Żeby nie było tak całkiem smętnie i smutno.
Od dłuższego czasu (ponad miesiąc) wszystkie młodziaki są wypuszczane razem. Na początku były małe bójki, Trishna ustawiała Czarną i Łatke, ale z czasem dogadały sie bardzo fajnie

Od godziny siedzą razem w klatce, troche poniewierają nieśmiałymi, wielkookimi pannami, ale nie ma pisków, latających kłaków i kotłujących sie kłębów. Ograniczają się do wywracania na plecy, popychania zadkami i odpychania rączkami
Na razie chyba nie zostaną tak na stałe, klatka jest za mała na 8 młodych samic, a ja nie mam jak zrobić nadbudówki, ale to zawsze jakiś krok na przód
Trishna:

Zabijcie ale nie wiem kto to
Apla:
Ayla, Ahaya (na 90%) i Trishna:
Od lewej: Apla, Bąbla, pod nią Trishna, na górze dupcia Ancory, obok niej Ayla, po prawej Łatka.
Od lewej: Łatka, Apla, Trishna, Czarna, nad nią Ayla, Ancora i Bąbla
Od lewej: Łatka, z tyłu Ayla, przed nią Apla, obok Trishna, Czarna, Ahaya, Bąbla, Ancora:

Czarna:
Czarna:
Bąbla i Ancora, są prawie identyczne, ale ciężko to uchwycić na fotce:
