dzis byl ten dzien - dzien o ktorym mialam koszmary przez ostatnie 2 tygodnie ... niestety musialo sie tak stac - odeszla po 17 za pomoca zastrzyku :aniolrat: 3 wielkie guzy uniemozliwialy jej juz swobodnego biegania , ktore tak lubila , juz nie dawala rady sie wspinac ...
bidulcia moja slodka
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
:loverat:Kochanie dalas mi 2 lata szczescia, jest mi teraz ciezko myslec o tym ze juz Cie nie zobacze (przynajmniej nie szybko)
- dzielna do konca jak zawsze :loverat: przy zastrzyku nie zapisla - trzymala lapke na mojej , puscila mi oczko i juz bylo po :aniolrat: tak szybko odeszla - chyba czekala na to
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
zegnaj slonko , pamietaj ze sie spotkamy - wytarmos chlopakow od nas :* hou van je *:
[size=x-large]['] ['] ['] [/size]