Moje potworki kochane.

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Agrafkaa
Posty: 14
Rejestracja: pn paź 20, 2008 12:03 pm
Lokalizacja: Radzionków

Moje potworki kochane.

Post autor: Agrafkaa »

Będzie to opowieść dość nie typowa. Zacznie się od kota. Odkąd pamiętam zawsze w moim domu były koty. Zawsze z mamą brałyśmy jakieś bidy z ulicy. Bardzo dobrze pamiętam zwłaszcza kilka z nich. Reszta była u nas tymczasowo. Gdy miałam 3 lat rodzice wzięli ze schroniska psa. Mieszaniec doga niemieckiego z owczarkiem. Nazwali ją Orka. Dwa lata później zabrał ją mój wujek, z przyczyn dość nie zależnych od nas. Mieszkaliśmy w bloku, a wujek na wsi. Po prostu tam było jej lepiej. Umarła rok temu. Pierwszym zwierzakiem który był tylko mój był kot Antoś. Dostałam go na Komunię od rodziców w 1999 roku. Niestety prawie rok temu Antoś zachorował, miał paraliż nóg. Bardzo go to bolało, a leki nie pomagały. Podjęliśmy trudną decyzję o tym aby go uśpić. Dla jego dobra.
Dwa lata temu Kupiłam sobie kota. Ale nie byle jakiego kota, tylko rodowodowego kota brytyjskiego, o którym zawsze marzyłam. Nazywa się Tosia. Oto jej zdjęcie.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/efa ... 6dab0.html
osia jest bardzo spokojna. Strasznie domaga się pieszczot. Zwłaszcza rano, przychodzi do mnie i budzi mnie, żebym ją pogłaskała.. Przecież całą noc była sama, należy jej się ;)
W maju, do schroniska w którym jestem wolontariuszką, trafił śliczny mały piesek. Pan który ją przywiózł mówił, że jest to golden. Po krótkich negocjacjach z mamą, wzięłam ją do domu. Teraz ma osiem miesięcy. Zdjęcia tutaj:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/602 ... 7535d.html tutaj była jeszcze mała..
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ba8 ... ee044.html
Bajka jest jeszcze szczeniakiem i jest strasznie rozbrykana. Cały czas biega, szczeka i nie usiedzi nawet chwili. Kilka lat temu zamieniliśmy mieszkanie na większe, teraz też mieszkamy w bloku, ale z jednej strony mamy las, a z drugiej pola, więc jest gdzie z psem chodzić.
Oprócz Tosi i Bajki mam w domu jeszcze 3 koty i psa, ale o nich nie będę pisać, bo są to zwierzęta mojej mamy ;)

Teraz przejdę do tematu szczurów.
Pierwszego szczura miałam w wieku 9 lat. Był nim Hugo. Był bardzo spokojny. Nie lubił zwiedzać, jak go wypuszczałam, to siedział u mnie na kolanach. Uwielbiał herbatę malinową i pietruszkę, ale nigdy nie zjadł marchewki. Jak dawałam mu plasterek ogórka zielonego ze skórką, to wygryzał środek, a skórkę zostawiał, potem wyciągałam takie obręcze ogórkowe z klatki :) Hugo długo był sam. Dopiero po pół roku przygarnęłam od koleżanki Kubusia. Nie wiem dlaczego, nie potrafili się do siebie przyzwyczaić. Nie walczyli ze sobą, ale też nie lubili sie za bardzo. Można by powiedzieć że się tolerowali. Kubuś w ogóle był bardzo dziki. Nie dało się go oswoić. Mimo mojego wielkiego wysiłku. Jednak żyli sobie tak prawie dwa lata. Później Hugo zaczął chorować. Strasznie schudł, nic nie chciał jeść, tylko pił. Weterynarz dał mi witamy do rozpuszczania w wodzie i powiedział, ze nic więcej nie może zrobić. Powiedział, ze to prawdopodobnie ze starości. Któregoś dnia Hugo już nawet nie umiał chodzić. Wzięłam go na ręce i wtedy pierwszy raz mnie ugryzł. Może przeczuwał.. Potem wtulił się w moje ręce i siedzieliśmy tak dobrych kilka godzin, żegnając się ze sobą wzajemnie. Tego samego dnia wieczorem odszedł. Kubuś został sam. Pomyślałam, ze tak nie może być, więc nie zastanawiając sie za wiele, poszłam do sklepu (oj, będą baty ;p ) i przyniosłam Kajtusia. Od razu się polubili z Kubą. Aż miło było na to patrzeć. Niestety nie długo. Kajtuś, moja śliczna mała kuleczka, umarł po trzech tygodniach. Nie zrażając się za bardzo, choć nie było mi łatwo, strać dwa szczury w ciągu miesiąca, znalazłam ogłoszenie w internecie, ale nie pamiętam gdzie.. I tak pojawił się Edzio. Potem w między czasie Kuba umarł, ze starości. Moim ostatnim szczurem był Stefan. Wszędzie było go pełno. Gdy umarł, postanowiłam dać sobie na razie spokój. Ale nie mogłam długo. Po pół rocznej przerwie kupiłam (tak, tak.. kupiłam..) Elma. I tak właśnie pojawiłam sie na tym forum. Niestety Elmo odszedł tydzień temu, nie wiem sama jak to się stało. Był taki malutki..
Kilka tygodni temu moja siostra zaraziła się ode mnie szczurami, sprawiła sobie piękną szczurzycę. Niestety w ciąży. Małych nie było dużo, znalazłyśmy dla nich dobre domy. Siostra chciała sobie zostawić dwie panny, ale przeprowadza sie i nie chce nie potrzebnie stresować małych. Więc przejęłam od niech dziewuchy. Małe zostaną u mnie, a siostra, jak już się urządzi przyjmie do siebie towarzyszkę dla swojej szczurci. Tak więc podsumowując, jestem w posiadaniu dwóch pięknych, małych kuleczek. Alfa i Omega. Alfa jest bardzo ciekawska wszystkiego, jest bardzo ufna, nie boi się niczego. Odważny potwór. Wszędzie jej pełno, chciała by być w trzech miejscach na raz. Wszędzie trzeba biec, bo po co tracić tak cenny czas.. Omega natomiast jest całkowitym przeciwieństwem Alfy. Kompletny tchórz, który uwielbia spać w koszyku. Nie chce wychodzić z klatki, a jak już ją wyjmę siłą, to chowa się w jakieś ciemne miejsce i udaje że jej nie ma. Gdy zbliżam się do klatki Alfa zawisa na drzwiczkach z nadzieją, że będzie mogła pobiegać, a Omega chowa się w najgłębszy zakamarek klatki.
Zdjęcia panien będą jutro, klatki też. Klatka teraz przechodzi metamorfozę. Trzeba znaleźć jakieś rozwiązanie, jak połączyć zakamarki do chowania się dla Omegi razem z 'wybiegiem' dla Alfy.. ;)
Awatar użytkownika
strup
Posty: 937
Rejestracja: pn cze 30, 2008 8:46 pm
Lokalizacja: wołów/wrocław

Re: Moje potworki kochane.

Post autor: strup »

Śliczny kotek i piesek. ;)

Czekamy na zd. szczurków. ;)
ruth. oktawia. mela. fibi. odetta. bit. box. bletka. blesss ya. puff. bella. dorotka.
(*) hera. schizma. kryszna. kometa. sziwa. freya.

Obrazek
Awatar użytkownika
pin3ska
Posty: 3006
Rejestracja: sob maja 10, 2008 4:26 pm

Re: Moje potworki kochane.

Post autor: pin3ska »

Bardzo podobają mi sie imiona szczurci: Alfa i Omega :)
Bazarek: szczurkowe rzeczy, ciuszki, biżuteria, książki... Zapraszam :)

“...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. "(Coco Chanel)
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Moje potworki kochane.

Post autor: Babli »

;D jestem dumna. Przeczytałam :D

Ładne zwierzaki. A co do ogonków - fotki!!
Agrafkaa
Posty: 14
Rejestracja: pn paź 20, 2008 12:03 pm
Lokalizacja: Radzionków

Re: Moje potworki kochane.

Post autor: Agrafkaa »

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d82 ... 9926b.html ciekawska Alfa zawsze pierwsza ;)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0f0 ... e4660.html żeby sfotografować Omegę musiałam 'wejść' z aparatem do klatki..
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a91 ... 0ab9f.html Tutaj razem na czymś co miało służyć za kryty hamak, rękaw piżamy młodszego brata, jednak one wola na górze ;)

Omega nadal tchórzy, ale robi postępy. Dzisiaj znalazła chusteczkę higieniczną, strasznie jej się podobała. Dostały do klatki kilka takich zawiniątek. Alfa powąchała i wróciła do swojego biegania po patykach, natomiast Omega miała zajęcie na kilka godzin ;) jeszcze nie widziałam żeby coś jej się tak spodobało.
Awatar użytkownika
pin3ska
Posty: 3006
Rejestracja: sob maja 10, 2008 4:26 pm

Re: Moje potworki kochane.

Post autor: pin3ska »

Śliczne szczurcie :) Widac po nich, ze jeszcze młodziutkie.
Bazarek: szczurkowe rzeczy, ciuszki, biżuteria, książki... Zapraszam :)

“...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. "(Coco Chanel)
Agrafkaa
Posty: 14
Rejestracja: pn paź 20, 2008 12:03 pm
Lokalizacja: Radzionków

Re: Moje potworki kochane.

Post autor: Agrafkaa »

Malutkie, ale rosną w oczach.. :)
Cały czas się zastanawiam skąd Alfa bierze tyle siły i kiedy ona śpi? Jak tylko na nią spojrzę, cały czas biega ;D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”