
Witam ponownie. Z Leninem się zaprzyjaźniłam po niemal miesiącu trudnego oswajania i nie liczę ilu ranach kąsanych Niemniej jednak bardzo się kochamy i przyjaźnimy, Lenin już jest szczurem naramiennym i zębów używa do celów do tego przeznaczonych, czyli wyłącznie do jedzenia
Ale... Patrząc na moje wojownicze panny w wieku dojrzałym i Cyrusa, który nie lubi zmian, poważnie zastanawiałam się, czy Lenina wykastrować, czy też sprawić mu kolegę Zanim zdążyłam podzielić się moimi refleksjami z moim lubym, ten zrobił mi na Dzień Kobiet prezent w postaci 4tygodniowego malca. Malec został zabrany ze sklepu ZA DARMO, skąd miał go w tym samym dniu odebrać terrarysta (cyt. będę wracać z pracy to wpadnę po obiadek dla wężyka). Mój chłopak usłyszawszy to odwołał się do sumienia sprzedawcy i facet zmiękł i dał mu go. To był ostatni ciur w sklepie, mam nadzieję, że tak pozostanie.
Maluszek jest śliczny, nazwałam go Luter... A Lenin.. Lenin zwariował, oszalał, zakochał się! Biega, bawi się, szaleje. Nie było łączenia... Była wieelka miłość od pierwszej chwili. Lenin jest zaborczy i niepokoi się, jak wyjmie się Lutra z klatki. Jest Supernianią i jeszcze bardziej złagodniał. Jest też gejem jak się patrzy a ja ciągle sprawdzałam na początku, czy Luter aby na pewno męski jest

Widać ja mam szczęście do takich sierotek
Oto foty Lutra (a ten czarny duży to Lenin ) Foty niewyraźne, bo kamerką robione.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/03c ... 38719.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/35d ... 83107.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e93 ... 118a7.html
PS Proszę o zmianę mojego tematu na "Cyrusowy harem + Lenin i Luter"
