Sheila, przytulam... Jesteś dzielna, dasz radę
I wszystkich smutasów również przytulam
A teraz ja się smucę...
Buuuuuuuuuuuuuuuuuu, od jutra przez tydzień nie będę mieć internetu ;(( Przerzucamy się z kablówki na neostradę. Na dodatek w tym czasie robię formata dysku bo komp mi umiera cały zawirusowany i sie boję strasznie bo nigdy tego nie robiłam ;((((((( Na dodatek przez tą pracę, która mnie wykończa i szkołę zaocznie już w ogóle nawet nie mam czasu poudzielać się na forum i mi tak smutno bo nawet nie wiem co się dzieje tu a tak tęsknię za tym
((( I za Wami drodzy forumowicze...
Poza tym w niedzielę miałam 2 końcowe egzaminy semestralne - ten trudniejszy i straszniejszy z historii sztuki zdałam o dziwo na czwórkę i szalałam z radości
ale za to drugiego nie zaliczyłam z towaroznawstwa, bo jako że oba byłu w jeden dzień to nie podołałam niestety... A to co prawda było mniej skomplikowane ale dużo więcej materiału... No i teraz nie wiem co dalej bo to były ostatnie zajęcia tej kobiety w naszej szkole i pewnie jak już to przyjdzie raz dopiero gdzieś w czerwcu
((((
Kwestię tego że z moim chłopakiem jest mi się ostatnio coraz ciężej dogadać się i czasem nasze relacje bywają wręcz trujące, bardzo trudne i bolesne już pominę bo tak bardzo go kocham i zrobiłabym dla niego wszytko....
((( Właściwie to jest taka huśtawka - od cudownych wspaniałych chwil po których ożywam na nowo i zaczynam znów wierzyć do bardzo bolesnych kłótni o wszystko, praktycznie zaraz następnego dnia... ;(((
SMUTNO. Bardzo...
((
Ech...
(( Do zobaczenia za jakiś tydzień..... Będzie mi bardzo ciężko bez Was - forum stało się moją codzinnością... Ech...