Szczurobajki (mało)polskie

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Asiulec
Posty: 300
Rejestracja: czw mar 27, 2008 9:44 pm
Lokalizacja: Ozimek

Re: Mój oddział.

Post autor: Asiulec »

Ja i moja gromadka szczurzo-kocia też kciukamy.
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Mój oddział.

Post autor: Babli »

:'( Milkusia, ma zapalenie lub obrzęk mózgu. Ile z nami pobędzie nie wiem. Ale wiem, że się męczy. I wiem, że niedługo podejmę decyzję. Do soboty czekam. Wtedy wet orzeknie, czy jest sens to leczyć. Dziękujemy za kciuki. Prosimy ich nie puszczać. :'(
Awatar użytkownika
pin3ska
Posty: 3006
Rejestracja: sob maja 10, 2008 4:26 pm

Re: Mój oddział.

Post autor: pin3ska »

Niesamowite, jak takie małe, niewinne stworzonka musza cierpiec.

Trzymamy kciuki/
Bazarek: szczurkowe rzeczy, ciuszki, biżuteria, książki... Zapraszam :)

“...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. "(Coco Chanel)
Nina
Posty: 6027
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 9:30 pm
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Re: Mój oddział.

Post autor: Nina »

To było w sumie dość oczywiste, że to coś z układem nerwowym.
Co dostaje? Powinna dostać steryd i mocny antybiotyk, coś na wzmocnienie.
Trzymamy kciuki jeszcze mocniej.
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
Awatar użytkownika
Landrynka
Posty: 1626
Rejestracja: ndz lut 18, 2007 4:19 pm
Lokalizacja: Białystok

Re: Mój oddział.

Post autor: Landrynka »

ja też trzymam :(
Obrazek
I TAK UMRZESZ.
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Mój oddział.

Post autor: Babli »

Trafiłaś. Steryd, jest antybiotyk. Podobno mocny. Ale nazwy nie pamiętam. Muszę w czw. zapytać.

Wiedziałam.. Po prostu wiedziałam. Czułam to od początku :'(
grzesia
Posty: 773
Rejestracja: czw cze 19, 2008 11:36 am
Lokalizacja: Łódź

Re: Mój oddział.

Post autor: grzesia »

Biedne maleństwo. Tak mi przykro... :( Trzymam kciuki MOCNO MOCNO!!!!
Nina
Posty: 6027
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 9:30 pm
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Re: Mój oddział.

Post autor: Nina »

Poczytaj na forum jak dokładnie powinno wyglądać leczenie na te sprawy i pilnuj lekarza. Oni często sobie odpuszczają, a z tymi chorobami tak nie można.
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: Mój oddział.

Post autor: odmienna »

Och, Babli... kciuki, ogony... jasne, że trzymamy! Jeszcze jak trzymamy! :-*
......
......
nie-na-wi-dzę zapalenia mózgu! Tak mocno, jak kocham szczury, nienawidzę tej choroby. Pamiętaj, że przy niej, czasami długo trzeba czekać na poprawę....
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Mój oddział.

Post autor: zalbi »

trzymam kciuki.. oby wszystko było dobrze..
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Mój oddział.

Post autor: Babli »

Wiecie co? Na każdym kroku, rodzina/znajomi mówią mi "Bez obrazy..,ale to TYLKO szczur. Uśpij go. Ona się męczy" (wszyscy prócz rodziców.) I jak ja mam pozytywnie myśleć :( ? Jak idę do niej.. jak na nią patrzę.. Tracę wiarę. Tak, przez nich tracę wiarę i nadzieję. Nie wiem czy dobrze robię, trzymając ją tu. Mówią mi, że to bez sensu, że cierpi. Sama myślę, że skoro walczy, skoro ma siłę, jeśli się nie poddajemy obie.. to leczenie ma sens. Teraz już nie wiem sama czy dobrze robię..nie wiem :'(

Tak coby smętnie nie było, to stado Fruzi (alfa stada 2) i Lotty (alfa stada 1), już się zaakecptowały. Lotta dzielnie walczy o przywódctwo. Fruziaczek wydaje się to akceptować. I dobrze. Myślę, że już skończy się wymienianie króliczo-(x3)chomiczej klatki stada Fruzi. :) Będą niebawem w wolierze :)
Awatar użytkownika
RattaAna
Posty: 1312
Rejestracja: sob sty 06, 2007 5:24 pm
Lokalizacja: Pruszków/Gorzów Wlkp.

Re: Mój oddział.

Post autor: RattaAna »

rozumiem Twoje rozterki, Babli; przechodziłam to samo z Lusią; nie mogłam się z nią rozstać, w efekcie całą 1 dobę trzymałam szczurzynę w agonii (dopiero po jej odejściu mogłam to stwierdzić, jeszcze u weta przy eutanazji próbowałam się z nim spierać, że to nie agonia)...
nie wiem jak Twoja Milka, ale Lusia nie przyjmowala już pokarmu - zawartość strzykawki wypływala bokiem z pyszczka, jej oczka były już matowe, mętne, bardzo bardzo zmęczone, a ciałko zupełnie nie trzymało pionu...
takie decyzje są okropnie trudne;
jeśli widzisz, że mała walczy, walcz razem z nią i nie trać nadziei, że pokona to świństwo; ale jeśli zauważysz, że się męczy, że już nie ma sił, nie wahaj się za dlugo, dla jej dobra;

póki co, kciukam żeby mała zebrała wszystkie swoje siły do walki oraz żebyś Ty nie traciła nadziei!!!
mój cały babiniec już za TM...
[*] Fiona Pumka Lusia Tola Layla Sheila Zbójka Rita Frida Ziuta Emma Laguna Dotka Szelma Andariel i kotka Loona
[/size]
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Mój oddział.

Post autor: Babli »

RattaAna, dzięki. Milkusia walczy. Pije nutri drinka..gorzej z jedzeniem. Ale mam gerberki, kaszki itp. ledwo trzyma pion, mało chodzi..a raczej turla się lub pełza. Walczymy razem. Ale niesamowicie trudno jest mi na nią patrzeć w tym stanie. Nie, nie trudno.. przykro, smutno..źle.

Wiecie...każdego ranka podchodzę do klatki z bijącym sercem. Podchodzę i patrzę. Co ranek to samo. Milkusia leży. Oddycha. Jeśli nie śpi, czołga się pod drzwiczki. Z nadzieją w oczkach, że ją zabiorę. Że ją zabiorę na ręcę, że nakarmie. Każda chwila, każdy ruch, lekki znak..że jest lepiej, każdy kęs lub lyk pożywienia.. to dla mnie wielka nagroda. Nagroda i pocieszenie, że będzie lepiej. Wiem, że w końcu przyjdzie czas na podjęcie decyzji. Czy teraz, w chorobie..jeśli nie będzie lepiej..czy może potem, podczas gdy coś się stanie. Nie jestem w stanie tego przewidzieć. Nikt nie jest. Ale, póki co..każda chwila to wielki skarb.. :)
Awatar użytkownika
pin3ska
Posty: 3006
Rejestracja: sob maja 10, 2008 4:26 pm

Re: Mój oddział.

Post autor: pin3ska »

Wy dziewczyny to ostatnio piszecie posty, ktore mi łzy dosłownie wyciskają... Szkoda strasznie szczurzynki... :'( :'( :'(
Bazarek: szczurkowe rzeczy, ciuszki, biżuteria, książki... Zapraszam :)

“...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. "(Coco Chanel)
Awatar użytkownika
Asiulec
Posty: 300
Rejestracja: czw mar 27, 2008 9:44 pm
Lokalizacja: Ozimek

Re: Mój oddział.

Post autor: Asiulec »

Babli, wiem że napewno jest Ci ciężko w takich chwilach, ale bądź dobrej myśli. Najważniejsze jest to, że Milka nadal dzielnie walczy.

Wiesz, jak przeczytałam o "uśpieniu, bo to tylko szczur" to aż się we mnie wszystko zagotowało. Tak mogą twierdzić tylko ludzie bez serca...

Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Razem z moim kocurem i szczurzymi pannami trzymamy mocno kciuki za Milkę.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”