moja samiczka urodziła maluszki. postanowilam sobie zostawic jedną i teraz cała rodzinka, 2 samiczki (matka i córka) oraz wykastrowany samiec. wszystko bylo w przadku az niedawno (ostatni tydz. wakacji) moj Tost (chlopczyk) zaczal strasznie czesto iskać 3 miesieczna maluche (Wanilia). przez ten tydzien wanilia piszczala jak tylko ja z klatki wyjmowalam ale jak juz biegala po mnie to bylo w porzadku. chcialam nawet pojsc do weta, ale jak wrocilam z szczurami ze wsi to wszystko bylo ok.
dopiero teraz znowu zauwazylam ze jak tylko wypuszczam szczury z klatki zeby sobie pobiegaly, to Tost znowu zaczyna iskac Wanilie ,moze nie az tak jak na wakacjach, ale i tak jak ocieraja sie nie chcacy o siebie to mala piszczy. w klatce tost juz raczej nie iska malej, tylko czasem wieczorem

.
nie wiem czy mam sie tym przejmowac, czy to minie jak Wanilia wydorosleje.. (jakby co Tost ma 1 rok).

a moze musze isc do weta... martwie sie strasznie ,.,
