kwarki- szczury niebieskookie
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: kwarki
Chłe, chłe, chłe; a jakże Merch, Pamelka... stale powtarzam, że od szczurów można się wiele nauczyć, ale mimo, iż bardzo się staram- wygląda na to, że te ogoniaste straszydła i tak lepiej mnie rozpracowują, niż ja je
Re: kwarki
„Umowa Adopcyjna; Oświadczenie Osoby Adoptującej;.: zobowiązuję się: pkt 8. nie poddawać Szczurka/ów eksperymentom medycznym lub jakimkolwiek innym”;
No cóż, złamałam . Na swoje usprawiedliwienie mam, że to on sam zaczął.
Pisałam tu już, że przeraża mnie iż Sokole Oko czasami (od jakichś dwóch miesięcy), dotknięty wydaje pisk. Cichutki, ledwo słyszalny, jednak... postanowiłam zgłębić istotę zjawiska i poddałam Moje Półdzike Cudo serii wyszukanych jakichkolwiek innych eksperymentów.:
- SokO brutalnie tłamszony: pisku brak (czasami skrzek niezadowolenia)
- SokO dotykany byle kiedy: pisku brak
- SokO ma obmacywane boczki i naciskany brzuszek: pisku brak
- SokO rozbawiony, buszujący pod kołdrą, nagle dotknięty: pisk!
- SokO podpełza do ręki, mocno się przytula, przymknięte ślepka, pogłaskany: pisk!
- SokO głaskany omdlewa, bezwolne ciałko pozwala przewrócić na plecki, dotknięty opuszkiem palca: pisk! - .....
wnioski, które mi się nasuwają:
1. przedmiotowy pisk znaczy: patrz, jakim jestem słodkim, maleńkim szczureczkiem, no, dzidzia maleńki ...
2. SokO jest bardziej gadatliwy, niż sądziłam ( chociaż Kota i tak nie przebije- ta dopiero ma gadane)
3. na tym Forum, oprócz Lily Yss, jest co najmniej jeszcze jedna mała ptaszyna
No cóż, złamałam . Na swoje usprawiedliwienie mam, że to on sam zaczął.
Pisałam tu już, że przeraża mnie iż Sokole Oko czasami (od jakichś dwóch miesięcy), dotknięty wydaje pisk. Cichutki, ledwo słyszalny, jednak... postanowiłam zgłębić istotę zjawiska i poddałam Moje Półdzike Cudo serii wyszukanych jakichkolwiek innych eksperymentów.:
- SokO brutalnie tłamszony: pisku brak (czasami skrzek niezadowolenia)
- SokO dotykany byle kiedy: pisku brak
- SokO ma obmacywane boczki i naciskany brzuszek: pisku brak
- SokO rozbawiony, buszujący pod kołdrą, nagle dotknięty: pisk!
- SokO podpełza do ręki, mocno się przytula, przymknięte ślepka, pogłaskany: pisk!
- SokO głaskany omdlewa, bezwolne ciałko pozwala przewrócić na plecki, dotknięty opuszkiem palca: pisk! - .....
wnioski, które mi się nasuwają:
1. przedmiotowy pisk znaczy: patrz, jakim jestem słodkim, maleńkim szczureczkiem, no, dzidzia maleńki ...
2. SokO jest bardziej gadatliwy, niż sądziłam ( chociaż Kota i tak nie przebije- ta dopiero ma gadane)
3. na tym Forum, oprócz Lily Yss, jest co najmniej jeszcze jedna mała ptaszyna
Re: kwarki
<ROTFL>!!!!!!
Coz za szczegolowe badanie (eksperyment) przeprowadzilas niezgodny z umowa... Trzeba chyba jakis donosik zlozyc <lol> Tak meczyc szczureczka....
Coz za szczegolowe badanie (eksperyment) przeprowadzilas niezgodny z umowa... Trzeba chyba jakis donosik zlozyc <lol> Tak meczyc szczureczka....
Re: kwarki
No donos koniecznie, tylko kto by odmienej przedmiot doswiadczen odwazyl sie odebrac ???
Za to jak juz zajrzalas LImba to jako przedstawiciel moderacji na TWoje rece skladam wniosek oprzyznanie odmiennej rangi szczurzego psychologa , moim zdaniem zasluguje:)
Za to jak juz zajrzalas LImba to jako przedstawiciel moderacji na TWoje rece skladam wniosek oprzyznanie odmiennej rangi szczurzego psychologa , moim zdaniem zasluguje:)
Re: kwarki
Gryzie! Gryzie! Smarkacz Oksymoron gryzie odmienną!!! Uch. Włożyłam rękę do klatki i chciałam go potarmosić a ten z zębami . Zrobił to lekko, tak ze nie zabolało, ale z premedytacją i tak śmiesznie zły... normalnie jak rozkapryszone, pyskujące dziecko, po czym zwiał w drugi kąt klatki- ja oczywiście chciałam go złapać; ten znowu z zębami; ponieważ w klatce trudno mi go było odpowiednio sponiewierać – wyciągnęłam i przytrzymałam na pleckach, na kolanach. Makoboko! jaki on ma śmieszny pycholek jak jest wściekły... od razu mi się chciało całować to śmierdzące brzuszysko . Mam jednak nadzieję, że przyjął to jako reprymendę choć poziom gniewu we mnie był zerowy a te diabliki skądś wiedzą, czy człowiek jest naprawdę zły, czy tylko udaje...
-----
wygląda że zrozumiał
-----
wygląda że zrozumiał
- susurrement
- Posty: 1957
- Rejestracja: sob wrz 15, 2007 5:08 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: kwarki
ojj, ja ubóstwiam całować moje kluchy w te ich brzuchy (aż zrymowałam :p) cudne są!odmienna pisze:od razu mi się chciało całować to śmierdzące brzuszysko .
ucałuj go ode mnie :>
ze mną 1+3 szczurze łobuziaki, 3 króliki, jeż, chomik i dwa piesy
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
Re: kwarki
A to smarakczysko jedno no.... Sluszna reprymenda Trza byc twardym...
A jemu co? Hormonki w czaszke pukaja?
A jemu co? Hormonki w czaszke pukaja?
Re: kwarki
e tam, hormonki; zły charakter i tyle - to szczurzysko niemiziate, o złośliwym usposobieniu - strasznie kochane .
Dzięki susu: dałaś mi świetny pretekst, bo on niezbyt jest zachwycony takimi czułościami i mogłam ten raz zwalić na Ciebie
Dzięki susu: dałaś mi świetny pretekst, bo on niezbyt jest zachwycony takimi czułościami i mogłam ten raz zwalić na Ciebie
- susurrement
- Posty: 1957
- Rejestracja: sob wrz 15, 2007 5:08 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: kwarki
hehehe całowanie w brzuszysko to przyjemność ponad wszystko!
znowu zrymowałam :| coś się ze mną dzieje ostatnio, ciągle rymuję :p
znowu zrymowałam :| coś się ze mną dzieje ostatnio, ciągle rymuję :p
ze mną 1+3 szczurze łobuziaki, 3 króliki, jeż, chomik i dwa piesy
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
Re: kwarki
Chciałam wysłać mmmsa i zrobiłam kilka zdjęć; ku swemu zdumieniu stwierdziłam, że oczy całej mojej trójki pełne dziś są tęsknoty... dziwne, czyżby oni tak jak ja tęsknili za wiosną???
no, zobaczcie:
Oksymoron:
Sokole Oko :
Jędrulka:
Zdjęcia kota nie ma, bo zwiała. Za to Ci Dwaj podpowiedzieli sposób na przeczekanie do wiosny:
Tej wersji będziemy się trzymać no i jeszcze będziemy praktykować " przyjemność ponad wszystko" (jak w poscie wyżej ) byle do wiosny !
edit: o, ja ciemna! dopiero jak włączyłam TV- dotarło do mnie: wszak to dzisiaj Dzień świstaka; i wszystko jasne
no, zobaczcie:
Oksymoron:
Sokole Oko :
Jędrulka:
Zdjęcia kota nie ma, bo zwiała. Za to Ci Dwaj podpowiedzieli sposób na przeczekanie do wiosny:
Tej wersji będziemy się trzymać no i jeszcze będziemy praktykować " przyjemność ponad wszystko" (jak w poscie wyżej ) byle do wiosny !
edit: o, ja ciemna! dopiero jak włączyłam TV- dotarło do mnie: wszak to dzisiaj Dzień świstaka; i wszystko jasne
Re: kwarki
Znacie Małą Mi, koleżankę Muminka i Włóczykija? Pamiętacie jej miny, spojrzenia i złośliwości? I jaka przy tym jest rozbrajająca i kochana? Jeśli znacie i pamiętacie to tak, jakbyście osobiście znali Mojego Oksymoronka.
Nie wiem jak to możliwe, ale Oksy to normalnie klon Małej Mi . Ciekawe, co na to biolodzy....
Nie wiem jak to możliwe, ale Oksy to normalnie klon Małej Mi . Ciekawe, co na to biolodzy....
Re: kwarki
A czym sie odmienna te podobienstwa objawiaja?
Re: kwarki
Jakby to powiedzieć... np.: zachowuje się, jakby chciał powiedzieć: „zostaw mnie ty wredna, nie dotykaj, spadaj, nie lubię cię, wszyscy jesteście podli”; zaszywa się w kątek i rzuca przez ogonek kose spojrzenia; małe, porzeczkowe, błyskawice niechęci, ale kiedy uchylisz mu rąbka kołdry: wpada jak petarda i... udaje jeszcze tylko przez chwilę. Kiedy nie zaczynam go głaskać, przysuwa się pomalutku, milimetr po milimetrze, wsuwa nosek pod dłoń; no to głaskam. Po chwili odskakuje, no to łapię, miętoszę, całuję brzuszek- szczur znowu mnie nie lubi: niecierpliwie wyrywa się i w nogi. I zaczyna się przysuwanie od nowa... Moja wredna kochana Mała Mi- udaje nastroszonego a przecież czuję pod palcami, że ciałko ma rozluźnione i potrzebuje czułości - czasami, kiedy się zapomni, zdarza mu się nawet polizać odmienną
Re: kwarki
pięknie pisane historie z życia szczurzego... tak mi się ciepło, miło zrobiło, aż poszłam spontanicznie wytarmosić i ucałować wszystkie moje panny razem i każdą z osobna...
szczur to dopiero KTOŚ!
odmienna - masz piękne i cudakowe kwarki
szczur to dopiero KTOŚ!
odmienna - masz piękne i cudakowe kwarki
Re: kwarki
dzięk RattaAna strasznie miło przeczytać, że nie tylko moje śmierdziele tak mają ze mną, że pod wpływem Waszych niektórych postów- od razu się pędzę na nich wyżywać
Coś mój Jędrulka niewyraźny jest... mam takie wrażenie, że od pewnego czasu, ma problemy z żołądeczkiem... nie ma zbyt wielkiego apetytu i ma takie chwile, że nawet dropsa nie chce. Później to przechodzi, ale wygląda jakby źle czuł się po jedzeniu. Trochę mi to przypomina reakcje człowieka z wrzodami żołądka. Spróbuję dawać mu miętę o ile zechce...
Coś mój Jędrulka niewyraźny jest... mam takie wrażenie, że od pewnego czasu, ma problemy z żołądeczkiem... nie ma zbyt wielkiego apetytu i ma takie chwile, że nawet dropsa nie chce. Później to przechodzi, ale wygląda jakby źle czuł się po jedzeniu. Trochę mi to przypomina reakcje człowieka z wrzodami żołądka. Spróbuję dawać mu miętę o ile zechce...