lxxx albinki miały być u mnie na DT, tylko jedna miała zostać na stałe z moimi pannami. Ale one są takie drobniutkie, chudziutkie, wystraszone, słodziutkie że ja bym ich nikomu nie oddawała

Mój TŻ nie jest oczywiście tym zachwycony. Jedna znajoma wczoraj powiedziała mi, że chciałaby 2 ogonki, ale najpierw muszę ją "prześwietlić". Jak będzie wszystko ok to możliwe, że jej oddam 2 pchełki, a pozostałe 3 na 100% zostaną u mnie

Maluszki są urocze, w tej chwili wszystkie śpią mi pod bluzą. Ręki się aż tak nie boją, ale troszkę panikują jak je dotykam, próbują wtedy uciekać ale to tylko kwestia czasu

Chciałam je zapoznać na wybiegu z moimi ale nie wiem czy się nie wstrzymać, póki bardziej się nie oswoją z otoczeniem i ze mną. Chociaż już wąchały się przez kratki i moje panny były bardzo zaciekawione maluchami.
No i na koniec kilka fotek

Na 1,2 i 3 fotce to Riri, najodważniejsza. Na 3 Riri razem z Lilką, która okazała się małym łakomczuszkiem. Najdrobniejsza będzie chyba Pchełka, no i mam problem z imionami dla 2 pozostałych pięknych. Początkowo miała być Kulka i Śnieżka, ale to takie drobinki, że nie pasują do nich i muszę wymyślić coś innego.
