

Post autor: limba »

Ja smaruje guzy Bepanthenem Plus, za konsultacja z dr Wojtys czy sie nadaje bo w sumie z takim zalozeniem byl zakupiony. Takze podobno dobry jest Alantan, i Linomag (czy jak to sie pisze) niestety i tak to tylko walka z czasem :(
Ano ten wiek to jeszcze nie czas, ale chyba niewiele smrodziuszkow juz z tego miotu zyje :(
Ostatnio zmieniony pt lut 23, 2007 11:21 pm przez limba, łącznie zmieniany 1 raz.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

RE: Moje smrodziuchy... Klusienka walczy dzielnie...

Post autor: merch »

Limba , a dałabyś radę zebrać , co to były za maluszki i kiedy poumierały...sorry ,ze tak , ale to widac taka natura gromadzić dane... starać sie zrozumieć, Myślalam o załozeniu takiego tematu losy znanych miotów czy jakoś tak--- bo z grubsza w miocie powinny mieć porównywalny potencjał - ze śledzenia najdłużej zyjących szczurków wyszło,ze szczurki naogół odchodzą między 2 a3 rokiem zycia , ale cały czas zdarzają sie te zyjące około 4 lat, dla mnie to zagadka. Gdyby jednak faktycznie w Polsce były szczury z potencjałem dozywania w zdrowiu 4 lat to nic tylko rozmnażać. Sorry za potezny OT- moze założe temat a poki co ,zeby nie zasmiecać mozesz do mnie na PW jakieś info.

Bepanthen plus i Alantan plus zawierają te same substancje czynne rożnią się podłozem, firma i ceną . Linomag jest na bazie tłuszczów nienasyconych. Niestety oba moga tylko lekko poprawiać stan nadwyrężonej przez rozrastajacy się guz skóry.
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

RE: Moje smrodziuchy... Klusienka walczy dzielnie...

Post autor: limba »

[quote="merch"]
Bepanthen plus i Alantan plus zawierają te same substancje czynne rożnią się podłozem, firma i ceną . Linomag jest na bazie tłuszczów nienasyconych. Niestety oba moga tylko lekko poprawiać stan nadwyrężonej przez rozrastajacy się guz skóry.
[/quote]

Wiem ze to tylko srodek dorazny, ale teraz pozostaje tylko to, przeciwbolowe i czekanie. :(

Co do maluszkow, jest caly temat 12 szczesliwych maluszkow znalazlo swoje domki. Jak znajde chwile to przejrze go dokladnie i spisze.
Nie wiem wlasciwie chyba tylko co dzieje sie z tatusiem, jedna siostra co mieszka z tatusiem u vegi i Dzikiem ktory mieszka/l u Dixi.

edit:
Jeszcze samiczka u siostry nezu.


edit2

Z weselszych rzeczy. Malpiatki (Mesz i Pchel) dobraly sie do sloiczka z ciasteczkami szczurzymi. Wyniosly gdzies co do jednej sztuki. Moje poszukiwania spelzaly na niczym, dopoki nie podnioslam koldry na kanapie :) Wszystkie skrzetnie pochowane w jednym miejscu. :)
Ostatnio zmieniony pt lut 23, 2007 11:20 pm przez limba, łącznie zmieniany 1 raz.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
gryzaj
Posty: 461
Rejestracja: czw lis 11, 2004 8:23 pm
Kontakt:

RE: Moje smrodziuchy... Klusienka walczy dzielnie...

Post autor: gryzaj »

Z weselszych rzeczy. Malpiatki (Mesz i Pchel) dobraly sie do sloiczka z ciasteczkami szczurzymi. Wyniosly gdzies co do jednej sztuki. Moje poszukiwania spelzaly na niczym, dopoki nie podnioslam koldrey na kanapie Smile Wszystkie skrzetnie pochowane w jednym miejscu.
peciak, jak sie wybieral poza nasz pokoj to dziwnym trafem zawsze dobieral sie do psiej miski. jednego czy dwa chrupy pewno zjadal na miejsci, a potem znosil po kolei do pokoju. i tak sobie skladowal. raz widzialam, jak w pyszczku przyniosl 3! chrupy na raz! bylo to chappi, wiec taki jeden chrup to wiekosci koncowki kciuka jest! :D a zazwyczaj przynosil po 2 :]
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Oleczka
Posty: 1338
Rejestracja: wt lut 07, 2006 11:15 pm
Lokalizacja: Warszawa-Wola
Kontakt:

RE: Moje smrodziuchy... Klusienka walczy dzielnie...

Post autor: Oleczka »

Jej dawno nie zagladalam do tematu a tyle sie dzialo...
trzymam kciuki za Kluseczke, dobrze ze ma tyle sily i chec zycia to najwazniejsze
a jak piszesz o panienkach to az nie wierze :D bo to takie male wystraszone kulki byly :D  
Mój Sklep dla Gryzoni - Gryzoland
http://www.gryzoland.pl
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

RE: Moje smrodziuchy... Klusienka walczy dzielnie...

Post autor: yss »

jak się czuje kluska?

z weselszych: hmhm ja też muszę co wieczór wygrzebywać z pościeli ziółka i dropsiki... nawet w tej chwili się zagapiłam i widzę, że zniknęła paczka z dropsami. za poduszką się do niej dobierają... dość głośno...:D
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

RE: Moje smrodziuchy... Klusienka walczy dzielnie...

Post autor: limba »

Kluseczka no coz. Bez wiekszych zmian, ale to g na nodze uroslo. Pocieszam sie ze ma nadal apetyt, i iskre w oku.


Mesz wczoraj miala operacje, i napedzila mi stracha strasznego. Pisze dopiero dzis bo nie chcialam zapeszac.
Po podaniu narkozy wyszlo niestety ze mala ma wade serca. Serce strasznie zwolnilo, i okazalo sie ze bije nieregularnie. Dostala atropine, i na szczescie pomoglo. W trakcie operacji jeszcze cos dostala, ale ja juz w calym strachu oczywiscie nie pamietam co. Lazilam po Tesco i ze strachem patrzylam na telefon czy dr Wojtys nie dzwoni ze cos poszlo nie tak. :(
Mesz na tyle jednak dobrze znosila operacje ze zostala takze wysterylizowana. Przepuklina byla bardzo duza, jeszcze biorac pod uwage jej wielkosc.

24 godziny po operacji byly decydujace. Na szczescie pod wieczor mala juz chetnie liznela gerbera i popijala wodeno i ladnie zjadla lekarstwo, i w nocy zrobila przemeblowanie w chorobowce.
Najprawdopodobniej leki na serce bedzie brala do konca zycia. Na razie dostaje Fortecor. Po zdjeciu szwow jedziemy zrobic echo serca do dr Garncarz, i bedzie wiadomo dokladnie co tam sie dzieje. Jako iz zachodzi prawdopodobienstwo ze Pchela jest jej siostra wiec mala tez pojedzie do pani Kardiolog.
Na razie gnojstwo szwami sie nie interesuje, mam nadzieje ze taki stan sie utzryma, przynajmniej przez kilka dni. Zycie najprawdopodobniej uratowal jej wiek. Mam nadzieje ze sterylizacja uchroni ja przed guzami w przyszlosci.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
IVA
Posty: 1513
Rejestracja: śr lut 04, 2004 11:30 am
Lokalizacja: Gliwice

RE: Moje smrodziuchy... Klusienka walczy dzielnie...

Post autor: IVA »

Dobrze, że wszystko szczęśliwie się skończyło, mam nadzieję że Masza poradzi sobie z następną chorobą, a Klusia, dzielna dziewczynka będzie miała jeszcze chęć i siły do życia.
Całuski dla stadka :)
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1 :(
http://stylowabizuteria.com.pl/
Awatar użytkownika
Oleczka
Posty: 1338
Rejestracja: wt lut 07, 2006 11:15 pm
Lokalizacja: Warszawa-Wola
Kontakt:

RE: Moje smrodziuchy... Klusienka walczy dzielnie...

Post autor: Oleczka »

ojej jak zaczelam czytac az mnie zmrozilo ;( dobrze ze jest ok ale te leki kurcze szczurki z badziewnej hurtowni :( mam nadzieje ze bedzie dobrze z serduszkiem....
Mój Sklep dla Gryzoni - Gryzoland
http://www.gryzoland.pl
lenalove
Posty: 557
Rejestracja: wt sty 31, 2006 10:07 pm

RE: Moje smrodziuchy... Klusienka walczy dzielnie...

Post autor: lenalove »

buziaki dla Kluski i Mesz! trzymamy kciuki żeby wszystko było ok!
moje aniołeczki: Natka ['], Miszel [']- zawsze w moim serduchu
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

RE: Moje smrodziuchy... Klusienka walczy dzielnie...

Post autor: limba »

Dzis Biro (Imbir) konczy roczek.
ja piernicze jak ten czas leci...

uch...sto latek kochanie w zdroweczku. Zycze zeby kazdy mogl poznac tak kochanego szczurasa jakim jestes...
Zdrowcia, zdrowcia, zdrowcia.... :DDD :******
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

RE: Moje smrodziuchy... Birowe urodzinki :D

Post autor: ESTI »

Talalalal, najlepszego dla smrodziaka przekochanego. :D :D :D

Obrazek
Awatar użytkownika
Karen
Posty: 639
Rejestracja: wt gru 27, 2005 11:56 am
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

RE: Moje smrodziuchy... Birowe urodzinki :D

Post autor: Karen »

Sto lat. Sto lat :D i dużo zdrowia :D
Moje Aniołki: moje ogoniaste

Nowi domownicy Alvin i Remi
Fatty
Posty: 878
Rejestracja: wt kwie 04, 2006 4:24 pm

RE: Moje smrodziuchy... Birowe urodzinki :D

Post autor: Fatty »

Spóźnione acz szczere- wszystkiego naj,naj! :)
Panowie szczurowie: Ikon & Fabio <3

Dzięki długoletniej wprawie, sama siebie trawię (:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”