[KICHANIE] dziwna choroba
Moderator: Junior Moderator
Odp: [KICHANIE] dziwna choroba
Alice, u mnie w domu Żabka była zaledwie około 2 godzin i nie zauważyłam, aby kichała całymi seriami. Owszem, kichnęła kilka razy i myła sobie nosek, ale pisałam w temacie, że może być przeziębiona.
Co do Cat's Dream - ściółka ta dobrze służyła Sidowi i Diego, ale Maniek okropnie kichał, przeszło miesiąc, nie pomagały wizyty u weta i echinacea, już nawet zaczęłam godzić się z myślą, że jest alergikiem i będzie kichał całe życie. Zmieniłam ściółkę i używam Benka kociego antybakteryjnego i zwykłego kocur-rex - Maniek jest ok. (Choć trochę uważam, że u mojego Mania też stres powodował kichanie. Maniek dołączył do zżytych już chłopaków, zmienił dom, doszły alergeny i szczekanie moich psich potworów no i moje łapy, które nachalnie wyciągały go z klatki do obcałowywania brzuszka. )
Martwię się razem z tobą, bo ta szczurcia jest naprawdę urocza i bardzo chciałabym aby była zdrowa. Jeśli trzeba będzie służę pomocą - jakąkolwiek.
ps. Rodzinkę możesz na razie uspokoić mówiąc im, że największą dotychczasową chorobą małej była choroba sieroca, (a tym się nie zaraża ). Mieszkała w sklepie samiutka w akwarium prawie 6 miesięcy, miała być szczurkiem "wyposażeniowym" do końca swoich dni. Ale opowieści o moich chłopakach i ich zdjęcia pomogły właścicielom w decyzji przekazania szczurci w dobre ręce, do kochającego domu i szczurzych koleżanek .
Co do Cat's Dream - ściółka ta dobrze służyła Sidowi i Diego, ale Maniek okropnie kichał, przeszło miesiąc, nie pomagały wizyty u weta i echinacea, już nawet zaczęłam godzić się z myślą, że jest alergikiem i będzie kichał całe życie. Zmieniłam ściółkę i używam Benka kociego antybakteryjnego i zwykłego kocur-rex - Maniek jest ok. (Choć trochę uważam, że u mojego Mania też stres powodował kichanie. Maniek dołączył do zżytych już chłopaków, zmienił dom, doszły alergeny i szczekanie moich psich potworów no i moje łapy, które nachalnie wyciągały go z klatki do obcałowywania brzuszka. )
Martwię się razem z tobą, bo ta szczurcia jest naprawdę urocza i bardzo chciałabym aby była zdrowa. Jeśli trzeba będzie służę pomocą - jakąkolwiek.
ps. Rodzinkę możesz na razie uspokoić mówiąc im, że największą dotychczasową chorobą małej była choroba sieroca, (a tym się nie zaraża ). Mieszkała w sklepie samiutka w akwarium prawie 6 miesięcy, miała być szczurkiem "wyposażeniowym" do końca swoich dni. Ale opowieści o moich chłopakach i ich zdjęcia pomogły właścicielom w decyzji przekazania szczurci w dobre ręce, do kochającego domu i szczurzych koleżanek .
Ostatnio zmieniony sob gru 15, 2007 3:05 pm przez Basial, łącznie zmieniany 1 raz.
za TM: Mizia, Ziutek, Diego, Biniu, Tomek, Sid, Maxiu, Niunieczka, Beziu, Kolalu, Haszczu, Sylwek, Busik, Maniek, Małe Mu, Felek, Tobiasz, Tofik, Kajtek, Gniotek, Bubu, Albercik, Zakalec, Kinia, Matylda, Angielka, Lusia, Milka,
gg 11160056
gg 11160056
Odp: [KICHANIE] dziwna choroba
Basiu kochana, ja broń Boże nie mam żadnych pretensji, że Żabka może być chora, brałam to pod uwagę! To jest tak że najbardziej boimy sie nieznanego - ja najbardziej boje się niezdiagnozowanego choróbska bo jeśli dr Gaudynek nie usłyszała niczego w płucach, to na razie aż tak się nie martwię, ale chyba i tak w tygodniu wybiorę się na jeszcze jedno osłuchiwanie płucek. Właśnie wracam z zakupów, kupiłam ściółkę kukurydzianą chipsi i maść majerankową, zaraz idę zaaplikować obie tez rzeczy Żabce dziękuję za wszystko, za pomoc i oferty kolejnej, ale myślę, że jakoś sobie poradzimy - dzięki Waszym cennym radom na które zresztą nadal czekam
mam jeszcze takie pytanie - nie wiem, czy Żabka nie ma wyższej temperatury, wydaje mi się jakąś cieplejsza od reszty, ale może tylko mi się wydaje, bo długo ją głaskałam i wsadziłam za bluzę, a ona zmrużyła oczka i tak sobie prawie pół godzony siedziałyśmy, jest cudowna, naprawdę! Moje dziewczyny to takie niezależne, rozbrykane indywidualistki, nigdy żadna nie dała mi się tak długo wymiziać, 5-10 minut to absolutny rekord, a Żabka jest taka przytulaśna tylko oczywiście móżdżek mi pracuje nie w tę stronę co trzeba i od razu myślę, że jest taka spokojna bo jest chora, ale skoro Basia mówi, że zawsze była spokojna, to chyba nie muszę sie martwić? To nie jest oczywiście tak, że niczym się nie przejmuje, niucha ciekawsko dookoła, chociaż ADHD to ona zdecydowanie nie jest ale to chyba normalne że na razie jest niepewna, to kwestia oswojenia, prawda? Musia przez pierwsze 6 dni (czyli do urodzenia małych) sama ani razu nie wyszła z klatki, chociaż miała ją prawie cały czas otwartą. Aha, jeszcze jedno pytanie - co to znaczy, jak zgrzyta ząbkami kiedy siedzi u mnie na kolanach i jest miziana? Że jej sie podoba czy nie?
mam jeszcze takie pytanie - nie wiem, czy Żabka nie ma wyższej temperatury, wydaje mi się jakąś cieplejsza od reszty, ale może tylko mi się wydaje, bo długo ją głaskałam i wsadziłam za bluzę, a ona zmrużyła oczka i tak sobie prawie pół godzony siedziałyśmy, jest cudowna, naprawdę! Moje dziewczyny to takie niezależne, rozbrykane indywidualistki, nigdy żadna nie dała mi się tak długo wymiziać, 5-10 minut to absolutny rekord, a Żabka jest taka przytulaśna tylko oczywiście móżdżek mi pracuje nie w tę stronę co trzeba i od razu myślę, że jest taka spokojna bo jest chora, ale skoro Basia mówi, że zawsze była spokojna, to chyba nie muszę sie martwić? To nie jest oczywiście tak, że niczym się nie przejmuje, niucha ciekawsko dookoła, chociaż ADHD to ona zdecydowanie nie jest ale to chyba normalne że na razie jest niepewna, to kwestia oswojenia, prawda? Musia przez pierwsze 6 dni (czyli do urodzenia małych) sama ani razu nie wyszła z klatki, chociaż miała ją prawie cały czas otwartą. Aha, jeszcze jedno pytanie - co to znaczy, jak zgrzyta ząbkami kiedy siedzi u mnie na kolanach i jest miziana? Że jej sie podoba czy nie?
Ostatnio zmieniony sob gru 15, 2007 9:53 pm przez alice740, łącznie zmieniany 1 raz.
- Magamaga
- Starszy Moderator na urlopie
- Posty: 2996
- Rejestracja: sob paź 06, 2007 7:22 am
- Lokalizacja: Gdynia
Odp: [KICHANIE] dziwna choroba
Na moje szczękają jak im się podoba:). Ja chyba z Milką wyląduję u weta - merch mi podpowiedziała (dzięki ), żeby zrobić wymaz i dać lekarstwo celowane, a nie wybrane na "chybił -trafił".
Odp: [KICHANIE] dziwna choroba
Ja w takich przypadkach podpieram się słowniczkiem szczurzego języka
http://szczury.org/http://szczury.org/p ... 216#p32216
http://szczury.org/http://szczury.org/p ... 216#p32216
za TM: Mizia, Ziutek, Diego, Biniu, Tomek, Sid, Maxiu, Niunieczka, Beziu, Kolalu, Haszczu, Sylwek, Busik, Maniek, Małe Mu, Felek, Tobiasz, Tofik, Kajtek, Gniotek, Bubu, Albercik, Zakalec, Kinia, Matylda, Angielka, Lusia, Milka,
gg 11160056
gg 11160056
Odp: [KICHANIE] dziwna choroba
ano czytałam słowniczek i to może być w sumie wszystko - zadowolenie, niezadowolenie, że boli albo przestało boleć... mam nadzieję, że to coś z pozytywnych jak myślicie, po jakim czasie można wykluczyć stres spowodowany aklimatyzacją i alergię? Kiedy łączyć? właśnie przeglądam temat o łączeniu, ale nie mogę znaleźć jak to sie ma do stanu zdrowia... tzn, zdania są podzielone, więc chyba lepiej poczekać jeszcze trochę?
Bo to jest tak, że ona zachowuje sie jak zdrowa, tzn to kichanie jej nie przeszkadza w niczym, przynajmniej nie wygląda, żeby przeszkadzało, może towarzystwo by jej pomogło, tzn rozweseliło? Chyba napisze posta w łączeniu...
Bo to jest tak, że ona zachowuje sie jak zdrowa, tzn to kichanie jej nie przeszkadza w niczym, przynajmniej nie wygląda, żeby przeszkadzało, może towarzystwo by jej pomogło, tzn rozweseliło? Chyba napisze posta w łączeniu...
Ostatnio zmieniony ndz gru 16, 2007 1:36 pm przez alice740, łącznie zmieniany 1 raz.
Odp: [KICHANIE] dziwna choroba
Ja 2 dni temu kupiłem 2 szurki... no i jeden zaraz po przywiezieniu zauważyłem że strasznie kicha ... a jak sie zmęczył lub zestresował to aż skrzypiało jak oddychał ... Drugi tak nie miał lecz spostrzegłem że teraz tez zaczął od czasu do czasu kichać ... co ja mam zrobić myślałem nad wymianą zwierza na nowe w zoologicznym ale co jeżeli tamte tez będą zarażone ?
Odp: [KICHANIE] dziwna choroba
lizard, ogonki ze sklepu niestety bardzo często są chore jak najszybciej idź z małymi do dobrego weta - leczenie jest konieczne! Być może to tylko stres, ale lepiej nie ryzykuj. Skoro szczurki są już u Ciebie, to weź za nie odpowiedzialność - oddając je do sklepu masz pewność, że nikt ich nie wyleczy Poczytaj troszkę forum, dowiesz się czemu kupowanie ogonków w sklepach zoologicznych nie jest najlepszym pomysłem - ale to nie miejsce na dyskusję o tym. Z małymi do weta na osłuchanie płucek! I w ogóle na ogólne sprawdzenie stanu zdrowia! Pozdrawiam i 3mam kciuki za zdrówko małych!
Odp: [KICHANIE] dziwna choroba
Alice740 ma racje - przede wszystkim do weta!! Kichanie może być objawem stresu ale skrzypienie w płuckach - objawy są bardzo niepokojące. Skoro podjołeś ryzyko (i nie tylko) wzięcia ogonów z zoologa musisz teraz o nie zadbać. Wymiana??!! nic tu nie da bo reszta zapewne też jest chora Zadbaj o zdrowie ogonków i przede wszystkim poczytaj forum - dużo się tu dowiesz.lizard pisze: a jak sie zmęczył lub zestresował to aż skrzypiało jak oddychał ... Drugi tak nie miał lecz spostrzegłem że teraz tez zaczął od czasu do czasu kichać ... co ja mam zrobić myślałem nad wymianą zwierza na nowe w zoologicznym ale co jeżeli tamte tez będą zarażone ?
Ozzek (*) 10.10.04 - 16.07.06
Rubin (*) 11.06.07 - 12.06.07
Joda + Jenkin od 18.07.06
Jenkin (*) 15.07.08 Joda (*) 14.12.08
RubinII (*) od 2.07.07 - 26.10.2008
Czejen od 22.09.07
Rubin (*) 11.06.07 - 12.06.07
Joda + Jenkin od 18.07.06
Jenkin (*) 15.07.08 Joda (*) 14.12.08
RubinII (*) od 2.07.07 - 26.10.2008
Czejen od 22.09.07
Odp: [KICHANIE] dziwna choroba
czytałem że jest to objaw zainfekowania dróg oddechowych co u maluchów jest bardzo częste bardzo zaraźliwe dla szczurów i nie uleczalne ... ;/ ile kasuje taki weteryniarz? bo jestem zwykłym uczniem i nie wiem z jaką gotówką mam sie do niego wybrać ...
z góry dzieki za pomoc
z góry dzieki za pomoc
Odp: [KICHANIE] dziwna choroba
Jeśli słyszysz, jak szczur wydaje jakieś odgłosy przy oddychaniu (skrzypienie, rzężenie), to zdecydowanie jest to objaw chorobowy i trzeba zwierzaka leczyć. Jak wymienisz go na nowego, to umrze - w sklepie nikt go leczyć nie będzie, a samo mu nie przejdzie. Ceny weterynarzy są niestety bardzo zróżnicowane, jedni nie biorą nic za wizytę ze szczurkiem, inni kilka złotych, jeszcze inni 30 lub więcej. Zawsze możesz zadzwonić i zapytać, ile mniej więcej kosztuje leczenie szczurka. Pamiętaj też, że takim maluchom nie podaje się enrofloksacyny (leki nazywają się Baytril, Enroxil lub Enrobioflox), najbardziej popularnego antybiotyku dla gryzoni.
alice740, co w tej chwili bierze mała? Jeśli nie słychać żadnych zaostrzonych szmerów w drogach oddechowych, a szczurcia dobrze się czuje, nie ma duszności i wygląda na zdrową, to nie ma co wpadać w panikę. Beta glukan, dobre jedzonko i dużo ciepłych szmatek na pewno nie zaszkodzą. Inhalacje (ja robię z soli iwonickiej i Septosanu) też mogą pomóc - powinno wystarczyć, jak postawisz garnek obok klatki (intensywnie pachnąca para może wystraszyć małą). Żabka jest z Tobą dopiero kilka dni. Wiele się w jej życiu zmieniło, przeżyła długą podróż, więc może być trochę osłabiona. Najlepiej dbać o nią, oszczędzać jej stresu i obserwować. Gdyby w ciągu kilku dni nic się nie zmieniło lub (odpukać) pojawiły się jakieś poważniejsze objawy, trzeba będzie znów zabrać ją do weta. RTG nie zaszkodzi (robią na miejscu, ceny nie pamiętam niestety, ale pewnie koło 30 zł), a pozwoli zorientować się w stanie płuc i serca małej. Potem już dr Gaudynek (lub dr Charmas, chyba jej mąż, też świetny ) zdecyduje o leczeniu. Póki co nie martwmy się na zapas. Trzymam kciuki.
alice740, co w tej chwili bierze mała? Jeśli nie słychać żadnych zaostrzonych szmerów w drogach oddechowych, a szczurcia dobrze się czuje, nie ma duszności i wygląda na zdrową, to nie ma co wpadać w panikę. Beta glukan, dobre jedzonko i dużo ciepłych szmatek na pewno nie zaszkodzą. Inhalacje (ja robię z soli iwonickiej i Septosanu) też mogą pomóc - powinno wystarczyć, jak postawisz garnek obok klatki (intensywnie pachnąca para może wystraszyć małą). Żabka jest z Tobą dopiero kilka dni. Wiele się w jej życiu zmieniło, przeżyła długą podróż, więc może być trochę osłabiona. Najlepiej dbać o nią, oszczędzać jej stresu i obserwować. Gdyby w ciągu kilku dni nic się nie zmieniło lub (odpukać) pojawiły się jakieś poważniejsze objawy, trzeba będzie znów zabrać ją do weta. RTG nie zaszkodzi (robią na miejscu, ceny nie pamiętam niestety, ale pewnie koło 30 zł), a pozwoli zorientować się w stanie płuc i serca małej. Potem już dr Gaudynek (lub dr Charmas, chyba jej mąż, też świetny ) zdecyduje o leczeniu. Póki co nie martwmy się na zapas. Trzymam kciuki.
Odp: [KICHANIE] dziwna choroba
dzięki Krwopijko za rady, trochę mnie pocieszyłaś Żabka dostaje Beta Glukan od trzech dni, od dwóch smaruję jej nosek maścią majerankową (oczywiście nie wciskam do noska tylko obok, a ona myjąc pyszczek rozciera to to sobie sama elegancko) Nie chcę zapeszać, ale Żabka kicha już mniej i to jest ciągle suche kichanie, nie ma żadnej wydzieliny. Jeśli to kichanie nie przejdzie a w ciągu kilku najbliższych dni, do wracam do dr Gaudynek i proszę o RTG ale Żabka poza tym, że kicha sprawia wrażenie zupełeni zdrowej, mam nadzieję, że to nic poważnego i szybko dojdzie do siebie. Dzięki raz jeszcze! 3majcie za nia kcuki, bo naprawde należy jej się teraz wszsytko, co najlepsze A przed nami jeszcze trudy łączenia
Odp: [KICHANIE] dziwna choroba
a moge takim maluchom podawać jakieś witaminki np vibovit bobas? Jak tak to w jakich dawkach? Niby ich karma jest z jakimiś witaminami ale nawetr nie napisane jest ile ich jest( pewnie są one w rodzynkach ;p)
- Magamaga
- Starszy Moderator na urlopie
- Posty: 2996
- Rejestracja: sob paź 06, 2007 7:22 am
- Lokalizacja: Gdynia
Odp: [KICHANIE] dziwna choroba
Oczywiście Vibovit to dobra sprawa, tylko jeśli małe kichają i "gruchają" to sam nie pomoże. Są 2 szkoły dawania vibovitu - wysypanie proszku na miseczkę (i ile sobie zje) lub dodawanie do wody - ja zawsze robię to "na oko".
Odp: [KICHANIE] dziwna choroba
lizard, naprawdę nie czekaj z wizytą u weta, vibowit w odpowiednich dawkach nie za szkodzi, ale tak ja pisze Maga to stanowczo za mało! a na poprawienie odporności lepszy jest Beta Glukan/scanomune - wszystkie informacje dotyczące dawkowania znajdziesz na forum. Jak wrócisz od weta napisz co z malutkimi, pozdrawiam!
Odp: [KICHANIE] dziwna choroba
Właśnie nie wiem gdzie znaleźć weta dobrego w Toruniu .... byłem w jednej przychodni ale pani powiedziała że onni sie za bardzo nie zajmują szczurkami, ale że może jak kichaja to jest to przeziębienie i im mam dawać jakieś witaminy bo jak nawet jest to zainfekowanie dróg oddechowych to są one jeszcze za małe na antybiotyki. Myśle że narazie bede dawał im witaminy i bede je obserwował bo może to tylko spowodowane było ściółką lub stresem jaki przeżyły po przeprowadzce