Dwa szczuraki, dwa koszaki, cztery ptaki i dzieciaki

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: szczurzyce z lancre: we wtorek operacja lily.

Post autor: yss »

o tak. lily była chodniczkiem z frędzelkami.
już prawie nie ma śladu po szwach i cięciu. ofutrza się tam gdzie było ogolone i pomału nadrabia utratę wagi :) guz jakby z niej wyssał okrągłość brzuszka, ale brzuszek pomału się zaokrągla :)

a ja mam 3 szczury więcej :D na przechowanie na 3 tygodnie, ale zawsze. 3 śliczne samiczki, beżyk kapturek, husek i kapturek czarny :) oj będzie ubaw, dwa stada interesują się sobą nawzajem, flara już piłowała pręciki żeby wyjść i pobawić się z nowymi koleżankami :D
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: szczurzyce z lancre: we wtorek operacja lily.

Post autor: yss »

Obrazek

lily jest zdrowa. cieszy się. :) mała ptaszyna.
wszystkie małe ptaszyny robią dziwne rzeczy.

waciki postanowiły ostatnio uwić na najwyższej półce gniazdo ze ściółki. wniosły tam chyba 1/3 zawartości kuwety, plus małą miseczkę i dwie dzwoniące piłeczki. kuweta narożna została odpiłowana i najpierw zrzucona demonstracyjnie z drabinki, a potem wniesiona z powrotem, bo stanowi fajny parawan od strony kuchni. miłosiernie przerobiłam im gniazdo, wstawiając pudełko i wkładając tam zawartość gniazda. podoba im się. jutro dostaną plastikowy pojemniczek ze żwirkiem inside i szmatkami. czasem człowiek ma ochotę oddzielić się od tłumu kolorowych! śpi tam zazwyczaj jeden wacik, ale czasem dwa. rzadko ktoś inny :)
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
koopa
Posty: 689
Rejestracja: sob lip 22, 2006 11:52 am
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: szczurzyce z lancre: we wtorek operacja lily.

Post autor: koopa »

Super, że Lily zdrowa :) a waciaki wszystkie to takie spryciule zawsze! mój Rubin - choć chłopak też uwielbia coś przestawić po swojemu, no o czejenie nie będę wspominać :D
Ozzek (*) 10.10.04 - 16.07.06
Rubin (*) 11.06.07 - 12.06.07
Joda + Jenkin od 18.07.06
Jenkin (*) 15.07.08 Joda (*) 14.12.08
RubinII (*) od 2.07.07 - 26.10.2008
Czejen od 22.09.07
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: szczurzyce z lancre: we wtorek operacja lily.

Post autor: limba »

cudnie ze mala doszla do siebie :)

A fotka ... swietna... ;D
IVA
Posty: 1513
Rejestracja: śr lut 04, 2004 11:30 am
Lokalizacja: Gliwice

Re: szczurzyce z lancre: we wtorek operacja lily.

Post autor: IVA »

Śliczna i dzielna dziewczyna :) Buziaki dla małej.
Pozostałym łobuzom porządne czochranie :)
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: szczurzyce z lancre: we wtorek operacja lily.

Post autor: yss »

lily i perdita są małe ptaszyny.

jak wiecie, mam na przechowaniu trzy szczury. samiczki. dziś wyjątkowo puściłam stada jedno tuż po drugim. najpierw biegały trzy, potem moja siódemka. maaaatko! co się działo!

moja siódemka wyleciała z klatki jak z procy [zazwyczaj się krygują]. przebiegły cały teren i wszystkie zmieniły się w szczotki. patrzę na gythę i nie wierzę oczom po prostu - jak szczotka do butelek. taki chudy szczur a tak się mocno nastroszył! ale nie wiedziałam jeszcze co to śmieszny szczur, dopóki nie zobaczyłam perdity [ogromny, wkurzony biały pompon] i lily [idealna kula z futra. podskakująca.]

szczury-goście zaglądali m.in. do moich puchatych kapci stojących w kuchni. podobały im się.
no i potem efekt był taki, że perdita [biały pompon] fucząc okropnie naparzała moje kapcie [!] a jak jej się nawinął dowolny szczur z jej własnego stada [też uformowany w szczotkę] nawalała szczura, który też był wszak nabuzowany i walczyły bardzo wściekle z fukaniem.

no ale to naprawdę nic takiego, wojna z kapciami to pikuś w porównaniu z przeciwnikiem lily. lily wyginała się w nadmuchany pałąk, fuczyła aż się echo niosło, pędziła w tę i z powrotem wzdłuż ściany i agresywnie bodła ją bokiem - ŚCIANĘ, odpychała ją i ofukiwała....

żadne kapcie i ściany mi nie podskoczą. mam szczury obronne.
ten się nie myli, kto nic nie robi
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: szczurzyce z lancre: we wtorek operacja lily.

Post autor: merch »

Skąd ja to znam :P
Nie ukrywam ze od razu sie usmiechnelam niby wesolo nie jest jak sie takie pompony i szczotki ma łaczyc , ale jak sie nie usmiechnac na widok szczura ktory jezy sie na kapec :)
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: szczurzyce z lancre: we wtorek operacja lily.

Post autor: yss »

merch: na szczęście łączenia nie będzie. to tylko wyjazdowa przechowalnia.
jak podniosłam taki fuczący pompon, pompon mnie ofukał, następnie opiszczał, i jeżył mi się w rękach, to było najśmieszniejsze na świecie :)
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: szczurzyce z lancre: małe ptaszyny

Post autor: yss »

troszkę fotek :)

raz na wozie.....:
Obrazek
[czyli piętrowy szczurzy torcik]

...a raz pod wozem:
Obrazek

czasem samemu trzeba się zwinąć:
Obrazek

znalezione nie kradzione. szmata do podłogi:
Obrazek

aby zatrzeć złe wrażenie, pokażę fotę szynszylki.
Obrazek

szczury takie :)
ten się nie myli, kto nic nie robi
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: szczurzyce z lancre: małe ptaszyny

Post autor: merch »

alez szylek urosla !
a to na gorze w dziwnym kolorze to flara jest?
Nina
Posty: 6027
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 9:30 pm
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Re: szczurzyce z lancre: małe ptaszyny

Post autor: Nina »

Uwielbiam Wasze stadko ;D
Flara jest przepiękna!!
A Szylka... mmm, moje marzenie, kaptur agutek :)
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
Awatar użytkownika
koopa
Posty: 689
Rejestracja: sob lip 22, 2006 11:52 am
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: szczurzyce z lancre: małe ptaszyny

Post autor: koopa »

yss uwielbiam czytać o Twoich dziewczynach :D Podejrzewam, że gdyby napadł na Ciebie jakiś taboret na ten przykład, to zostałby zmieciony z powieżchni Ziemi :D
Foteczki, ba, modelki cudne :)
Ozzek (*) 10.10.04 - 16.07.06
Rubin (*) 11.06.07 - 12.06.07
Joda + Jenkin od 18.07.06
Jenkin (*) 15.07.08 Joda (*) 14.12.08
RubinII (*) od 2.07.07 - 26.10.2008
Czejen od 22.09.07
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: szczurzyce z lancre: małe ptaszyny

Post autor: yss »

merch tak, istota na wozie i pod wozem to flara :) dlaczego w dziwnym kolorze? to jest ponoć mink.

nina: trza było brać jak były :P szyla to mój najładniejszy szczur. esme i flara są takie wyrudziałe na pupach, a kolorki szynszyli nabierają głębi :)

koopa: taboret? taboret raczej nie. ale agresywne kapcie nie mają szans. szczur umie się na nie zjeżyć a potem je pobić i przetrącić kuperkiem. natomiast lily i ściana - cóż. "wal głową w ścianę, to pomoże każdemu; wybierz miękki kawałek i uderz z rozbiegu" [kabaret potem]. w sumie można by zrobić eksperymenty :) np wypachnić obcymi szczurami koszulkę i ją powiesić na krześle, albo szczura z ikei i sfilmować walkę :P ciekawe, bo moich rąk pachnących obcymi jakoś nie gryzą. tylko biorą w łapki i uważnie wąchają.
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: szczurzyce z lancre: małe ptaszyny

Post autor: yss »

szczury zawsze człowieka czymś zaskoczą.
flarkę można unieruchomić chlebkiem.

było tak. mój mąż jak co dzień rozdawał suchy chlebek przez pręty.
banda przybiegła, każdy szczur wziął chlebek, niektóre jak zwykle wycyganiły dwa.
mąż odwraca się, a ja nadal patrzę na klatkę i wołam "coś ty zrobił szczurowi??"
mąż ogląda się -
między prętami uwiązł chlebek, bo był szerszy na końcu.
na drugim końcu tkwi flara. wisi na prętach i trzyma chleb. w absolutnym bezruchu.

po bliższym przyjrzeniu się stwierdziliśmy próby szarpania chleba - ale chleb tkwił tak mocno, że natężanie się szczura nie dawało żadnego poruszenia. co za kanał! gdybym tego nie zauważyła, wisiałaby pewnie do teraz. wisiałaby do dnia sądu ostatecznego, gdybyśmy nie uwolnili jej wreszcie chleba.

flara jest druga mała ptaszyna. rozważamy nazywanie obie lily, w końcu to praktycznie ten sam ubaw :P
ten się nie myli, kto nic nie robi
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: szczurzyce z lancre: małe ptaszyny

Post autor: merch »

gdybym tego nie zauważyła, wisiałaby pewnie do teraz. wisiałaby do dnia sądu ostatecznego, gdybyśmy nie uwolnili jej wreszcie chleba.
Znaczy sie maz powiesil szczura na chlebie hihi :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”