Dwa szczuraki, dwa koszaki, cztery ptaki i dzieciaki
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: szczurzyce z lancre: już bez Esme.
Popieram merch, to niemożliwe
Koleżanki MUSIAŁY pomóc, kto to widział różowy ogon u szczura 
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
Re: szczurzyce z lancre: już bez Esme.
Mam nieodparte wrażenie, że się złośliwie czepiacie Małej Ptaszyny
. Jasne, że najpewniej stało się to przez roztargnienie, ale żeby od razu: „ niemożliwe”... niska zawiść przez Was przemawia ot co- w końcu nie każdy może mieć ślicznie umyty różowy ogonek a proszę: Lily może. 
Re: szczurzyce z lancre: już bez Esme.
Odmmienna , rzecz w tym , ze ja widzialam jej ogonek i odznaczal sie tym ze byl nie umyty, bardzo nie umyty:P , i z zeznan Yss wynika , ze tak było zawsze , ale co tam moze faktycznie trzeba bardziej optymistycznie niech bedzie " Lily umyła oonek " , az zaczelam się zastanawiać czy nie powinnam jechac pierwszym pociągiem do yss , zeby to zobaczyc 
Re: szczurzyce z lancre: już bez Esme.
moje też mogą =D
ostatnio dorwałam paskudy i pucowałam =P
nawet się nie sprzeciwiały.
oczywiście tylko Teuśkowi i Emanowi.
ostatnio dorwałam paskudy i pucowałam =P
nawet się nie sprzeciwiały.
oczywiście tylko Teuśkowi i Emanowi.
Re: szczurzyce z lancre: już bez Esme.
Nie,no – sensacyjność zdarzenia w pełni doceniam i rozumiem odruch pędzenia na dworzec ( Zalbi- jak Ty im szorujesz ogonki- to zupełnie inna kategoria zdarzeń choć, też ciekawa- ja bym swoim spróbowała... ) ja tylko chcę zauważyć, że niedoceniacie zasięgu oraz twórczej potęgi zjawiska lilowania
.
-
Nakasha
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: szczurzyce z lancre: już bez Esme.
Taak, czysty ogonek własnołapkowo-językowo umyty to ja też bym chciała zobaczyć 
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Re: szczurzyce z lancre: już bez Esme.
merch, aż tak ci zapadła w pamięć ta scena, kiedy to wdepnęłaś ręką w lepki ogon lily?
a uprzedzałam... 
mała ptaszyna radzi sobie doskonale z czystym ogonem, może uznała, że czas coś w lilowym życiu zmienić? poza tym, hm, aż taki strasznie czysty to on nie jest, po prostu różowy
szczególnie jak go porównać z tym jak zazwyczaj wygląda.
nie mówiłam pewnie, że lily pomagała ostatnio perdicie przystrajać koszyk do spania. jak jej kiedyś pomogła ciągnąć szmatkę, perdita grzmotnęła od tego na plecy. tym razem było inaczej, ale uroczo. perdita znosiła co tylko mogła do kosza i robiła wszystko, żeby stało pionowo. wyjęła np patyk od kolby i zaniosła tymczasem na półkę. lily postanowiła jej pomóc.
no i: perdita układała rączkami gałązki i bawełnę w koszyku, bardzo skupiona. przybiegła lily, zawsze chętna do pomocy, złapała patyk od kolby, wlazła na kosz, rozejrzała się za najlepszym miejscem i starannie umieściła patyk perdicie na czole. w poprzek.
:/
mała ptaszyna radzi sobie doskonale z czystym ogonem, może uznała, że czas coś w lilowym życiu zmienić? poza tym, hm, aż taki strasznie czysty to on nie jest, po prostu różowy
nie mówiłam pewnie, że lily pomagała ostatnio perdicie przystrajać koszyk do spania. jak jej kiedyś pomogła ciągnąć szmatkę, perdita grzmotnęła od tego na plecy. tym razem było inaczej, ale uroczo. perdita znosiła co tylko mogła do kosza i robiła wszystko, żeby stało pionowo. wyjęła np patyk od kolby i zaniosła tymczasem na półkę. lily postanowiła jej pomóc.
no i: perdita układała rączkami gałązki i bawełnę w koszyku, bardzo skupiona. przybiegła lily, zawsze chętna do pomocy, złapała patyk od kolby, wlazła na kosz, rozejrzała się za najlepszym miejscem i starannie umieściła patyk perdicie na czole. w poprzek.
:/
ten się nie myli, kto nic nie robi
Re: szczurzyce z lancre: już bez Esme.
Re: szczurzyce z lancre: już bez Esme.
Już widzę wyraz oczu Perdity
"jak śmiesz ty lilowaty różowy ogonie"
Re: szczurzyce z lancre: już bez Esme.
Ale się uśmiałam.. Na czole? Tylko Lily tak mogła!
no właśnie:D
Re: szczurzyce z lancre: już bez Esme.
paweł: no wiesz. znają lily nie od dziś. to było raczej "nie, znowu ta sierota...." i opadły jej ręce.
babli, merch: ostatnio mój p. wymyślił, że trzeba było pociągnąć hodowlę opartą na lily i jej rodzeństwie i naprodukować tego więcej.... ta wizja mnie dobiła, leżałam i krzyczałam
on zresztą też. to był makabryczny żart. wyobraźcie sobie stado lily................ 
babli, merch: ostatnio mój p. wymyślił, że trzeba było pociągnąć hodowlę opartą na lily i jej rodzeństwie i naprodukować tego więcej.... ta wizja mnie dobiła, leżałam i krzyczałam
ten się nie myli, kto nic nie robi
Re: szczurzyce z lancre: już bez Esme.
Re: szczurzyce z lancre: już bez Esme.
a ja bym takiego jednego chciała.
było by sie czym bardzo opiekować =)
a rodzeństwo Lily też jest takie.. lilowate?
było by sie czym bardzo opiekować =)
a rodzeństwo Lily też jest takie.. lilowate?
Re: szczurzyce z lancre: już bez Esme.
zalbi hm nie mam pojęcia. tego była gromadka, ale kto konkretnie je poprzygarniał - nie wiem. głównie warszawiacy
wiem że jeden chłopczyk został u gryzaj, ale on chyba nie był lilowaty.
lily wybrałam sobie na zdjęciu grupowym. ostrzeżono mnie, że lily zjada domek i hałasuje, ale machnęłam ręką. mam nauczkę. u mnie też próbowała, ale jak dostała w łeb za hałasy [od kogoś ze stada, pewnie od perdity] to sobie odpuściła, za to zjadła mi sporo pościeli.
niedawno znów dorwała na wybiegu drewniany domek chomiczy i pożywiała się nim, oczywiście jak zawsze przy tej okazji skwaszona. następnym razem dam jej do tego keczup. rozumiem, że sam domek może być nieco za suchy....
pozwolę sobie na cytat "... wystarczy że przez pięć minut porozmawiasz z kwestorem i czujesz, jak ogarnia się głupota - mam rację?" [T.P.]
lily to jest legendarny szczur. i w dodatku kulisty i miękki. jak z waty
wielka kula z czarną główką i chodzi z wdziękiem żuka. lub kaczki.
lily wybrałam sobie na zdjęciu grupowym. ostrzeżono mnie, że lily zjada domek i hałasuje, ale machnęłam ręką. mam nauczkę. u mnie też próbowała, ale jak dostała w łeb za hałasy [od kogoś ze stada, pewnie od perdity] to sobie odpuściła, za to zjadła mi sporo pościeli.
niedawno znów dorwała na wybiegu drewniany domek chomiczy i pożywiała się nim, oczywiście jak zawsze przy tej okazji skwaszona. następnym razem dam jej do tego keczup. rozumiem, że sam domek może być nieco za suchy....
pozwolę sobie na cytat "... wystarczy że przez pięć minut porozmawiasz z kwestorem i czujesz, jak ogarnia się głupota - mam rację?" [T.P.]
lily to jest legendarny szczur. i w dodatku kulisty i miękki. jak z waty
ten się nie myli, kto nic nie robi
-
Nakasha
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: szczurzyce z lancre: już bez Esme.
To jest taki wyjątkowy szczur
tylko pewnie stado jest mało zaszczycone i zachwycone, że Lily jest znana akurat za taką swoją lilowatość
(no bo w końcu to oni z nią żyją na co dzień, a my się zachwycamy na odległość
)
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Za TM: 88 szczurzych duszyczek

