Tolerują ale nie akceptują. Samica po przejściach

Czyli jak połączyć szczurki, żeby się polubiły.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Nina
Posty: 6027
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 9:30 pm
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Tolerują ale nie akceptują. Samica po przejściach

Post autor: Nina »

Femi jest samiczką po przejściach, nie wiadomo ile ma, jest dość młoda ale dorosła. Płochliwa, cicha, gwałtowna (jeśli sie przestraszy nie patrzy na nic, liczy sie tylko ucieczka)
Od trzech dni mieszka w klatce razem z resztą stada (10 szczurów w wieku od 8 do 23 miesięcy). Nie ma większych bójek, tylko czasami troche pisków (Femisia panikuje) Notorycznie jest zasikana przez reszte. Praktycznie nie wchodzi na górną część klatki (tower), siedzi w dolnej, gdzie stado schodzi sporadycznie. Zaszyła sie w koszu i gdyby tylko mogła, nie wychodziłaby stamtąd. Każda próba wyjścia na góre kończy sie ucieczką z piskiem i nastroszonym 'starszakiem'. Reszta stada ją toleruje ale nie akceptuje jej obecności w 'ich' koszyku, na 'ich' półce i w ogóle na 'ich' piętrze.
Pierwszego dnia cieszyłam sie, że ją przyjęły, a teraz mi jej zwyczajnie żal. Cały czas jest spięta, zestresowana i przerażona.
Tu nawet nie chodzi o zachowanie stada, zachowują sie tak zawsze, ale po dniu przechodzi. Jeśli obie strony tego chcą, Femi nie chce, a raczej chce ale boi sie. Wczoraj myślałam, że po nocy będzie lepiej, jest wręcz przeciwnie...
Może ktoś miał podobną sytuacje? Nie wiem jak jej pomóc :(
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Tolerują ale nie akceptują. Samica po przejściach

Post autor: merch »

nie mialam podobnej syuacji , ale tak sobie mysle ze dalabym jej jakies pojedyncze towarzystwo, z ego co pisalas Twoje baby potrafily sie nawet sprzymierzyc przeciwko niej .
Czytalam ze problemem jest klatka - mozesz sprobowac tymczasowo podzilic Towera - no i chyba bym wyniosla gdzies reszte stada tak aby mala z kims jeszcze byla pod twoja kontrola. Puszczanie razem coby reszta panien nie zapomniala wytypowanej. A moze uzyj do tego Fuksa , jako kastrat powinien sie zaopiekowac Femi.
Nina
Posty: 6027
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 9:30 pm
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Re: Tolerują ale nie akceptują. Samica po przejściach

Post autor: Nina »

O podzieleniu klatki też myślałam, ale nie wiem którego szczura jej na początek zostawić. Zastanawiałam sie nad Aferą, ona sama czasami wchodzi do Femi do koszyka i śpią razem. Fuks odpada, to małż Solisi i bez niego jest osowiała i smutna, nie moge go zabrać babuleńce.
Inną sprawą jest to, że teraz łącze też Milke ze stadem, nie chcą jej przyjąć. Ale to inna bajka. W każdym razie Mysia, Debi, Deli i Vanilla są w klatce z małą.

Teraz wpadł mi jeszcze jeden pomysł do łba. Może jak już Milka z babami sie dogada, to wpuszcze je do Femi i Afery? Wybrałam specjalnie te paskudy, które troche sie napuszą i odpuszczają.
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Tolerują ale nie akceptują. Samica po przejściach

Post autor: yss »

nina: daj małej aferę. ja mimo wszystko byłabym za fuksem - chociaż na dwa, trzy dni, albo od czasu do czasu go tam wpuszczaj... żona przeżyje :) jak fuks wróci cały i zdrowy, soli szybko zapomni, że go nie było.
mnie się serce krajało jak łączyłam szylę z lily, i lily wpadła mi w depresję w klatce szyli. siedziała w smutną kulkę i miała oczka jak talerze i na nic nie miała ochoty. ale czasami trzeba - i wszystkim to wyszło na dobre. :) że się poświęciło na jakiś czas zadowolenie jakiegoś szczurka. szczególnie jeśli chodzi o łączenie.

a wyrzucanie nowego z koszyka - skąd ja to znam.... dlatego zawsze łączyłam w klatce nowego. nie mogły go znikąd wyrzucać, bo był u siebie. a przełożone potem do dużej klatki odzwierciedlały relacje z małej klatki - i spały razem. :)
ten się nie myli, kto nic nie robi
Nina
Posty: 6027
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 9:30 pm
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Re: Tolerują ale nie akceptują. Samica po przejściach

Post autor: Nina »

Wsadziłam Femi do klatki w której łącze Milke z Mysią, Deli, Debi i Vanillą. Leży z nimi na półce, nie śpi, cały czas czuwa, ale nie ucieka :) Za pare dni przeniose je na dół towera.
Za to Milka śpi sama na hamaku, z półki ucieka w popłochu a starszaki jej nie wyganiają
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
Nina
Posty: 6027
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 9:30 pm
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Re: Tolerują ale nie akceptują. Samica po przejściach

Post autor: Nina »

Mam mętlik w głowie.
Wypuściłam całą dwunastke z klatek. Deliśka znalazła chlebek i pobiegła z nim do towera (ostatnie 3 dni spędziła w małej klatce). Najpierw napadł na nią Fuks, teraz Soliśka za nią lata, jakby jej nie pamiętała ???
Boje sie, że zrobią mi sie 2 stada i łączenie będzie jeszcze gorsze niż jest...
Skomplikowane potwory...
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Tolerują ale nie akceptują. Samica po przejściach

Post autor: merch »

to wypuszczaj je razem zeby sie nie pozapominaly bez Femi - lub mieszaj szczury znaczy dzien w klatce z Femi dzien we wlasnej
Nina
Posty: 6027
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 9:30 pm
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Re: Tolerują ale nie akceptują. Samica po przejściach

Post autor: Nina »

merch pisze:to wypuszczaj je razem zeby sie nie pozapominaly bez Femi - lub mieszaj szczury znaczy dzien w klatce z Femi dzien we wlasnej
Wypuszczam je wszystkie razem codziennie... Dopiero wczoraj tak im odbiło. A mieszanie to kiepski pomysł, raz tak zrobiłam i później były jeszcze bardziej nieszczęśliwe po powrocie do małej klatki i prały Femi.
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Tolerują ale nie akceptują. Samica po przejściach

Post autor: yss »

yyy
no toż miałaś tego towera na pół podzielić. co ma do tego mała klatka?

parę dni które magrat spędziła kiedyś oddzielnie dało taki efekt przy jej powrocie: wszystkie szczury ją obstąpiły i obwąchały. i zostawiły. lily przybiegła, zjeżyła się, nafuczała i naprała magrat [trochę zdziwioną]. lily ma mały rozumek i szybko zapomina :D

ale efekt bicia szczura który miał kontakt z obcym też przerabiałam.
przy łączeniu z flarką dawałam jej moje szczury do zabawy, te co bardziej pokojowe - magrat, gythę, szynszyla. i taki szczur wypachniony przez malutką wracał do klatki i nieraz zbierał długotrwałe wciry od perdity albo lily. bo śmierdział obco.

trzeba to jakoś przeżyć, tylko trudno ogarnąć przy takiej wielkości stada :) trochę głupio że masz kilka łączeń naraz... ale na pewno dasz radę. w końcu się przełamią i nowi i starzy :D
ten się nie myli, kto nic nie robi
Nina
Posty: 6027
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 9:30 pm
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Re: Tolerują ale nie akceptują. Samica po przejściach

Post autor: Nina »

yss, towera podzieliłam, owszem. Czekałam na przeniesienie tam stadka jeszcze jeden dzień, coby panny zaczęły razem spać bo w towerze Femi sie ukrywa w kąciku i nie chce wyjść. Ale zapomniałam, że przecież mam Afere. Po jakiejś godzinie po podzieleniu klatki wróciłam do pokoju i co zastałam? Wyjście ewakuacyjne z dolnej kuwety na dół towera :D Musiałam poczekać na narożne kuwety, żeby rogi zabezpieczyć bo by futro latało jakby staruchy sie przedostały do dolnego stadka.
Od wczoraj panienki śpią razem na półce na dole klatki i są chyba tym faktem zadowolone :)
Teraz nie wiem kogo im dołączyć. Została Soliśka-alfa, Fuks-który pierze Milke jak nikt inny, Him-który gania za Femi, Kyoko-która najbardziej męczy obie laski, Mafia-która nie daje żyć Milce i Afera-która dostaje nerwicy zamknięta na dole klatki.
I ja mam w tym wybrać...
Jutro będe próbować chociaż nie wiem z którym szkodnikiem.
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
Nina
Posty: 6027
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 9:30 pm
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Re: Tolerują ale nie akceptują. Samica po przejściach

Post autor: Nina »

Femi została przyjęta przez wszystkie szczury. Pomogło nasmarowanie aromatem migdałowym. Śpi sobie z nimi w sitku i jest baaaardzo szczęśliwa :)
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
Awatar użytkownika
atomus
Posty: 54
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 6:45 pm
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Tolerują ale nie akceptują. Samica po przejściach

Post autor: atomus »

To ja może też coś wpiszę: nie uznaję tego za problem, ale wygląda to dość dziwnie.
Może zacznę od początku.
Pierwszego, drugiego dnia od kiedy przywiozłem maleństwa od azizi z w-wy - dzięki jeszcze raz dobroci yss - maluchy były w kompletnie wypranej klatce (chyba z 40 minut myłem..), w klatce wylądował nowy hamak, a do domku dla maleństw wsadziłem nowe wnętrze z wełenki coby troszkę przesiąkła siukami. Dziubka siedziała sobie w drugiej klatce (co jej okropnie się nie podobało).
Na trzeci dzień wziąłem wszystkie trzy na fotel z kocykiem, którego Dziuba kompletnie nigdy nie wąchała - efekt: dosłownie od tej samej chwili maluchy biegają razem, bez pisków czy gryzienia. W tym samym czasie, gdy się bawią zamieniłem ich podłoża. Dałem im jeszcze niecały dzień osobno, żeby troszkę przesiąknęły zapachami.
Dzień czwarty: test...
Znów trochę wyprałem klatkę, wymieniłem ściółkę, pomajstrowałem w klatce żeby trochę zmienić. Dzieciaki biegały sobie po biurku, co im się bardzo podobało (a mi mało nie zabiły klawiatury). Wpuściłem dziuba niedaleko, po chwili maluchy... I zabił mnie efekt. Dosłownie jakby znały się od początku swego istnienia. I zaczęła się długa próba (nocna)... Rano wstałem, patrzę: a dzieciaczki wszystkie trzy śpią razem. No i myślę: "Pięknie, wszystkie maluchy czują się cudnie".
I tak by było gdyby nie trochę dziwne ich zachowanie, które mnie z lekka stresuje.
Otóż widać całkiem dobrze, że Dziaba jest dominatorem w stadzie. Chyba aż za dobrze, bo wydaje mi się, że one czują się sterroryzowane przez Dziubkę. Gdy Dziuba bawi się, zaczepia Putzi a ta po prostu kładzie się na plecach, czy też na boku i daje się jej wylizywać, skakać po niej itd. Po prostu leży w bezruchu, dopóki Dziaba nie przestanie... Co ciekawe - śpią razem, a Putzka biega za nią jak oszalała.
Tam gdzie Putzi tam jest i Dziabka.

Z kolei Mitzi jest jakby 'na boku' - bawi się z Putzką, ale jak Dziuba ją zaczepia to po prostu pisknie i leży sobie dalej udając, że śpi.
Dziwi mnie 'terroryzm' Dziaby, bo wygląda jakby po prostu one panikowały i dawały jej robić co się jej żywnie podoba. Żarcia nie podkrada, wszystkie trzy równo jedzą i nie stanowi to problemu...

EDIT:
Panikuję, czy tak już jest? ;) Rozdzielić je? Bo muszę dodać, że gdy są osobno to wyglądają na nieszczęśliwe..
uff. trochę długie, mam nadzieję że Was nie zamęczyłem...
"Remember, the problem is not that people are stupid; the problem is that modems are cheap."
http://klewandowski.eu
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stadko”