Szczury a kot
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Relacje kot & szczur
To mnie była mowa. U mie w domu w zgodzie żyją psy kot i szczury.Oto dowód.
Jaki pan taki zwierz.
Można powiedzieć, że żyją w przyjażni,bo jak długo psa czy kota nie ma to go szukają,wąchają.A jak już przyjdzie to dolatują do niego i chcą się bawić.
Dla mnie to naturalne zachowanie zwierząt.Bo jak nie czują strachu(nie mają po co, skoro w domu nic im nie grozi)
Jaki pan taki zwierz.
Można powiedzieć, że żyją w przyjażni,bo jak długo psa czy kota nie ma to go szukają,wąchają.A jak już przyjdzie to dolatują do niego i chcą się bawić.
Dla mnie to naturalne zachowanie zwierząt.Bo jak nie czują strachu(nie mają po co, skoro w domu nic im nie grozi)
Re: Relacje kot & szczur
DokończBo jak nie czują strachu
Re: Relacje kot & szczur
Oj Ogonowa bo tego nawiasu miało nie byćwuwuna pisze:Bo jak nie czują strachu(nie mają po co, skoro w domu nic im nie grozi)
Chodzi o to, że one nie są rozlużnione i nie strachają,bo czują więzi między sobą Czują się dobrze komfortowo.
Re: Relacje kot & szczur
Jej ale foty- wspaniałe Wuwuna ! To piękne, że zwierzaki tak się zaprzyjaźniły. Na necie jest filmik gdzie kot podróżuje na grzbiecie kota, a na kocie siedzi wtulony szczurek.
Jednak ja jestem przeciwna takim eksperymentom. Moja [*] Lula gdy tylko poczuła zapach kota- zajrzał tylko do pokoju- zesztywniała na dnie klatki na parę godzin. Powiem więcej- to że kot biega wesoło, zagląda i macha ogonem może wyglądac na zaciekawienie i radośc, a jest przecież wstępem do ataku! Tak zachowywał się tamten kot, nie rzucił się do klatki tylko obserwował. Obejrzałam kilka filmików na youtube i za każdym razem widac wyraźnie że te zabawy to wcale nie zabawy tak naprawdę. Przecież koty właśnie tak polują- przyczajają się i uważnie obserwują, chwytają lekko niby dla zabawy, trzepią łapą. Kwestią czasu jest żeby kot pacnął mocniej i skręcił szczurkowi kark.
A przypadki opisywane są tylko wyjątkiem potwierdzającym regułę. Może szczurzy osobnik alfa podejmie inną taktykę i zamiast uciekac próbuje walczyc- i własnie "ustawia" kota. Ale nie nazwałabym tego przyjaźnią. Po cholerę ryzykowac?? Jedyne do czego się przychylam to to, że jeśli zwierzęta były od małego wychowywane razem to mogą zaakceptowac się nawzajem tak jak szczurasy akceptują nas jako takie "dziwne duże szczury". Ale wprowadzanie do mieszkania szczura na terytorium już mieszkającego tam od jakiegos czasu kota jest według mnie po prostu głupim i egoistycznym pomysłem. To na kiego grzyba bierze ktoś kota a potem wpada na pomysl brania ogoniastego?? To ja proponuję kupic ptaszniki i pytona i puścic w domu "luzem" bo przecież też się powinny zaprzyjaźnic z człowiekiem nie?? A przypadki "dzikich ludzi" którzy żyli ze zwierzętami w buszu czy lesie (wilki, goryle, lwy) żeby je badac ich zachowania i zostali zabici przez swoje "stado"? To jest instynkt a jego się nie usunie i nie wytępi. I całe szczęście.
PS. a to czy szczurek jest odważny czy nie nie ma żadnego znaczenia bo jak widac mój szczur nawet nie widział tamtego kota ani się z nim nie spotkał- one wyczuwają zapach i tyle. Więc prosty wniosek że mają zakodowane w głowie od urodzenia że to jest zagrożenie i drapieżnik. Jeśli szczur ignorował by ten sygnał to by dopiero był powód do zmarwienia bo świadczyłoby o zaburzeniach psychicznych.
Jednak ja jestem przeciwna takim eksperymentom. Moja [*] Lula gdy tylko poczuła zapach kota- zajrzał tylko do pokoju- zesztywniała na dnie klatki na parę godzin. Powiem więcej- to że kot biega wesoło, zagląda i macha ogonem może wyglądac na zaciekawienie i radośc, a jest przecież wstępem do ataku! Tak zachowywał się tamten kot, nie rzucił się do klatki tylko obserwował. Obejrzałam kilka filmików na youtube i za każdym razem widac wyraźnie że te zabawy to wcale nie zabawy tak naprawdę. Przecież koty właśnie tak polują- przyczajają się i uważnie obserwują, chwytają lekko niby dla zabawy, trzepią łapą. Kwestią czasu jest żeby kot pacnął mocniej i skręcił szczurkowi kark.
A przypadki opisywane są tylko wyjątkiem potwierdzającym regułę. Może szczurzy osobnik alfa podejmie inną taktykę i zamiast uciekac próbuje walczyc- i własnie "ustawia" kota. Ale nie nazwałabym tego przyjaźnią. Po cholerę ryzykowac?? Jedyne do czego się przychylam to to, że jeśli zwierzęta były od małego wychowywane razem to mogą zaakceptowac się nawzajem tak jak szczurasy akceptują nas jako takie "dziwne duże szczury". Ale wprowadzanie do mieszkania szczura na terytorium już mieszkającego tam od jakiegos czasu kota jest według mnie po prostu głupim i egoistycznym pomysłem. To na kiego grzyba bierze ktoś kota a potem wpada na pomysl brania ogoniastego?? To ja proponuję kupic ptaszniki i pytona i puścic w domu "luzem" bo przecież też się powinny zaprzyjaźnic z człowiekiem nie?? A przypadki "dzikich ludzi" którzy żyli ze zwierzętami w buszu czy lesie (wilki, goryle, lwy) żeby je badac ich zachowania i zostali zabici przez swoje "stado"? To jest instynkt a jego się nie usunie i nie wytępi. I całe szczęście.
PS. a to czy szczurek jest odważny czy nie nie ma żadnego znaczenia bo jak widac mój szczur nawet nie widział tamtego kota ani się z nim nie spotkał- one wyczuwają zapach i tyle. Więc prosty wniosek że mają zakodowane w głowie od urodzenia że to jest zagrożenie i drapieżnik. Jeśli szczur ignorował by ten sygnał to by dopiero był powód do zmarwienia bo świadczyłoby o zaburzeniach psychicznych.
Re: Relacje kot & szczur
Raczej kot na plecach psahendra pisze:Na necie jest filmik gdzie kot podróżuje na grzbiecie kota,
Czy ja eksperymentuje.hendra pisze:Jednak ja jestem przeciwna takim eksperymentom.
U mnie po prostu mieszkają one razem.I one wcale się nie bawią,tzn, kot ani na nie nie poluje ani ich nie zaczepia, ani ich nie goni.
One razem czasem się przytulają i spędzają razem czas.
Pies to i owszem się bawi,bo zaczepiai szczurancjusze łapami,gania i takie tam.
A ja na taki pomysł wpadłam i nie żałuję bo mam codziennie piękne widoki.hendra pisze:To na kiego grzyba bierze ktoś kota a potem wpada na pomysl brania ogoniastego??
A zwięrzeta są dla mnie a nie ja dla nich i to ja decyduję jakie biorę i jakie bedą "zmuszone" razem mieszkać.
Re: Relacje kot & szczur
Niestety moje szczury bardzo źle zareagowały na kotkę.. Strasznie sie przestraszyły, choć ona nic im nie robiła, spała grzecznie..
Re: Relacje kot & szczur
Kto powiedział że szczur i kot nie mogą jeść z jednej miski?
Kot w pełni zaakceptował szczurka, a szczurek pokochał kota i ciągle za nim biega.
To nie są żadne eksperymenty, to że kotoś ma kota nie oznacza, że nie może mieć szczura i naodwrót
hendra, troche przesadzasz. My nie jestteśmy sadystami. To że mamy kota i szczury nie znaczy że pastwimy sie nad tymi zwierzakami
Kot w pełni zaakceptował szczurka, a szczurek pokochał kota i ciągle za nim biega.
To nie są żadne eksperymenty, to że kotoś ma kota nie oznacza, że nie może mieć szczura i naodwrót
Dokładnie tak.A ja na taki pomysł wpadłam i nie żałuję bo mam codziennie piękne widoki.hendra napisał(a):
To na kiego grzyba bierze ktoś kota a potem wpada na pomysl brania ogoniastego??
A zwięrzeta są dla mnie a nie ja dla nich i to ja decyduję jakie biorę i jakie bedą "zmuszone" razem mieszkać.
hendra, troche przesadzasz. My nie jestteśmy sadystami. To że mamy kota i szczury nie znaczy że pastwimy sie nad tymi zwierzakami
Re: Relacje kot & szczur
wuwuna:rozwaliły mnie te zdjecia!
fajnie je dodałas-kolejne zdjecia:kot bardziej przytula sie do szczura
fajne fajne
fajnie je dodałas-kolejne zdjecia:kot bardziej przytula sie do szczura
fajne fajne
Re: Relacje kot & szczur
Tiaaaa. Też mam kota i szczury. I choć, prawdę mówiąc, wygląda na to, że bardziej ja jestem w tym domu dla zwierząt niż one dla mnie - sumienie mnie nie gryzie.
Kot i większość moich szczurków są u mnie, bo potrzebowały domu.
Ryzyko, że moja kotka skrzywdzi szczura (kiedy mysiorek jest malutki- zachowuję ostrożność) jest zdecydowanie mniejsze, niż np...ryzyko zadławienia, czy porażenia prądem. Nie do końca przekonują mnie argumenty (choć ich nie lekceważę) o instynkcie; wszak ten instynkt działa też w stosunkach człowiek- szczur- jednak, jakoś sobie szczurki ze strachem przed nami radzą.
Oczywiście, koty są różne (jak i szczury, czy ludzie) ale u mnie, jeśli ktoś był w tym towarzystwie poszkodowany, to nie był to szczur.
Faktem jest, że większość szczurków przejawia, zwłaszcza na początku lęk przed szaroburą drapieżnicą, ale uważam to wręcz za zdrowy objaw.
Niestety, nie odnotowałam przypadku przyjaźni i z zazdrością patrzę na niektóre zdjęcia (ech, wuwuna ) jednak zarówno szczurki które przygarniam, jak moja Koszarawa mają jednakowe prawo tu być. To jest ich dom. A życie zupełnie bez lęku jest raczej niestety utopią...
Kot i większość moich szczurków są u mnie, bo potrzebowały domu.
Ryzyko, że moja kotka skrzywdzi szczura (kiedy mysiorek jest malutki- zachowuję ostrożność) jest zdecydowanie mniejsze, niż np...ryzyko zadławienia, czy porażenia prądem. Nie do końca przekonują mnie argumenty (choć ich nie lekceważę) o instynkcie; wszak ten instynkt działa też w stosunkach człowiek- szczur- jednak, jakoś sobie szczurki ze strachem przed nami radzą.
Oczywiście, koty są różne (jak i szczury, czy ludzie) ale u mnie, jeśli ktoś był w tym towarzystwie poszkodowany, to nie był to szczur.
Faktem jest, że większość szczurków przejawia, zwłaszcza na początku lęk przed szaroburą drapieżnicą, ale uważam to wręcz za zdrowy objaw.
Niestety, nie odnotowałam przypadku przyjaźni i z zazdrością patrzę na niektóre zdjęcia (ech, wuwuna ) jednak zarówno szczurki które przygarniam, jak moja Koszarawa mają jednakowe prawo tu być. To jest ich dom. A życie zupełnie bez lęku jest raczej niestety utopią...
Re: Relacje kot & szczur
Koty są bardzo inteligentne. Nawet jeśli wychodzi na dwór i tak poluje na myszy, nie znaczy, że w domu będzie robić to samo. Zwierzę w klatce typu mysz, szczur czy inne takie, kot traktuje jak członka rodziny. Przecież jedzenie nie chodzi nam po ramionach, a przyjaciel owszem. Koty po prostu to wiedzą.
Re: Relacje kot & szczur
A chyba Was znowu będę męczyć
Postanowiłam pobawić się ze szczurami, które były na wybiegu....szukam...nie minęła chwila i znalazłam szcześliwą 11....ale jednej brak....której ? Aweszki...szukam..nic nie ma...przepadła...hmmm
dopiero jak jej ogonek się wysunął zobaczyłam że razem śpią wtuleni
A od kiedy są tymczasy to muszę je liczyć :roll: żeby się nie pogubiły
A to widok jaki zastałam czyli to czego szukałam chwile dłuższą małe łyse schowane w futrze
To zdjęcia z dziś kojelny dowód, że oni się uwielbiają. Chyba nikt tego nie podważy. A z całego stada to włąsnie Awe najczęściej wtula sięw miękkie futro kota
Postanowiłam pobawić się ze szczurami, które były na wybiegu....szukam...nie minęła chwila i znalazłam szcześliwą 11....ale jednej brak....której ? Aweszki...szukam..nic nie ma...przepadła...hmmm
dopiero jak jej ogonek się wysunął zobaczyłam że razem śpią wtuleni
A od kiedy są tymczasy to muszę je liczyć :roll: żeby się nie pogubiły
A to widok jaki zastałam czyli to czego szukałam chwile dłuższą małe łyse schowane w futrze
To zdjęcia z dziś kojelny dowód, że oni się uwielbiają. Chyba nikt tego nie podważy. A z całego stada to włąsnie Awe najczęściej wtula sięw miękkie futro kota
Re: Relacje kot & szczur
jejkuu rozbrajajamnie te zdjecia
Re: Relacje kot & szczur
Mój kot się szczurów po prostu boi. Wogole się nie muszę przejmować, że on coś im zrobi. Zresztą gryzonie od zawsze były w moim domu i jest do nich w pewien sposób przyzwyczajony. Czasem mam wrażenie, że mój kiciuś ma po prostu zaburzony instynkt... Bo do rybek też się nie dobierał... Raz spróbował, ale przekonał się, że woda jest mokra, i od tej pory akwarium służyło mu wyłącznie za poidło...
-
- Posty: 29
- Rejestracja: wt maja 19, 2009 2:22 pm
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Relacje kot & szczur
Choćby nie wiem jak ten kot był miluśny to i tak w jego naturze leży polowanie na gryzonie ! Jak masz kota to nie kupuj szczura w żadnym wypadku !
- ciotkamonia
- Posty: 10
- Rejestracja: pn lis 09, 2009 10:55 pm
- Lokalizacja: Józefów k. W-wy
Re: Relacje kot & szczur
Witam wszystkich jestem nowa na forum...
Wydaje mi się Kamiloss177 że piszesz nie oglądając wcześniej zamieszczonych zdjęć...
Mam psa - boksera, kota dominującego i strachliwą kotkę. Wszystko adoptowane... Zamierzam zaadoptować szczurzyczki z laboratorium. Zastanawiam się nad możliwością zasłaniania na noc klatki "pokrowcem" ... Nie chciałabym ograniczać przestrzeni zwierzętom ale stworzyć możliwości integracyjne... Tak żeby koty mogły w bespieczny sposób poznawać szczury a szczury oswajać się z zapachem dotychczasowych mieszkańców? Zopoznałabym się też z reakcjami jednej i drugiej strony... Czy pomysł jest ok czy lepiej zamykać pokój i odseparować towarzystwo?
Wydaje mi się Kamiloss177 że piszesz nie oglądając wcześniej zamieszczonych zdjęć...
Mam psa - boksera, kota dominującego i strachliwą kotkę. Wszystko adoptowane... Zamierzam zaadoptować szczurzyczki z laboratorium. Zastanawiam się nad możliwością zasłaniania na noc klatki "pokrowcem" ... Nie chciałabym ograniczać przestrzeni zwierzętom ale stworzyć możliwości integracyjne... Tak żeby koty mogły w bespieczny sposób poznawać szczury a szczury oswajać się z zapachem dotychczasowych mieszkańców? Zopoznałabym się też z reakcjami jednej i drugiej strony... Czy pomysł jest ok czy lepiej zamykać pokój i odseparować towarzystwo?