Koniec szczurzej historii. Trzódki ciąg dalszy.
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu

Re: Moja trzódka... bez Joya...
Nakasha > wiem, że Teuniek jest prześliczny. =D Taka biała kulka. Zakochałam się w nim jak tylko znajoma pani w zoologu pokazała mi go na zapleczu. Gdy go tylko wzięłam, rozpłaszczył się przede mną na blacie obok kasy. Jechałam z nim do domu, a on siedział mi w kieszeni kurtki, raz na czas wystawiając nosek. Będę musiała przejść się kiedyś do pani Angeliki i pochwalić, jak to szczurzątko wyrosło.
odmienna > otwory (te malutkie, dzięki którym tacki się trzymają) w tackach robiłam wiertarką, tak. Te większe w jednej tacce (jako przejście z dołu na górę), butelkowym domku i w doniczce robiłam wyrzynarką.
Tatuś stwierdził, że mam mu nie zawracać głowy.
Ale ostrzegam: przy używaniu wyrzynarki bardzo przydatne są rękawice. Przekonałam się o tym ostatnio, gdy kawałki plastiku z białej doniczki (domku) powbijały mi sie w skórę dłoni. =]
A tak w ogóle, to wyrzuciłam drewniany domek. Nigdy więcej drewnianych akcesoriów w klatce. To przez to zapach był tak intensywny, pomimo tego, że malowałam drewno bardzo dużo razy.
odmienna > otwory (te malutkie, dzięki którym tacki się trzymają) w tackach robiłam wiertarką, tak. Te większe w jednej tacce (jako przejście z dołu na górę), butelkowym domku i w doniczce robiłam wyrzynarką.
Tatuś stwierdził, że mam mu nie zawracać głowy.
Ale ostrzegam: przy używaniu wyrzynarki bardzo przydatne są rękawice. Przekonałam się o tym ostatnio, gdy kawałki plastiku z białej doniczki (domku) powbijały mi sie w skórę dłoni. =]
A tak w ogóle, to wyrzuciłam drewniany domek. Nigdy więcej drewnianych akcesoriów w klatce. To przez to zapach był tak intensywny, pomimo tego, że malowałam drewno bardzo dużo razy.
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: Moja trzódka... bez Joya...
A pewnie, że fajnie jest się pochwalić
a jeśli tej pani sprzedawczyni zależy na zwierzakach, pewnie się ucieszy 
Tak, niestety drewniane elementy mimo malowania wchłaniają zapachy, szczególnie z moczu ^^''. Poza tym plastiki jest łatwiej myć


Tak, niestety drewniane elementy mimo malowania wchłaniają zapachy, szczególnie z moczu ^^''. Poza tym plastiki jest łatwiej myć

Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Re: Moja trzódka... bez Joya...
Re: Moja trzódka... bez Joya...
Czy to nie Burbon? 

W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki
:) <3
[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...

[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
-
- Posty: 171
- Rejestracja: pt cze 27, 2008 8:34 am
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Moja trzódka... bez Joya...
Pozwolę sobie odpowiedziec
to jest Burbon, miał zamieszkac u mnie, ale dla mnie wiek szczurka nie gra większej roli, więc mogę przygarnąc innego ogonka, a dla zalbi jest ważne żeby nie był już młody;)

ze mną: Nano i Piko 
za TM: Kropka, Rudzielec, Burbon, Gwiazdka, Czarek, Whisky, Ząbek, Zadzior, Zawias, Spidi, Imbir, Goździk, Karolinek, Gruby, Rocky, Cynamon, Rambo

za TM: Kropka, Rudzielec, Burbon, Gwiazdka, Czarek, Whisky, Ząbek, Zadzior, Zawias, Spidi, Imbir, Goździk, Karolinek, Gruby, Rocky, Cynamon, Rambo
Re: Moja trzódka... bez Joya...
Pisalam do tej dziewczyny zeby zalogowala sie na forum 
nie wiem czy to zrobila. Ale jezeli Burbon trafi do zalbi to suuuper

nie wiem czy to zrobila. Ale jezeli Burbon trafi do zalbi to suuuper
W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki
:) <3
[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...

[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: Moja trzódka... bez Joya...
No to trzymam kciuki żeby wszystko się wyklarowało i żeby Burbon zamieszkał z Tobą i stadkiem wąsików 

Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Re: Moja trzódka... bez Joya...
Przyłączam się do wypowiedzi Nakashy, słodziak z tego Burbona
tak ładnie mu z oczu patrzy ;>

Pizza
Zamówiliśmy wczoraj pizzę. Zostały trzy kawałki. W pudełku.
Wieczorem wzięłam ogony do pokoju i puściłam. Położyłam się na łóżku z komórką w ręce. Nie minęła chwila, i zasnęłam. Obudziłam się ok 20 minut później.
W pudełku wygryziona była dziura, jeden kawałek był prawie zjedzony. Nie wiem, który to, bo gdy tylko wstałam z łóżka, z pudełka któryś tylko wystrzelił (a że i jeden i drugi jest jasny, nie zwróciłam uwagi).
Co prawda stawiam na Emana, ale pewności nie mam.
Wieczorem wzięłam ogony do pokoju i puściłam. Położyłam się na łóżku z komórką w ręce. Nie minęła chwila, i zasnęłam. Obudziłam się ok 20 minut później.
W pudełku wygryziona była dziura, jeden kawałek był prawie zjedzony. Nie wiem, który to, bo gdy tylko wstałam z łóżka, z pudełka któryś tylko wystrzelił (a że i jeden i drugi jest jasny, nie zwróciłam uwagi).
Co prawda stawiam na Emana, ale pewności nie mam.
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Re: Moja trzódka... bez Joya...
W takiej sytuacji mówi się: smacznego 
A swoją drogą moje zwierzaki też uwielbiają pizze

A swoją drogą moje zwierzaki też uwielbiają pizze

Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Re: Moja trzódka... bez Joya...
O! Ostatnio siedziałam przed stolikiem w pokoju, była tam resztka pizzy. Klee wskoczyła chwyciła i uciekła
.
Poza tym Burbon jest słodki,

Poza tym Burbon jest słodki,
Reszta mojej trzódki..
Re: Moja trzódka... bez Joya...
Ta twoja Beta jest niesamowita
mój Brutus by inaczej potraktowała takie małe zwierzaki...Strasznie misię takie psy podobają - labradory, one maja takie łagodne charaktery jak nianie 


Re: Moja trzódka... bez Joya...
To nie jest labrador - to golden retriever. Mylisz rasę psa i charakter.
Re: Moja trzódka... bez Joya...
nie powiększyłam fot i dlatego...ok widzę teraz. dla mnie jest podobny do labradora ale ja sie zabardzo na rasach nie znam, znam dobrze jedną rasę-owczarka niemieckiego
bo sama go mam.
