Wkleję, co pisałam już w "naszych klatkach".
[Tak klatka wygląda z przodu]; 
[z przodu raz jeszcze]; 
[tutaj razem ze szczurzą "szafeczką"], 
[tu jako ciekawostka sama szczurza "szafeczka"].
[Piętro górne], 
[piętro środkowe], 
[piętro dolne].
Wyposażenie:
- 
koszyk ze ścinkami papieru (Wszystkich zaniepokojonych uspokajam, że ścinki 
nie mają ostrych krawędzi, bo niszczarka tnie je w taki sposób, że - jeżeli dobrze się przyjrzeć - krawędzie mają takie mikroząbki (coś w stylu tego, jak się coś odrywa od perforacji tylko takie mikro 

), no w każdym razie jeszcze żaden z moich szczurów nie skaleczył się tym; jeżeli chodzi o tusz, czy też farbę drukarską - nie zauważyłam jakichś złych wpływów) 
[koszyk]
- 
rura pcw: 
[rura], 
[wejście do rury], 
[rura z zawartością]
- 
wiszący domek (zrobiony z butelki po 5l wody mineralnej 

) 
[domek]
- 
sitko [sitko]
- 
półki (w tym przypadku stołówka, w całej klatce są takie trzy; kupione jeszcze do starej klatki, ale jak widać wciąż spełniają swoje zdanie) 
[półka]
- 
domek ze starego fauna box'u [raz], 
[dwa]
- 
hamak (zrobiony w zależności od tego co jest pod ręką - w tym wypadku polar z ikeowego pledu) 
[hamak]
Jeżeli chodzi o koszta klatki i wyposażenia jej, to w moim przypadku wygląda to tak:
klatka + koszty przesyłki...................... 125 zł
rura pcw.............................................. 6 zł
półki.................................................. 33 zł
koszyk (znalazł się w domu jakiś zbędny).... 0 zł
wiszący domek (j.w. - zbędna butelka)...... 0 zł
sitko................................................... 6 zł
fauna box........................................... 16 zł
(kupowany dość dawno, więc cena orientacyjna)
SUMA: 186 zł
Mało? Dużo? Sama nie wiem, ale w każdym razie było warto. Po za tym trzeba mieć na uwadze to, że wiele rzeczy było kupionych już wcześniej i często nie ja za nie płaciłam, więc tak naprawdę wydałam jakieś - ja wiem - 160 zł, z czego wiele rzeczy kupiłam jeszcze do starej klatki.
Na koniec chciałam Wam powiedzieć kilka słów o pewnym patencie...
Wyposażenie klatki przymocowane jest na opaskach samozaciskowych różnej długości. Wygląda to coś właśnie 
[tak] i jest do kupienia w paczkach w każdym tesco, realu, czy co tam jest pod ręką albo w sklepie dla majsterkowiczów, z tym, że tam wychodzi drożej, wg mojego doświadczenia. 
Z tymi opaskami jest sprawa o tyle fajna, że montaż czegokolwiek zajmuje tylko chwilę, a jak trzeba coś odmontować to wystarczy przeciąć zacisk i po sprawie. 
Ale... Zaciski sprawdzą się tylko przy szczurach, co do których mamy pewność, że ich nie przegryzą, bo jest to niebezpieczne. Jednak taka półka swoje waży i mogłaby przygnieść szczura... A to niebyt miłe by było.
Po za tym polecam zaciski w 100% - u mnie się sprawdzają, trzymają co trzeba, a szczury ich nie gryzą. 

________________________________________
Tak było kiedyś, teraz się trochę pozmieniało. 
Po pierwsze: klatka stoi teraz w innym pokoju, a "szczurza szafeczka" została zlikwidowana. 
Po drugie: półki z desek do krojenia zastąpiły półki z 
plastikowych paneli, które okazały się jeszcze lepsze w myciu, a w dodatku są dużo lżejsze. 
Po trzecie: z kosza znikneły ścinki papieru, bo niestety "papierodajne" źródło się wyczerpało i już nie mam skąd ich brać. 
Po czwarte: zniknął domek z butelki, został zastąpiony hamaczkiem. Może jeszcze kiedyś do tego wrócimy. Zniknął też domek ze starego fauna box'u, ze względu na to, że ciężko się go myje bez wyciągnięcia z klatki.
Po piąte: do rury dołączyło kolanko. Szczury są w siódmym niebie, bo to ich ulubiona miejscówka w klatce. 
 
Aktualnych zdjęć brak, winny nieobecny aparat. 
