Moje dwie pierwsze panny. Pestka & Zu. Może jakoś tak.. od początku? Trafiłam na to forum ponad rok temu, dużo ponad rok i wieczorami czytałam czytałam i czytałam. Z każdą chwilą coraz bardziej pragnęłam mieć szczura, ale miałam dziwne wrażenie, że jak to ja - znudzi mi się, dlatego przez dłuższy czas nie kupowałam. Jednak zauroczenie wygrało. W końcu się zarejestrowałam i powoluutku zaczęłam się udzielać na forum, jak mniemam przysparzając wielu użytkowników o ból głowy ^^ Kolejnym krokiem była rozmowa z rodzicami. Oni potwierdzili moje przewidywania, mówiąc że zwierzak mi się znudzi. Dłuugie rozmowy, często kłótnie i trzaskanie drzwiami w końcu pomogły. Jednak zgoda tylko na jednego szczura, ale nie poddałam się ;] Styczeń 2006. Pierwsze dni były trudne, nie wiedziałam jak mam się obchodzić z maluchem, małą kruszynką mieszczącą mi się na połowie dłoni. Z czasem się zaprzyjaźniłyśmy, Zu w końcu powędrowała na podłogę i zaczęła odkrywać coraz to nowe zakamarki pokoju ;] Po pewnym czasie powróciłam do rozmów na temat drugiego szczura. Kilka niepowodzeń, lecz moja natarczywość pomogła i bum! Marzec 2006. Druga szczura, też ze sklepu. Z Pestką miałam sporo problemów, jeśli chodzi o oswajanie. Była wiecznie przestraszona, płochliwa i nieufna. Nie zawsze udawało mi się ja przekupywać ^^ Lecz widać czas to najlepsze lekarstwo na problemy, dzisiaj nie ma śladu w jej zachowaniu po tej dawnej 'dzikości'
Jednym słowem. Obydwie to wariatki, kradniki i łakomczuchy. Kocham.
Ostatnio Zu miała nowotwór, ale wszystko skończyło się dobrze, nie ma narazie powikłań i mam nadzieję, że nie będzie
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
A teraz kilka zdjęć.
Zu
Zu
Zu
Zu
Zu
Zu
Pestka
Pestka
Pestka
Pestka
Pestka Maj 2006, niezła zmiana co?
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
razem
razem