heheh no bo ja naprawdę na każdym zdjęciu wyglądam inaczej. nie lubię tego. bo w sumie sama nie wiem jak wyglądam

bo w lustrze jest to samo. to znaczy nie to samo :>
lulu: no wiesz, ja jestem cofnięta w rozwoju może, ale kiedyś we francji było modne takie cięcie i grzywka [koleżanka jak mnie zobaczyła powiedziała ooo cóż za francuzka u was w domu] a amerykański bob jest inaczej strzyżony chyba [spód krótszy niż te wierzchnie], ale to i to bob :> a ja i asymetria? umarłabym

kiedyś mi jeden fryzjer zrobił asymetrię, później poszłam od innego to myślał że to moje własne chałupnicze dzieło :/ po prostu nieudane. i nie dał się przekonać! od tamtej pory nikt mnie nie namówi na asymetrię.
agata: yssowato? to to samo co okropnie?
alexis: tak :/ noszę :/ żenada, nie? ale już bliżej końca niż początku
