Ale daaaaaaawno nic tu nie pisałam...
Trochę mi czasu i sił brakuje ostatnio... A 3 tygodnie temu Zuzia
SKOŃCZYŁA ROCZEK i czas w końcu o tym napisać! Nie do wiary że taka tyciusia była rok temu:
Życzyłam mojemu małemu czarnemu gapciuszkowi, by żyła jak najdłużej, by alergia już ją tak nie męczyła, by w końcu przybrała na wadze i miała większy apetyt... By nadal była takim nieziemskim słodkim szkrabem jak do tej pory :] I nadal dawała mi takie namiętne buziaki
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
by Mela mniej jej dokuczała i by także świetnie rozumiała się ze swoją kompanką Maruszką
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
by okiełznała trochę swój alpinistyczny zmysł, który nieraz przyprawiał mnie o białą gorączkę, jak stała sobie tak nieporadnie na karniszu od firanki pod samym sufitem
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
i by już NIGDY, PRZENIGDY nie dopadło ją żadne choróbsko!
Co tu dużo mówić - po prostu zawładnęła moim sercem w całości... Kocham tego małego gapciowatego szkraba
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
Nie tam żebym faworyzowała ją, ale nie da się twierdzić inaczej - pod względem charakteru jest nadal the best of the best z całej mojej "świętej" trójcy...
A co u reszty?
Smutno z powodu Maruszka... Chyba mi się starzeje
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Pokłada się z kąta w kąt, dużo śpi i często wypada z hamaka albo spada z pięterek... Teraz jestem pewna że jest starsza niż szacowaliśmy podczas interwencji. Poza tym jest nadal ładnie wygląda i ma bardzo dobry apetyt. Nadal też jest podatna na wszelkie pieszczoty, drapanie po pleckach i z boku pyszczka - to jest to!! Przykuca wtedy, zamyka ślepka i potrafi tak dłuuuuugo ;] Ale smutna jakaś jest...
Mela ma teraz 10 miesięcy. Ostatnio nawet pozwalała się brać na ręce i nie piszczała przy tym (choć była poddenerwowana), z dziewczynami też była dosyć spokojna. Ale czasem znowu diabeł w nią wstępuje - pod wieczór wampir z niej wychodzi i znowu znajduję strupki na marusiowym ciałku...
![Cry :'(](./images/smilies/cry.gif)
Żwirek wtedy dosłownie fruwa w powietrzu, a Marie strasznie piszczy i nawet już tak nie walczy, bo wcześniej to jeszcze potrafiła zdominować Melę. To kolejna rzecz, która daje mi do myślenia że moja Rusia się starzeje... Zuzikowi natomiast się nie obrywa, bo jak to Zuzik - czuje respekt
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
Gdy tylko Mela się zbliży z groźnym spojrzeniem mój mały ziuziowy węgielek od razu wywraca się sama na plecki (
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
) i tak leży aż Mela przestanie na nią patrzeć :] A wiadomo - nie kopie się lężącego, więc Mela chwilę postoi na Zuziku i zwykle rezygnuje ze swoich dalszych niecnych zamiarów
I co tam jeszcze... Zuzik ciągle ma jakiś kiepskawy apetyt i mało je
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Mel ma nadal problemy z porfiryną... Po każdym przebudzeniu sporo ma jej na oczkach... I nadal jest potwornym paskudnym kleptomanem, co jest NIE DO WYTRZYMANIA!!! Grrrr...
I wreszcie kilka świeżych fotek:
Tyle na razie
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)