Dwa szczuraki, dwa koszaki, cztery ptaki i dzieciaki

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Nina
Posty: 6027
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 9:30 pm
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Re: szczurzyce z lancre: już bez Esme.

Post autor: Nina »

Popieram merch, to niemożliwe :P Koleżanki MUSIAŁY pomóc, kto to widział różowy ogon u szczura :D
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: szczurzyce z lancre: już bez Esme.

Post autor: odmienna »

Mam nieodparte wrażenie, że się złośliwie czepiacie Małej Ptaszyny :-\ . Jasne, że najpewniej stało się to przez roztargnienie, ale żeby od razu: „ niemożliwe”... niska zawiść przez Was przemawia ot co- w końcu nie każdy może mieć ślicznie umyty różowy ogonek a proszę: Lily może. :P
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: szczurzyce z lancre: już bez Esme.

Post autor: merch »

Odmmienna , rzecz w tym , ze ja widzialam jej ogonek i odznaczal sie tym ze byl nie umyty, bardzo nie umyty:P , i z zeznan Yss wynika , ze tak było zawsze , ale co tam moze faktycznie trzeba bardziej optymistycznie niech bedzie " Lily umyła oonek " , az zaczelam się zastanawiać czy nie powinnam jechac pierwszym pociągiem do yss , zeby to zobaczyc :P
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: szczurzyce z lancre: już bez Esme.

Post autor: zalbi »

moje też mogą =D
ostatnio dorwałam paskudy i pucowałam =P
nawet się nie sprzeciwiały.
oczywiście tylko Teuśkowi i Emanowi.
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: szczurzyce z lancre: już bez Esme.

Post autor: odmienna »

Nie,no – sensacyjność zdarzenia w pełni doceniam i rozumiem odruch pędzenia na dworzec ( Zalbi- jak Ty im szorujesz ogonki- to zupełnie inna kategoria zdarzeń choć, też ciekawa- ja bym swoim spróbowała... ) ja tylko chcę zauważyć, że niedoceniacie zasięgu oraz twórczej potęgi zjawiska lilowania :P .
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Re: szczurzyce z lancre: już bez Esme.

Post autor: Nakasha »

Taak, czysty ogonek własnołapkowo-językowo umyty to ja też bym chciała zobaczyć :D
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: szczurzyce z lancre: już bez Esme.

Post autor: yss »

merch, aż tak ci zapadła w pamięć ta scena, kiedy to wdepnęłaś ręką w lepki ogon lily? :D a uprzedzałam... :)

mała ptaszyna radzi sobie doskonale z czystym ogonem, może uznała, że czas coś w lilowym życiu zmienić? poza tym, hm, aż taki strasznie czysty to on nie jest, po prostu różowy :D szczególnie jak go porównać z tym jak zazwyczaj wygląda.

nie mówiłam pewnie, że lily pomagała ostatnio perdicie przystrajać koszyk do spania. jak jej kiedyś pomogła ciągnąć szmatkę, perdita grzmotnęła od tego na plecy. tym razem było inaczej, ale uroczo. perdita znosiła co tylko mogła do kosza i robiła wszystko, żeby stało pionowo. wyjęła np patyk od kolby i zaniosła tymczasem na półkę. lily postanowiła jej pomóc.
no i: perdita układała rączkami gałązki i bawełnę w koszyku, bardzo skupiona. przybiegła lily, zawsze chętna do pomocy, złapała patyk od kolby, wlazła na kosz, rozejrzała się za najlepszym miejscem i starannie umieściła patyk perdicie na czole. w poprzek.

:/
ten się nie myli, kto nic nie robi
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: szczurzyce z lancre: już bez Esme.

Post autor: Babli »

;D Ale się uśmiałam.. Na czole? Tylko Lily tak mogła! ;D
Awatar użytkownika
Paweł69
Posty: 672
Rejestracja: wt gru 19, 2006 3:28 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: szczurzyce z lancre: już bez Esme.

Post autor: Paweł69 »

Już widzę wyraz oczu Perdity >:( "jak śmiesz ty lilowaty różowy ogonie"
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: szczurzyce z lancre: już bez Esme.

Post autor: merch »

Ale się uśmiałam.. Na czole? Tylko Lily tak mogła!

no właśnie:D
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: szczurzyce z lancre: już bez Esme.

Post autor: yss »

paweł: no wiesz. znają lily nie od dziś. to było raczej "nie, znowu ta sierota...." i opadły jej ręce.

babli, merch: ostatnio mój p. wymyślił, że trzeba było pociągnąć hodowlę opartą na lily i jej rodzeństwie i naprodukować tego więcej.... ta wizja mnie dobiła, leżałam i krzyczałam :D on zresztą też. to był makabryczny żart. wyobraźcie sobie stado lily................ :)
ten się nie myli, kto nic nie robi
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: szczurzyce z lancre: już bez Esme.

Post autor: Babli »

:o Stadko Lilowatych..Aż strach się bać! ;D
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: szczurzyce z lancre: już bez Esme.

Post autor: zalbi »

a ja bym takiego jednego chciała.
było by sie czym bardzo opiekować =)


a rodzeństwo Lily też jest takie.. lilowate?
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: szczurzyce z lancre: już bez Esme.

Post autor: yss »

zalbi hm nie mam pojęcia. tego była gromadka, ale kto konkretnie je poprzygarniał - nie wiem. głównie warszawiacy :D wiem że jeden chłopczyk został u gryzaj, ale on chyba nie był lilowaty.

lily wybrałam sobie na zdjęciu grupowym. ostrzeżono mnie, że lily zjada domek i hałasuje, ale machnęłam ręką. mam nauczkę. u mnie też próbowała, ale jak dostała w łeb za hałasy [od kogoś ze stada, pewnie od perdity] to sobie odpuściła, za to zjadła mi sporo pościeli.

niedawno znów dorwała na wybiegu drewniany domek chomiczy i pożywiała się nim, oczywiście jak zawsze przy tej okazji skwaszona. następnym razem dam jej do tego keczup. rozumiem, że sam domek może być nieco za suchy....
pozwolę sobie na cytat "... wystarczy że przez pięć minut porozmawiasz z kwestorem i czujesz, jak ogarnia się głupota - mam rację?" [T.P.]
lily to jest legendarny szczur. i w dodatku kulisty i miękki. jak z waty :D wielka kula z czarną główką i chodzi z wdziękiem żuka. lub kaczki.
ten się nie myli, kto nic nie robi
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Re: szczurzyce z lancre: już bez Esme.

Post autor: Nakasha »

To jest taki wyjątkowy szczur :D tylko pewnie stado jest mało zaszczycone i zachwycone, że Lily jest znana akurat za taką swoją lilowatość :D (no bo w końcu to oni z nią żyją na co dzień, a my się zachwycamy na odległość :P)
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”