Dziękujemy za dobre słowa, nadal czekamy na poprawę, której niestety nie ma.
Byłam dzisiaj z Teo i Burtonem w lecznicy, dostaliśmy tylko lekarstwo do pyszczków na dziś i na jutro, w strzykawce (bez igły), i pierwszą dawkę chłopcy już dostali. Lekarstwo ma poprawić pracę trzustki i produkcje soków trawiennych, żeby chłopcy przestali już chudnąć.
Lekarstwo ma słodki, przyjemny zapach i bardzo smakuje wszystkim ogonom, bo dałam reszcie troszkę spróbować.
Teraz zdjęcia:
ale to dobre! lekarstwo? głupio gadasz!
dawaj to!
bo najwygodniej jest w misce...
chcemy spać...
i mamy Cię gdzieś..
trzy stare chłopy na hamaczku:
wyłaź bo pogryzę...
i jako mały gratisik, nasza zima (za moim oknem):
________________________________________________________________________________________________
A dla tych, którzy tego nie znają:
Nasz studniówkowy polonez:
Wojciech Kilar - Pan Tadeusz - Polonez
Studniówkę mam 21 lutego.