Smutnik :(

Tylko tu pogadasz na różne tematy (prawie bez ograniczeń)!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Mary
Posty: 71
Rejestracja: śr cze 28, 2006 8:02 pm

RE: Smutnik :(

Post autor: Mary »

Trzeba coś z tym zrobić, być razem, wspierać się i rozumieć wzajemnie. Byłoby fajniej, i weselej... "iwogle". Smile
tak, tak, tak Lili masz racje:). Myślę, że wtedy, gdy ma sie akceptacje ze strony innych jest łatwiej. Dużo łatwiej...
W każdym razie ja jestem do dyspozycji wspierająco-rozumiejącej, jeśli można to tak nazwać :)

Filoka:
radośnie oddawać życie za zygotę w swojej macicy :/
Poprawiłaś mi humor tym stwierdzeniem, dobrze hmmm...ujęte:D
Awatar użytkownika
Pleiades
Posty: 302
Rejestracja: śr kwie 07, 2004 9:31 pm
Lokalizacja: Poznań, a obecnie Kórnik
Kontakt:

RE: Smutnik :(

Post autor: Pleiades »

A mi smutno, jestem dzisiaj wkuta na wszystko i wszystkich bez powodu, i ogólnie kanał :(
Pleiades & zwierzyniec
Obrazek
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

RE: Smutnik :(

Post autor: yss »

fiolka: ja należę do niewiernych z natury, niestety. ale z tym jednym obecnym mi się udaje. ale wiesz co? nie dlatego, że składałam jakąś przysięgę, ale dlatego, że on jeden mi się podoba i nie mam ochoty wprowadzać tak niesmacznego tonu w naszą kulawą harmonię :D
co innego decydować samemu, a co innego trzymać się przymusowej przysięgi i wściekać na nią. znałam jedną taką. złożyła przysięgę i miała potem kanał, bo jej mąż ożenił się z nią tylko ze względu na ciążę, chociaż nigdy za wiele do niej nie czuł. i nawet nie próbował udawać, że jest inaczej. ale jej zdaniem kolo ją kochał, bo wszak przysiągł to w kościele, nie? :D

względem outsiderów, owszem, sa wokół mnie w zasadzie wyłącznie tacy. kto słuchał na SB moich opowieści o pomidorach bagiennych i odzieży świadka J., mniej więcej wie, o co chodzi :)

smutnik: bo tak. bo jest zimno.
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
Sheila
Posty: 237
Rejestracja: czw paź 12, 2006 10:00 pm
Lokalizacja: Kraków

RE: Smutnik :(

Post autor: Sheila »

Caly dzien czekam, calusienkii... No ja wszystko rozumiem, ze bawi sie w spidermana, ze wisi na tej pieprzonej skale od rana do nocym ale zanim na nia sie wdrapie, to moglby cos zrobic... Milego.... Dzis, pierwszy raz mu sie zdarzylo, zebym nie dostala smska rano... Ja rozumiem, sekcja, starzy znajomi, wiedzialam ze pojedzie, wiedzialam ze nie bedzie pradu i bedzie wlaczal telefon raz dziennie, wiedzialam... Ale PMS, tesknota, wszystko... robi swoje. A wiem, ze mnie kocha i jestem tego pewna, wiem ze jestem (na razie) bezkonkurencyjna :D Ale... choc znak... tesknie... martwie sie... tesknie... martwie sie.. tesknie... martwie sie... ZLA jestem... smutno mi.... tesknie...
Obrazek
Awatar użytkownika
'Asia
Posty: 710
Rejestracja: pt maja 27, 2005 9:44 am
Lokalizacja: Poznań

RE: Smutnik :(

Post autor: 'Asia »

Sheila, przytulam... Jesteś dzielna, dasz radę ;) I wszystkich smutasów również przytulam

A teraz ja się smucę... :(

Buuuuuuuuuuuuuuuuuu, od jutra przez tydzień nie będę mieć internetu ;(( Przerzucamy się z kablówki na neostradę. Na dodatek w tym czasie robię formata dysku bo komp mi umiera cały zawirusowany i sie boję strasznie bo nigdy tego nie robiłam ;((((((( Na dodatek przez tą pracę, która mnie wykończa i szkołę zaocznie już w ogóle nawet nie mam czasu poudzielać się na forum i mi tak smutno bo nawet nie wiem co się dzieje tu a tak tęsknię za tym :(((( I za Wami drodzy forumowicze... ;)
Poza tym w niedzielę miałam 2 końcowe egzaminy semestralne - ten trudniejszy i straszniejszy z historii sztuki zdałam o dziwo na czwórkę i szalałam z radości ;) ale za to drugiego nie zaliczyłam z towaroznawstwa, bo jako że oba byłu w jeden dzień to nie podołałam niestety... A to co prawda było mniej skomplikowane ale dużo więcej materiału... No i teraz nie wiem co dalej bo to były ostatnie zajęcia tej kobiety w naszej szkole i pewnie jak już to przyjdzie raz dopiero gdzieś w czerwcu :(((((
Kwestię tego że z moim chłopakiem jest mi się ostatnio coraz ciężej dogadać się i czasem nasze relacje bywają wręcz trujące, bardzo trudne i bolesne już pominę bo tak bardzo go kocham i zrobiłabym dla niego wszytko.... :(((( Właściwie to jest taka huśtawka - od cudownych wspaniałych chwil po których ożywam na nowo i zaczynam znów wierzyć do bardzo bolesnych kłótni o wszystko, praktycznie zaraz następnego dnia... ;(((

SMUTNO. Bardzo... :(((

Ech... :((( Do zobaczenia za jakiś tydzień..... Będzie mi bardzo ciężko bez Was - forum stało się moją codzinnością... Ech...
Ostatnio zmieniony pn kwie 30, 2007 11:46 pm przez 'Asia, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Aniołki: Lola (*), Żaba (*), Maja (*), Zuzia(*), Mela(*), Marie (*) ;(( Pamiętam... >>ZOBACZ<< Aktualnie: pustka w sercu i pusto w klatce... ;(
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

RE: Smutnik :(

Post autor: limba »

Zle mi :(
Ostatnio zmieniony śr maja 02, 2007 9:15 pm przez limba, łącznie zmieniany 1 raz.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Awatar użytkownika
Paweł69
Posty: 672
Rejestracja: wt gru 19, 2006 3:28 pm
Lokalizacja: Szczecin

RE: Smutnik :(

Post autor: Paweł69 »

Limba wspólczuję Ci bardzo i o ile to Cię pocieszy, to mi też źe( wszystko mnie boli), bo natyrałem się na działce jak dziki osioł.
JESTEM KOBIETĄ :)

ZAWSZE z NAMI GUCIO,CEZAR, ŻWIRCIA,MUCHOMORCIA,NIKITA,SHILA,KRUSZYN,JUNIOR, DUDUŚ, POLDEK, JACEK, PLACEK, NEON, IGNIS [ * ]
Szałas
Posty: 880
Rejestracja: ndz gru 25, 2005 11:28 am

RE: Smutnik :(

Post autor: Szałas »

nie wiem jak sie przygotować do matury z polnischa :(
" nie jestem oswojonym szczurem"
"Piotruś Pan nie żyje...Peter Pan is dead"
Awatar użytkownika
Sheila
Posty: 237
Rejestracja: czw paź 12, 2006 10:00 pm
Lokalizacja: Kraków

RE: Smutnik :(

Post autor: Sheila »

Ja powtarzalam material z kumplem przez neta (on trojmiasto, ja malopolska) ;) zdalismy ;)
Obrazek
lahjabanse
Posty: 121
Rejestracja: pt kwie 13, 2007 11:02 am
Kontakt:

RE: Smutnik :(

Post autor: lahjabanse »

Ohhh...
Miałam jechać do pracy do Szkocji z moim kochanym o ile zdrowie mi na to pozwoli. Niby było ok i idea była taka, że jeśli ja nie będę mogła to nie jedziemy wcale. W końcu 10 miesięcy czekamy na te głupie wakacje i musimy je spędzić razem.
Okazało się, że nie mogę jechać.
I on zdecydował, że pojedzie sam, bo potrzebne są mu pieniądze... Na egazaminy, na Play Station...
A ja będę gnić w domu i od czasu do czasu jeździć na zastrzyki.
Kurde.
Wydawało mi się, że to logiczne, że nie pojedzie sam.
Tyle wylałam nad nim łez, tyle prosiłam, mówiłam mu jaki będzie horror z matką. Ale on musi. Bo jak zostanie to bez pieniędzy będą lipne wakacje.
No men = Amen.

yss - ja również nie zgadzam się z ideą małżeństwa propagowaną przez kościół. Koleżanki matka odkryła 19 lat temu, że mąż ją zdradza. Ona, z trójką dzieci niewiele mogła sama zrobić, bo facet prowadził firmę, narobił długów, nic jej o tym nie mówił a ona o wszystkim dowiadywała się od komornika. Teraz ma nową "kobietę" a ona została sama.
I wiecie co ksiądz jej powiedział? Że Bóg jej tak wybrał.
Że ślubowała bycie do końca, że mogła przewidzieć, mogła zaczekać, nie brać ślubu pochopnie.
O.

A poza tym mam dwie 1 z chemii podczas gdy z innych przedmiotów jest dobrze. Zaległości robią swoje. Mam długi weekend i... Uczę się :/
Obrazek
magda18
Posty: 859
Rejestracja: śr cze 28, 2006 5:55 pm
Lokalizacja: SadyCity

RE: Smutnik :(

Post autor: magda18 »

Szałas, ja przeczytalam wszystkie 'epoki' z cogito na powtórkę...pigułka wiedzy:)możesz jeszcze przeczytać streszczenia z neta co ważniejszych dzieł i 'odkurzyć' sobie ich problematykę.
Dzisiaj skorzystam z notatek z fakultetów i przypomnę sobie zasady pisania interpretacji utworu/porównawczej dla epiki/liryki/dramatu:) środki stylistyczne, trochę o samym języku polskim:)
['] Fufa, Czarnullka, Mariolka, Biscuit i Pooja za Tęczowym Mostem [']
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

RE: Smutnik :(

Post autor: yss »

lahjabanse buhahaha play station :D ile on ma lat, 6? :)
nie martw się. mój małżonek potrafi mi obiecać wspólne święta bożego narodzenia, a jak przychodzi co to czego to na 2 dni przed odwołuje. z rodzinnych względów. mam ochotę go zamordować i przepuścić przez maszynkę. a sioło zamieszkane przez jego familię zamienić w dymiący lej.
to samo np z weekendami itp. też potrafi odwołać, bo musi koniecznie komuś pomóc [jakiejś życiowej niedojdzie ze swojej rodziny lub znajomych...]. FACECI. co za koszmar :D
względem małżeństw - a nie mówiłam? :) i wiesz cojest najfajniejsze? że wg doktryny rozwody są niedopuszczalne i ona do końca życia nie może wyjść za nikogo innego. :)
ten się nie myli, kto nic nie robi
lahjabanse
Posty: 121
Rejestracja: pt kwie 13, 2007 11:02 am
Kontakt:

RE: Smutnik :(

Post autor: lahjabanse »

On ma 19 lat...

I jak tu obiecywać dozgonną miłość?

Wykastruje drania jak wróci i kupi sobie to Play Station (i plazme, bo "PS bez plazmy to nie gra"). Zrobiłam mu o to straaaszną aferę, bo narzekał, że nie wystarczy mu na samochód bo nie może jechać na dwa miesiące, bo przecież ja jestem... -_-
Obrazek
Awatar użytkownika
Sheila
Posty: 237
Rejestracja: czw paź 12, 2006 10:00 pm
Lokalizacja: Kraków

RE: Smutnik :(

Post autor: Sheila »

[quote="yss"]

względem małżeństw - a nie mówiłam? :) i wiesz cojest najfajniejsze? że wg doktryny rozwody są niedopuszczalne i ona do końca życia nie może wyjść za nikogo innego. :)
[/quote]

Do konca zycia - JEGO zycia :diabrat:

[quote="lahjabanse"]narzekał, że nie wystarczy mu na samochód bo nie może jechać na dwa miesiące, bo przecież ja jestem... -_-[/quote]

To Ty mu w zyciu juz przeszkadzasz....?? :shock:
Obrazek
Awatar użytkownika
Lulu
Posty: 4466
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 1:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

RE: Smutnik :(

Post autor: Lulu »

i ja troche posmuce.

bo smutno. i coraz smutniej. mam cudownego meza, cudowne szczury, mieszkanie po remoncie. a jakis maly diablik we mnie ciagle wyje i zyc nie daje. ciagle cos nie pasuje, ciagle cos zle, ciagle zmienia sie nastroj. a ja ciagle mam dosc i ciagle sama siebie nakrecam. i przez to, ze przestac nie potrafie rosnie we mnie jeszcze wieksza niechec do siebie samej i koleczko sie zamyka i kreci dalej. az mi sie brzydkie slowa pchaja na klawiature.

zaczelam palic znowu. po roku i czteru miesiacach. zaczelam, bo tak mi zle, ze nie idzie wytrzymac bez papierosa. wczoraj powiedzialam D. i zlamalam mu tym serce. co oczywiscie powoduje, ze czuje sie gorzej i koleczko znowu sie zmyka.

chcialabym na chwile odpoczac od wszystkiego. od siebie najbardziej.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pogaduchy”