Moje dwie stare mają 13 miesięcy i 11. Młoda na oko coś około 6 tygodni.
Robiłam wszystko tak, jak było napisane w temacie o łączeniu.. Po ok. 30 minutach zaczęły się pierwsze kłótnie na neutralu.. nie wyglądało to niebezpiecznie.
Później młoda przez ponad 30 min byłą sama w klatce. Gdy dołączyłam do niej stare już zaczęły się kłótnie... najgorsze był momenty, kiedy dwie stare przypychały młodą do krat
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Mam więc pytanie - czy to dobrze, że siedzą sobie w osobnych klatkach obok siebie?
Chily (11 miesięczna) kiedy była łączona z Rurką, nie miała aż tak drastycznych przeżyć... chociaż Ru tylko miesiąc sama była.
Teraz Rurka jak chciała młodą przestraszyć to się tak dziwnie kładła i "machała" ogonem jak pełzający wąż - nigdy czegoś takiego nie widziałam.
Chily teraz podchodzi do jej klatki i tak jakby mocno powietrze wydmuchiwała...
Nie wiem teraz, jak długo młoda powinna być osobno... dopóki trochę nie urośnie? Jest na prawdę/ort/ort maleńka..
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi.
dodam jeszcze, że keidy były z samicami w swoim wieku (koleżanka ma) to nie było żadnych problemów.