no i stało się. biegały przez godzinę po szczurzym pokoju, shani się puszyła i spychała tyłkiem małe. beza i leia się nią nie interesowały. po godzinie zaczęły sie na nią rzucać. zabrałam małe i...
okazało sie że jest pogryzione
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
. rana ma jakieś 2-3cm długości i pół szerokości, jest bardzo płytka, tylko zdarta skóra. krwi były może ze 3 krople.
tak to wygląda:
małe zachowuje się normalnie, nie wygląda żeby ją tto bolało.
za chwilę dostanie paracetamol.