Puchate panienki z ogonkami - formidable.
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Puchate panienki z ogonkami - formidable.
Sobota, 25. 11. 2008r. Jadę z mężem do Bielska-Białej, gdzie czekają na mnie dwie niebieskie panienki - sierotki. Jestem strasznie podekscytowana. Przed sklepem zoologicznym spotykamy się z mauą_czarną i szałasem. Pokazują nam trzy śliczne, ale takie maleńkie, myszki. Jedna z nich jest chora - ma jakąś narośl na brzuszku. Ponaglana przez męża wybieram szybko te dwie zdrowe. Teraz żałuję, że nie wzięłam wszystkich. Przecież to chore maleństwo potrzebowało mnie najbardziej. Mam w związku z tym moralnego kaca. Ruszamy w drogę powrotną. 5 godzin jazdy. Ciurki w transporterze schowały się do polarowego kaptura, wystawiały tylko ciekawskie noski. Po godz.21:00 docieramy do domu. Na szczurki czeka już nowiutka klatka, jednak maluchy nie zamierzają opuścić przytulnego wnętrza kaptura. Jedna z nich, odważniejsza, wychodzi i z zaciekawieniem rozgląda się dokoła. Po chwili druga idzie w ślad za nią. Wystarczył jednak najdrobniejszy ruch, najcichszy szelest, by jak błyskawice wróciły do swojego bezpiecznego schronienia. Wyjęłam je z transportera w kapturze, gdzie czuły się bezpieczne, i położyłam sobie na kolanach. Po chwili znów wystawiały noski, potem całe główki, a za moment już zwiedzały całą mnie Takie słodkie... W końcu włożyłam je do klatki. Siedziałam przy nich do godz.4:00, musiałam się upewnić, że nie znajdą jakiejś szczeliny, która da im wolność. Te godziny spędzone przy klatce to istna beczka śmiechu. Dawno się tak nie śmiałam. Te pannice są tak niesamowicie zabawne! No i polecam wszystkim co najmniej 2 szczurki, bo jeden nigdy nie dostarczy tyle powodu do śmiechu, co dwa, a sądzę, że im więcej, tym weselej.
cdn.
cdn.
SZCZURCIA 02.2006 - 23.04.2008 ; PEREŁKA ??.08.2008 - 05.04.2011 ; FRYGA ??.08.2008 - 16.11.2010; CYKORIA 01.01.2011 - 16.05.2012 ; DAKOTA 17.01.2011 - 02.05.2012; KRECIA ??.09.2012 - 08.08.2014; KICIA ??.09.2012 - 20.09.2014;
Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.
ta dziewczynka z naroślą ma przepuklinę, wymaga jak sądzę operacji i leczenia.... opieka nad chorym zwierzątkiem nie jest dobra na początek, nie miej kaca :] mogłaś jej nawet bardziej zaszkodzić niż pomóc, no i potrzebna jest chorobówka....
lepiej zaczynać przygodę szczurzą ze zdrowymi maluchami.
gratuluję takich ślicznych niebieskich - widziałam je w innym wątku
lepiej zaczynać przygodę szczurzą ze zdrowymi maluchami.
gratuluję takich ślicznych niebieskich - widziałam je w innym wątku
ten się nie myli, kto nic nie robi
- Magamaga
- Starszy Moderator na urlopie
- Posty: 2996
- Rejestracja: sob paź 06, 2007 7:22 am
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.
Bardzo się cieszę Pariscope, że maluchy trafiły do ciebie - po tym jak piszesz o nich widać, że naprawdę Ci zależy.
Ciekawa jestem jakie imiona panienki dostały?
Ciekawa jestem jakie imiona panienki dostały?
Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.
Za nami już tydzień oswajania i wzajemnych obserwacji. Wybrałam już imiona dla moich panienek. Fryga jest większa, odważniejsza, zawsze pierwsza, ma wielki apetyt i chyba będzie dominować. Choć to wcale nie jest takie pewne, bo Perła się jej nie daje, czasem to ona jest górą. Mimo że jest mniejsza, szczuplejsza, to wydaje się bardziej zwinna. Ma jaśniejsze futerko, jest bardziej ostrożna, ale czasami mnie zaskakuje, bo przełamuje nieufność i nieraz śmiało wchodzi mi na ramię, czego jej siostrzyczka jeszcze nie robi.
Początkowo zamierzałam oswajać je "na siłę", ale gdy zostałam przez Perełkę obkupkana (na rzadko), zmieniłam metodę. Zastanawiam się zresztą, skąd tyle smrodu w tak małej kupce
Spędzam długie godziny z ręką w klatce i widzę już tego efekty. Początkowo było tylko podskubywanie opuszków i paznokci, później opieranie się jedną łapką na mojej dłoni, dalej wchodzenie i szybkie schodzenie z dłoni, dochodzenie do nadgarstka i powrót, a teraz już wędrówki na ramię. Ale to tylko Perełka, bo Fryga kończy zwiedzanie na przedramieniu. Z każdym dniem jest lepiej.
Dogadzam im jak mogę jeśli chodzi o karmienie. Są takie malutkie, że trudno im będzie nadrobić zaległości, ale jak się postaramy, to urosną tyle ile tylko będzie możliwe. Uwielbiają nutridrinka, jogurt, ale dostają też świeże ziółka, które jeszcze rosną na działce. Ze zdziwieniem stwierdzam jednak, że żadna z nich nie lubi banana. Szczurcia uwielbiała banany, a gdy była już śmiertelnie chora, to banan był jednym z nielicznych pokarmów, jakie przyjmowała.
Chodzę ostatnio trochę niedospana, bo w nocy moje księżniczki są najbardziej ożywione i szkoda mi wtedy iść spać. Najczęściej kolęduję z nimi do 3, 4 po północy, a rano (tzn. ok. godz.10:00) obowiązki domowe wzywają.
cdn.
Początkowo zamierzałam oswajać je "na siłę", ale gdy zostałam przez Perełkę obkupkana (na rzadko), zmieniłam metodę. Zastanawiam się zresztą, skąd tyle smrodu w tak małej kupce
Spędzam długie godziny z ręką w klatce i widzę już tego efekty. Początkowo było tylko podskubywanie opuszków i paznokci, później opieranie się jedną łapką na mojej dłoni, dalej wchodzenie i szybkie schodzenie z dłoni, dochodzenie do nadgarstka i powrót, a teraz już wędrówki na ramię. Ale to tylko Perełka, bo Fryga kończy zwiedzanie na przedramieniu. Z każdym dniem jest lepiej.
Dogadzam im jak mogę jeśli chodzi o karmienie. Są takie malutkie, że trudno im będzie nadrobić zaległości, ale jak się postaramy, to urosną tyle ile tylko będzie możliwe. Uwielbiają nutridrinka, jogurt, ale dostają też świeże ziółka, które jeszcze rosną na działce. Ze zdziwieniem stwierdzam jednak, że żadna z nich nie lubi banana. Szczurcia uwielbiała banany, a gdy była już śmiertelnie chora, to banan był jednym z nielicznych pokarmów, jakie przyjmowała.
Chodzę ostatnio trochę niedospana, bo w nocy moje księżniczki są najbardziej ożywione i szkoda mi wtedy iść spać. Najczęściej kolęduję z nimi do 3, 4 po północy, a rano (tzn. ok. godz.10:00) obowiązki domowe wzywają.
cdn.
SZCZURCIA 02.2006 - 23.04.2008 ; PEREŁKA ??.08.2008 - 05.04.2011 ; FRYGA ??.08.2008 - 16.11.2010; CYKORIA 01.01.2011 - 16.05.2012 ; DAKOTA 17.01.2011 - 02.05.2012; KRECIA ??.09.2012 - 08.08.2014; KICIA ??.09.2012 - 20.09.2014;
Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.
Gratuluje
Nie dawaj im nutridrinka , to skoncentrowaty pokarm dla ludzi chorych .
One potzrebuja normalnego jedzenia, do pogryzienia, do strawienia , z blonnikiem.
Nie dawaj im nutridrinka , to skoncentrowaty pokarm dla ludzi chorych .
One potzrebuja normalnego jedzenia, do pogryzienia, do strawienia , z blonnikiem.
Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.
merch, dzięki za czujność w interesie szczurków, ale ten nutridrink to tylko dodatek żywieniowy dla moich maleństw. Dostają go raz dziennie w ilości ok. 10-15 ml. na dwie małe istotki. Stale zajadają suchą karmę, kolby (orzechową i miodową), mają też do dyspozycji ogromną prawdziwą kolbę kukurydzy. Miękkie, czy półpłynne jedzonko stanowi tylko uatrakcyjnienie naszego wzajemnego oswajania
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/81e ... ceebe.html]
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/86d ... 4d718.html]
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/81e ... ceebe.html]
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/86d ... 4d718.html]
SZCZURCIA 02.2006 - 23.04.2008 ; PEREŁKA ??.08.2008 - 05.04.2011 ; FRYGA ??.08.2008 - 16.11.2010; CYKORIA 01.01.2011 - 16.05.2012 ; DAKOTA 17.01.2011 - 02.05.2012; KRECIA ??.09.2012 - 08.08.2014; KICIA ??.09.2012 - 20.09.2014;
- maua_czarna
- Posty: 1289
- Rejestracja: pt lip 16, 2004 3:27 pm
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kobiór
Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.
Oj...pariscope
Nic sie nie przejmuj, przeciez widzielismy te milosc od pierwszego wejrzenia, o ktorej wszedzie pisze;)
mala najprawdopodobniej znajdzie dom u thallida.
Mysle, ze lepiej, ze zostala u mnie, po co mialabys sie obciazac operacja (tfu,tfu, bo to jeszcze nic pewnego) na poczatek? ciesz sie Fryga i Perla, a z malutka kruszynka to juz my sobie poradzimy:)
Super fotka w kapturku, niesamowity slodziak:)
Les filles sont FORMIDABLE
Nic sie nie przejmuj, przeciez widzielismy te milosc od pierwszego wejrzenia, o ktorej wszedzie pisze;)
mala najprawdopodobniej znajdzie dom u thallida.
Mysle, ze lepiej, ze zostala u mnie, po co mialabys sie obciazac operacja (tfu,tfu, bo to jeszcze nic pewnego) na poczatek? ciesz sie Fryga i Perla, a z malutka kruszynka to juz my sobie poradzimy:)
Super fotka w kapturku, niesamowity slodziak:)
Les filles sont FORMIDABLE
- maua_czarna
- Posty: 1289
- Rejestracja: pt lip 16, 2004 3:27 pm
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kobiór
Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.
Co u Was slychac pariscope? Ciekawismy , a jakos zamilklas? Jak radza sobie Fryga i Perla?
Mam nadzieje,ze wszystko w porzadku u Was
Zalaczamy pozdrowienia dla meza -m. i S.
Mam nadzieje,ze wszystko w porzadku u Was
Zalaczamy pozdrowienia dla meza -m. i S.
Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.
oooo a ja wcześniej nie widziałam tego tematu...ja też mam samiczkę z tej rodzinki Kochaną, urokliwą Melisę. Twoje też przecudne wymiziaj=)
Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.
Dziękuję, dziewczynki wymiziane.
Nie pisałam jakiś czas, bo miałam problemy z netem. Co chwilę zrywało mi się połączenie, a to strasznie denerwujące.
Srebrzyste panienki są przeeekochane. Zakumplowały się ze mną na całego. Perła chętnie wchodzi rękawem pod bluzę, a Fryga najchętniej śmiga po rękawie na ramię. Obie nie przepadają za mizianiem, ale to chyba kwestia czasu.
Nie pisałam jakiś czas, bo miałam problemy z netem. Co chwilę zrywało mi się połączenie, a to strasznie denerwujące.
Srebrzyste panienki są przeeekochane. Zakumplowały się ze mną na całego. Perła chętnie wchodzi rękawem pod bluzę, a Fryga najchętniej śmiga po rękawie na ramię. Obie nie przepadają za mizianiem, ale to chyba kwestia czasu.
SZCZURCIA 02.2006 - 23.04.2008 ; PEREŁKA ??.08.2008 - 05.04.2011 ; FRYGA ??.08.2008 - 16.11.2010; CYKORIA 01.01.2011 - 16.05.2012 ; DAKOTA 17.01.2011 - 02.05.2012; KRECIA ??.09.2012 - 08.08.2014; KICIA ??.09.2012 - 20.09.2014;
Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.
jakbym widziała mojego Satka =P
braciszek też nie przepada za mizianiem, aktualnie jest mała piszczałką.
mizianko proszę ode mnie dla pannic ślicznych =)
braciszek też nie przepada za mizianiem, aktualnie jest mała piszczałką.
mizianko proszę ode mnie dla pannic ślicznych =)
Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.
A ja jakbym widziała moją Melisę
Moja jest strasznym pieszczochem.
Tez przesyłam panienkom mizianko.
Moja jest strasznym pieszczochem.
Tez przesyłam panienkom mizianko.
- Magamaga
- Starszy Moderator na urlopie
- Posty: 2996
- Rejestracja: sob paź 06, 2007 7:22 am
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.
Ale pięęęęękne . I jak urosły .
Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.
Śliczne masz te perełki Ja moje ogoniaste też oswajałam stopniowo, najpierw jedna łapka, później druga... Teraz Gaja włazi mi już na głowę
- maua_czarna
- Posty: 1289
- Rejestracja: pt lip 16, 2004 3:27 pm
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kobiór
Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.
Bardzo sie ciesze, ze takie dobre wiesci
Az milo popatrzec na dwa futrzaczki I jak zawsze,czekamy z niecierpliwoscia na wiecej
Az milo popatrzec na dwa futrzaczki I jak zawsze,czekamy z niecierpliwoscia na wiecej