Johny - mój pierwszy szczurzy lokator
Moderator: Junior Moderator
Johny - mój pierwszy szczurzy lokator
Od wczoraj mam szczurka, ktorego nazwalem Johny. Nie reaguje na imie jeszcze ani na cmokanie, ale ma m nadzieje, ze go oswoje i zacznie:) postepuje tak jak piszecie w topicach. Pierwszy dzien go nie ruszalem i czuł sie spokojny i wyluzowwany, bynajmniej na takiego wygladal;) dzisiaj zacząlem oswajanie. Wzialem stara ale czysta skarpetke i miętosilem ja pol dnia zeby przesiakla moim zapachem. Teraz wrzucilem mu ja do klatki i nie powiem jest nia zainteresowany. Mam nadzieje ze to pomoze mu sie przyzwczaic do zapachu:) wkladalem juz reke do klatki i nie ugryzł mnie
jak cmokam to lekko drga uszami:) czesto kladzie sie i patrzy co robie:) mam nadzieje, ze jestem na dobrej drodze to zaprzyjaznienia sie z nim:) Jest moim pierwszym szczurkiem...

Re: Johny - mój pierwszy szczurzy lokator
Ech, twojemu szczurkowi do pełni szczęścia przydałoby się jeszcze towarzystwo drugiego szczurka tej samej płci. Dwa szczurki oswajają się szybciej niż jeden przerażony, wyrwany ze swojego dotychczasowego stada maluch. Nie napisałeś skąd masz szczurka, został kupiony czy adoptowany? Nieśmiało zaproponowałabym sprawienie mu towarzysza - ale koniecznie tej samej płci. Dwa szczurki nie wymagają więcej opieki niż jeden, zajmą się sobą, kiedy ciebie nie będzie w domu albo nie będziesz miał dla nich dużo czasu.
(Moje stado liczy 8 chłopaków w różnym wieku, ci młodsi oswajali się nawet szybciej, naśladując zachowanie starszych kolegów
).
Decydując się na szczurka należy pamiętać, że jest to zwierzątko stadne i samotne czuje się nieszczęśliwe.
Życzę powodzenia w oswajaniu pupila (może jednak zdecydujesz się na towarzysza - im szybciej tym lepiej, łatwiejsze łączenie, jeśli dobierzesz rodzeństwo to kwestia łączenia w ogóle odpadnie).
(Moje stado liczy 8 chłopaków w różnym wieku, ci młodsi oswajali się nawet szybciej, naśladując zachowanie starszych kolegów
Decydując się na szczurka należy pamiętać, że jest to zwierzątko stadne i samotne czuje się nieszczęśliwe.
Życzę powodzenia w oswajaniu pupila (może jednak zdecydujesz się na towarzysza - im szybciej tym lepiej, łatwiejsze łączenie, jeśli dobierzesz rodzeństwo to kwestia łączenia w ogóle odpadnie).
Re: Johny - mój pierwszy szczurzy lokator
hmm klatka jest duza, wiec problemu by nie bylo:) tylko czy sie nie wiem nie pogryzą czy cos w tym stylu?? 
Re: Johny - mój pierwszy szczurzy lokator
Jeśli towarzystwem dla niego miałby być brat, to będzie szczęśliwy, a tobie odpadną ewentualne problemy z łączeniem szczurków. Jeśli nie ma takiej możliwości, to dwa szczurki nie spokrewnione ze sobą też mogą żyć w szczęściu i przyjaźni. Wcale nie musi dochodzić do kłótni czy pogryzień. Łączenie małych - młodych szczurków jest o wiele łatwiejsze niż starszych, bardziej dorosłych.
Fajnie, że rozważasz możliwość przygarnięcia drugiego szczurka. Na pewno będziesz zadowolony
- i one też.
Fajnie, że rozważasz możliwość przygarnięcia drugiego szczurka. Na pewno będziesz zadowolony
Re: Johny - mój pierwszy szczurzy lokator
Chyba zaadoptuje drugiego szczurka
Johnego dostałem na wlasne zyczenie od kumpli na 18ste urodziny
we wtorek. Mam nadzieje ze w sklepie zoologicznym w ktorym go kupowali wciaz sa szczurki z tego samwgo miotu co Johny, mysle ze po paru dniach jak je dolacze nic sie nie stanie
dziekuje za rady. Bede pisał o moich postępach:)
Re: Johny - mój pierwszy szczurzy lokator
Postęp jezeli sie nie myle:) wlozylem reke do kaltki i Johny zaczła ja obwąchiwać i skubac zabkami lekko moj kciuk, nie wszedl na nia ale widac ze mu nie przeszkadzała 
-
Nakasha
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: Johny - mój pierwszy szczurzy lokator
To bardzo fajnie =). I wiesz, to wspaniale, że jesteś cierpliwy i nie chcesz ich na siłę "oswajać"
.
A co do drugiego szczurka - maluchy zazwyczaj oswajają się ze sobą w ciągu 1 dnia =). Jeszcze nie słyszałam, by były z tym jakiekolwiek problemy
. Młode szczurki, które zostały oddzielone od stada, od rodziny, bardzo potrzebują obecności innego szczura. Ogonki to zwierzęta stadne i nic i nikt nie zastąpi im towarzystwa innego szczurasa =). Oczywiście może się zdarzyć, że się pobiją lub pokłócą - to normalne. Będą ustalać między sobą hierarchię (który jest dominującym alfą, a który uległy), ale jako że to małe szczurki wszystko powinno być ok =).
Nawet jeśli to nie będzie ogonek z tego samego miotu
.
A co do drugiego szczurka - maluchy zazwyczaj oswajają się ze sobą w ciągu 1 dnia =). Jeszcze nie słyszałam, by były z tym jakiekolwiek problemy
Nawet jeśli to nie będzie ogonek z tego samego miotu
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Re: Johny - mój pierwszy szczurzy lokator
Wiec w poniedziałek ide po drugiego szczurka:) ale i tak sie boje zeby sie nie pogryzly;p
-
Nakasha
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: Johny - mój pierwszy szczurzy lokator
Gdyby coś się działo, pisz na forum, na pewno forumowicze podpowiedzą Ci co robić
.
I gratuluję mądrej decyzji
.
I gratuluję mądrej decyzji
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Re: Johny - mój pierwszy szczurzy lokator
A propo oswajania...wkladam Johnemu reke do klatki i wydaje mi sie ze on lize mi palce;p takie uczucie mam:D i chyba tak jest:) wchodzi na reke ale gdy chce go zlapac zeby wyciagnac z klatki to ucieka:(
Re: Johny - mój pierwszy szczurzy lokator
Nie musisz kupować - możesz adoptować szczurka, rozejrzyj się, tyle bidul szuka kochającego domu
. Jeśli jesteś naprawdę zdecydowany i nie masz alergii (chyba sprawdziłeś wcześniej?)
Powodzenia i czekamy na wieści.
Powodzenia i czekamy na wieści.
Re: Johny - mój pierwszy szczurzy lokator
Do Johnego dolączył Bravo. Jest troszke wiekszy ale chlopaki chyba sie rozumieja;p spiecia male sa ale do krwi i pisków nie dochodzi;p male przepychanki na poczatku, szarpały sie;p i kopały;p
Bravo jednak zachowuje powage:) Johny go prowokuje:P skaczą po sobie i obwachuja tylki;p
Bravo jednak zachowuje powage:) Johny go prowokuje:P skaczą po sobie i obwachuja tylki;p
Ostatnio zmieniony pn cze 16, 2008 3:36 pm przez mathew694, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Johny - mój pierwszy szczurzy lokator
Mam nadzieje ze zapoznajesz na terenie neutralnym?
Czy brawo to brat Johnnego?
(hehehe ktos lubi cartoon network
Czy brawo to brat Johnnego?
(hehehe ktos lubi cartoon network
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Re: Johny - mój pierwszy szczurzy lokator
to obcy szczur;p zapoznaje ich w klatce Johnego. Niektórzy mowia, ze to nie przeszkadza
Re: Johny - mój pierwszy szczurzy lokator
Nie wiem co to za niektorzy, ale podstawa laczenia jest teren neutralny. (i nie chce tu wyjsc na nadeta bufonke
)
Klatka Johnnego to "jego" terytorium, nie dziwne ze chlopaki sie szamoca. To tak jakby ktos obcy wszedl do Twojego domu i np polozyl sie do Twojego lozka
Dobrze ze chlopaki mlode...
Klatka Johnnego to "jego" terytorium, nie dziwne ze chlopaki sie szamoca. To tak jakby ktos obcy wszedl do Twojego domu i np polozyl sie do Twojego lozka
Dobrze ze chlopaki mlode...
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']