RE: 6.04.07 Chisa [*]
Moderator: Junior Moderator
6.04.07 Chisa [*]
Piszę z komputera szkolnego, ponieważ mój jest w naprawie i nie wiem kiedy będzie dobry a zaraz mam lekcje, więc za wszelkie błędy itp. przepraszam...
Nie spodziewałam się, że tak szybko się z nią pożegnam, dzień wcześniej była jeszcze pełna zdrowia, bawiła się i skakała radośnie. Następnego dnia stało się coś dziwnego, zobaczyłam Chisę na dole klatki, futerko miała najeżone i nie mogła złapać oddechu, do tego oddychała ciężko. Nie wiedziałam co to mogło być, złamanie ? nie, raczej nie, a może się przeziębiła, ale to niemożliwe. U mnie w mieście są tylko dwie przychodnie weterynaryjne, jedna została zamknięta dwie godziny temu, zadzwoniłam do drugiej, okazało się, że weterynarz pojechał gdzieś i szybko nie wróci, do tego komputer popsuty, ironia losu... Mogłam tylko czekać, mała została przeniesiona do mniejszej klatki i dostała witaminki. Następnego ranka a dokładnie o godzinie 8 poszłam z nią do lekarza, stwierdził zapalenie płuc. Skąd to się mogło wziąć, wszystko było jak zwykle, musiałam coś ominąć. Dostała zastrzyk, podobno miał pomóc. Tego samego dnia miałam jechać w dość ważnej sprawie do Łodzi. Chisa została pod dobrą opieką, dostawała wodę raz strzykawką a raz łyżeczką prosto do pyszczka. Wróciłam o około 21:30, podobno z Chisą było lepiej, wzięłam ją na ręcę, leżała spokojnie... i w pewnej chwili wstała i chciała zejść, powstrzymałam ją a ona tak po prostu przewróciła się na bok i... odeszła. Przez godzinę trzymałam jej, coraz chłodniejsze ciałko na rękach i ryczałam, poprosu ryczałam. Myślałam, że wszystko będzie dobrze, że doczeka remontu klatki, nowego mieszkania do którego miałam się w lipcu przeprowadzić, żeby tak mogły sobie dziewuchy wolno biegać, placu zabaw, a ona odeszła... Misia straciła najlepszą przyjaciółkę a ja najfajniejszego szczurka na świecie...
Wciąż nie mogę się z tym pogodzić...
Żegnaj, moja maleńka [*]
Nie spodziewałam się, że tak szybko się z nią pożegnam, dzień wcześniej była jeszcze pełna zdrowia, bawiła się i skakała radośnie. Następnego dnia stało się coś dziwnego, zobaczyłam Chisę na dole klatki, futerko miała najeżone i nie mogła złapać oddechu, do tego oddychała ciężko. Nie wiedziałam co to mogło być, złamanie ? nie, raczej nie, a może się przeziębiła, ale to niemożliwe. U mnie w mieście są tylko dwie przychodnie weterynaryjne, jedna została zamknięta dwie godziny temu, zadzwoniłam do drugiej, okazało się, że weterynarz pojechał gdzieś i szybko nie wróci, do tego komputer popsuty, ironia losu... Mogłam tylko czekać, mała została przeniesiona do mniejszej klatki i dostała witaminki. Następnego ranka a dokładnie o godzinie 8 poszłam z nią do lekarza, stwierdził zapalenie płuc. Skąd to się mogło wziąć, wszystko było jak zwykle, musiałam coś ominąć. Dostała zastrzyk, podobno miał pomóc. Tego samego dnia miałam jechać w dość ważnej sprawie do Łodzi. Chisa została pod dobrą opieką, dostawała wodę raz strzykawką a raz łyżeczką prosto do pyszczka. Wróciłam o około 21:30, podobno z Chisą było lepiej, wzięłam ją na ręcę, leżała spokojnie... i w pewnej chwili wstała i chciała zejść, powstrzymałam ją a ona tak po prostu przewróciła się na bok i... odeszła. Przez godzinę trzymałam jej, coraz chłodniejsze ciałko na rękach i ryczałam, poprosu ryczałam. Myślałam, że wszystko będzie dobrze, że doczeka remontu klatki, nowego mieszkania do którego miałam się w lipcu przeprowadzić, żeby tak mogły sobie dziewuchy wolno biegać, placu zabaw, a ona odeszła... Misia straciła najlepszą przyjaciółkę a ja najfajniejszego szczurka na świecie...
Wciąż nie mogę się z tym pogodzić...
Żegnaj, moja maleńka [*]
Ostatnio zmieniony pt kwie 13, 2007 11:07 am przez PaulinaK, łącznie zmieniany 1 raz.
U mnie: Vincent i Duke ♥
Odeszły: Misia [*], Gaja [*], Chisa [*]
Odeszły: Misia [*], Gaja [*], Chisa [*]
RE: 6.04.07 Chisa [*]
[*][*] dla Chisi...teraz pewnie galopuje sobie za Tęczowym Mostem i jest szcześliwa obserwuje Cię z miejsca w ktorym sie znajduje...
W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki
:) <3
[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...

[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
RE: 6.04.07 Chisa [*]
paulina: o matko
strasznie mi przykro....
['] dla chisy...
niestety zdarza się bezobjawowe zapalenie płuc, o czym dowiedziałam się niedawno. nic nie mogłaś poradzić... pomyśl, że chisa miała dobre i szczęśliwe życie i na pewno przeżyła je całe bardzo radośnie. trzymaj się...

['] dla chisy...
niestety zdarza się bezobjawowe zapalenie płuc, o czym dowiedziałam się niedawno. nic nie mogłaś poradzić... pomyśl, że chisa miała dobre i szczęśliwe życie i na pewno przeżyła je całe bardzo radośnie. trzymaj się...
ten się nie myli, kto nic nie robi
RE: 6.04.07 Chisa [*]
Tak mi przykro ...
Ale nie martw się, za tęczowym mostem spotkała mojego Beniusia.
Dla nich [*] [*]
Ale nie martw się, za tęczowym mostem spotkała mojego Beniusia.
Dla nich [*] [*]
http://www.szczurki.net - galeria moich szczurków
RE: 6.04.07 Chisa [*]
Przykro mi bardzo... Teraz pewnie biega z moją Groszek i dzielą się dropsami. Zrobiłaś wszystko, co mogłaś. Sama dobrze wiesz, że szczurki zwykle ukrywają objawy choroby; a tak, jak pisała yss, bezobjawowe zapalenie płuc też moze nastąpić.
Pozdrawiam Cię gorąco.
trzymaj się.
Pozdrawiam Cię gorąco.
trzymaj się.
"Czymże jest człowiek bez zwierząt? Gdyby odeszły wszystkie zwierzęta, odszedłby człowiek z wielkiej samotności ducha." Wódz Indian Seattle
"Dobrocią i najsroższe zwierzę ugłaszczesz."
Groszek [*]
"Dobrocią i najsroższe zwierzę ugłaszczesz."
Groszek [*]
RE: 6.04.07 Chisa [*]
Jejku jak przykro
. Strasznie mi smutno
['][']
Dla biednej Chisi...



['][']
Dla biednej Chisi...


Maciuś [*] dożył zaledwie 2 lat...
Guci[*] dożył niecałych 9 miesięcy...
Guci[*] dożył niecałych 9 miesięcy...
RE: 6.04.07 Chisa [*]
tak bardzo trudno jest się rozstać
[*] dla Chisy
PaulinaK trzymaj się
:aniolrat:
[*] dla Chisy
PaulinaK trzymaj się
:aniolrat:
JESTEM KOBIETĄ 
ZAWSZE z NAMI GUCIO,CEZAR, ŻWIRCIA,MUCHOMORCIA,NIKITA,SHILA,KRUSZYN,JUNIOR, DUDUŚ, POLDEK, JACEK, PLACEK, NEON, IGNIS [ * ]

ZAWSZE z NAMI GUCIO,CEZAR, ŻWIRCIA,MUCHOMORCIA,NIKITA,SHILA,KRUSZYN,JUNIOR, DUDUŚ, POLDEK, JACEK, PLACEK, NEON, IGNIS [ * ]
RE: 6.04.07 Chisa [*]
Paulina..brak mi slow... poryczalam sie szczerze jak zobaczylam ... nie wierzylam...
Czasem sil zaczyna brakowac...
Chisa [']['][']... aniolku kochany...
Czasem sil zaczyna brakowac...
Chisa [']['][']... aniolku kochany...
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
RE: 6.04.07 Chisa [*]
Smutno 

RE: 6.04.07 Chisa [*]
[*] za Chisę...
trzymaj się PaulinaK
trzymaj się PaulinaK
mój cały babiniec już za TM...
[*] Fiona Pumka Lusia Tola Layla Sheila Zbójka Rita Frida Ziuta Emma Laguna Dotka Szelma Andariel i kotka Loona
[/size]
[*] Fiona Pumka Lusia Tola Layla Sheila Zbójka Rita Frida Ziuta Emma Laguna Dotka Szelma Andariel i kotka Loona
[/size]
RE: 6.04.07 Chisa [*]
[*] dla Chisy..
bardzo przykro...
:aniolrat:
bardzo przykro...
:aniolrat:
Moje stadko: Eliza, Korek i Gina
|| Za Tęczowym Mostem: Pysia, Mary Jane, Dee Dee, Masza, Greta, Wujuś (Karmel)[']

-
- Posty: 615
- Rejestracja: wt cze 06, 2006 10:09 pm
RE: 6.04.07 Chisa [*]
[']['][']...