Ojej! Smithi jest śliczny
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Rosea też niczego sobie- chyba najładniejszy pajączek jakiego widziałam.
Ja nie boję się żadnego pająka, pod warunkiem że mam nad nim kontrole... Tj jeśli siedzę na ławce i okazuje się że na ręce siedzi mi pająk którego odwłok jest większy niż 5 mm to mało co zawał nie dostaję...
Jeśli natomiast słyszę że takiego pająka moja mama znalazła w łazience i chce go spuścić w kranie to biegnę i bez wachania łapię pająka za nogę i niosę na balkon
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Wogóle na balkonie mamy zatrzęsienie pająków. Nawet pod parapetem było w tym roku gniazdo i pełno pajączków maluśkich oblazło całą ścianę
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
A kilka dni temu zabrałam szczur na działkę. Byłam z koleżanką. Shaidi pchała się za drzwi altanki. Jowa mnie woła z szokiem ja podchodzę a od Shaidi może 5 cm na ścianie siedzi wielki pająk- odwłok ok 2 cm + grube łapki. Wpadłam w panikę! A Shaidi bezczelnie siedziała i się patrzyła... :/
Jest jednak robal którego kiedy widzę to uciekam jak najdalej i mogę powiedzieć ze to choroba... Nie wiem co zrobię, bo w końcu te robaki mnie obejdą... wszystkich nas obejdą...
To takie czerwone, spore robaki które mają na plecach taki czarny wzorek na czerwonym tle. Mieszkają na cmentarzach. Nie wierzę że jest osoba która ich nie widziała... U nas na boisku szkolnym jest pełno tego ohydztwa... Przy takim jakimś wale... może chowają tam nauczycieli któży wykitowali :lol: